Trwa kampania ENCE w ramach PGL Major Stockholm 2021. Międzynarodowa formacja z dwoma Polakami na pokładzie dotychczas ograła GODSENT oraz MOUZ i uległa FaZe Clanowi. Po drugim dniu rywalizacji kapitan zespołu, Marco "⁠Snappi⁠" Pfeiffer, udzielił wywiadu portalowi HLTV.org, w którym krótko przedstawił swoich graczy i opisał obecną formę Ośmiornic.

Zbudowany na początku roku i po kilku miesiącach delikatnie odświeżony skład długo otoczony był licznymi znakami zapytania. Połączenie młodości z doświadczeniem przyniosło jednak spektakularne efekty. ENCE nie tylko dotarło do fazy pucharowej dwóch prestiżowych turniejów organizowanych przez ESL, ale także zdobyło bilet na najważniejszą imprezę na scenie CS:GO.

"Wszyscy w ENCE poczynili postęp"

Wszyscy w tym zespole poczynili postęp, łącznie ze mną. Podstawową rzeczą, kiedy się starzejesz, jest to, że nie możesz stać się arogancki albo leniwy. Jeśli przestaniesz rozwijać się razem z grą, to będzie twój koniec – tłumaczy Duńczyk.

– dycha to nasza dzika karta. Moim zdaniem wykonuje ogromną robotę, która nie zawsze może być zauważana przez kibiców. To po prostu niezwykły gość zarówno na serwerze, jak i poza nim. Cały czas uczy się swoich roli z coraz lepszym skutkiem – komplementuje Polaka Snappi. – hades to nasz młody snajper, który poczynił niesamowity postęp i jestem pewien, że dalej będzie dążył do tego, by stać się lepszym w swoich słabszych dziedzinach – zapowiada Pfeiffer.

"Gramy słabo, a i tak wygrywamy"

31-letni prowadzący uważa, iż ENCE w trzech dotychczasowych meczach na Majorze mogło pokazać się ze znacznie lepszej strony. Według Snappiego nawet w wygranym z MOUZ meczu drużyna popełniała błędy, często wypuszczając z rąk ciężko wypracowaną przewagę liczebną. – Musieliśmy rozegrać świetną połówkę po stronie atakującej, choć nie powinno być to konieczne – podsumowuje starcie na Nuke'u.

– To pozytywne, że gramy słabo, a i tak wygrywamy, ale uważam, że wcale nie prezentujemy naszego najlepszego CS-a. Pół roku temu w takiej dyspozycji nie bylibyśmy w stanie osiągać podobnych wyników, ale chcemy być najlepszą wersją siebie, a to na razie się nie udaje. Myślę jednak, że dotrzemy na ten poziom – twierdzi skandynawski IGL.

Teraz przed ENCE przynajmniej jedno starcie w trybie BO3. W bitwie o awans do Fazy Nowych Legend formacja rodem z Finlandii zagra dziś z BIG. Snappi jest dobrej myśli. – To korzystne dla naszej drużyny, bo obecnie nie mamy żadnej słabszej mapy. BO3 nam pasują, bo na sześciu arenach jesteśmy co najmniej przeciętni, a czasami nawet bardzo mocni. Nie ma więc znaczenia, z kim będziemy się mierzyć – kończy.

Transmisja z zaplanowanego na 13:45 pojedynku dostępna będzie na kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat PGL Major Stockholm 2021 zapraszamy do naszej relacji, którą znaleźć można pod tym adresem.