Już niebawem powróci ESL Pro League. 14. sezon prestiżowych rozgrywek Counter-Strike'a: Global Offensive rozpocznie się 16 sierpnia, dlatego organizatorzy niedawno zaprezentowali podział na grupy, a teraz poinformowali o istotnej zmianie. Ta dotyczy play-offów zmagań. W fazie pucharowej EPL-a nie będzie meczów play-in, a co za tym idzie – również rozstawienia w półfinałach.

Zmiany w formacie ESL Pro League

W poprzedniej odsłonie CS-owej ligi mistrzów była faza play-in, w której grali zwycięzcy czterech grup. Mecze te miały na celu wyłonić dwie formacje, które od razu wylądują w półfinałach, oraz te, które fazę pucharową zaczną od ćwierćfinałów. Tym razem ich nie będzie, wszak zmagania zaczną się od razu od Round of 12.

Cztery ćwierćfinały zamiast dwóch

Etap pucharowy EPL-a (podobnie jak w poprzednim sezonie) rozpocznie się od czterech spotkań Ro12. Zobaczymy w nich drużyny z drugich i trzecich miejsc wszystkich zbiorów. Zespoły, które w fazie grupowej uplasują się na najwyższych lokatach, zostaną natomiast rozstawione w ćwierćfinałach. Tym razem będzie ich cztery, podczas gdy wcześniej najpierw dochodziło do dwóch meczów w Round of 8, a później do dwóch ćwierćfinałów. Później, w półfinałach Pro Ligi, dojdzie do dwóch potyczek, a na koniec odbędzie się finał.

Oto porównanie play-offów ESL Pro League z poprzedniego i nadchodzącego sezonu:

ESL Pro League 14 play-off

Polacy w CS-owej lidze mistrzów

W 14. sezonie ESL Pro League w CS:GO nie zabraknie Polaków. ENCE, którego reprezentantami są Olek "hades" Miśkiewicz i Paweł "dycha" Dycha, w grupie zmierzy się m.in. z Astralis, Heroic i Teamem Vitality. Mateusz "mantuu" Wilczewski i jego kompani w pierwszym etapie podejmą chociażby G2 Esports i Virtus.pro. Z kolei Michała "MICHA" Müllera, gracza Evil Geniuses, czekają pojedynki m.in. z FaZe Clanem i Natus Vincere.

CZYTAJ TEŻ:
Rozlosowano grupy ESL Pro League Season 14. Z kim przyjdzie się mierzyć Polakom?

Rozgrywki odbędą się między 16 sierpnia a 12 września. Łączna pula nagród turnieju wyniesie 750 tysięcy dolarów, z czego dla triumfatorów wielkiego finału przewidziano 175 tysięcy dolarów. Choć pierwotnie planowano, że EPL odbędzie się na lanie, to ostatecznie przeniesiono rywalizację do internetu.