Sezon siódmy Ultraligi będzie przełomowym – po raz pierwszy w historii tych rozgrywek nie będą one wyłącznie polskie, bo do walki włączą się też formacje z krajów bałtyckich. Z tym powiązane jest również rozszerzenie liczby uczestników do dziesięciu. Jak ostatecznie będzie się prezentowała lista drużyn walczących o mistrzowski tytuł? Tego nie wiadomo, lecz pewne jest – i to również czyni nadchodzący sezon UL na swój sposób wyjątkowym – że na liście tej zabraknie K1CK. Dziś portugalska organizacja oficjalnie ogłosiła rozstanie z ligą od Polsat Games.


Śledź transfery na scenie League of Legends:


Konflikt interesów

Oficjalny powód jest prosty i nie jest nim żadna niewypłacalność czy cokolwiek innego zakrawającego na potencjalną dramę. ESE Entertainment, czyli organizacja, która w listopadzie 2020 roku wykupiła wszystkie aktywa K1CK, pod koniec września tego roku podpisała list intencyjny w celu przejęcia Frenzy – organizatora Ultraligi. To zrodziło wyraźny konflikt interesów, wszak nie do pomyślenia jest, by ta sama firma posiadała zarówno organizatora ligi, jak i jednego z jej uczestników. Jakoś więc ów konflikt trzeba było rozstrzygnąć i dokonało się to przez rezygnację K1CK z dalszego uczestnictwa w Ultralidze.

Nieszczególnie długa, ale piękna historia

Co prawda K1CK nie spędziło szczególnie dużo czasu w czołowej polskiej lidze, bo dołączyło do niej przed startem sezonu trzeciego, czyli niespełna dwa lata temu, wówczas jeszcze jako K1CK Neosurf. W ciągu tych dwóch lat jednak zdołało zawojować nadwiślańskie podwórko i to od samego początku – już w pierwszym sezonie Ultraligi K1CK dotarło do samego finału, a w tym samym splicie zagrało również w finale European Masters. Oba te finały przegrało, ale nie poddało się i kilka miesięcy później, już po pierwszych zmianach kadrowych, ponownie znalazło się o krok od mistrzostwa UL, tym razem kończąc jako zwycięzca.  Rok 2021 już tak udany nie był, bo choć wiosną udało się wywalczyć miejsce w finale Ultraligi, to latem K1CK pożegnało się z play-offami UL już w pierwszej rundzie drabinki przegranych.

CZYTAJ TEŻ:
Iron Wolves awansuje do siódmego sezonu Ultraligi!

Więcej sukcesów portugalska organizacja do swojego dorobku na polskiej scenie LoL-a już nie dopisze – przynajmniej na razie. W oficjalnym oświadczeniu (dostępnym pod tym adresem) możemy przeczytać, że K1CK liczy, że jeszcze kiedyś wróci na polskie podwórko i cieszy się, że mogło być jego częścią. – Przyszedł czas, by powiedzieć "do widzenia" i opuścić polską scenę LoL-a, ale cieszymy z tych dwóch lat spędzonych na niej i mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócimy. Chcielibyśmy podziękować naszym fanom za całe wsparcie, jak również naszym wyjątkowym zawodnikom, którzy stworzyli kolejną ważną stronę w historii naszego klubu – czytamy.