Dzisiaj mieliśmy okazję obejrzeć pierwszy pojedynek o finał Worlds 2021. DWG KIA podejmowało w półfinale T1, co przez wielu analityków było zapowiadane jako starcie starej i nowej dynastii. Heo "ShowMaker" Su i spółka znowu okazali się mocniejsi od rywala i to właśnie oni powalczą o Puchar Przywoływacza.

DWG KIA 3:2 T1
DK 1:0 T1
Khan
Lucian
Canna
Jayce
Canyon
Lee Sin
Oner
Poppy
ShowMaker
LeBlanc
Faker
Ryze
Ghost
Jhin
Gumayusi
Miss Fortune
Beryl
Maokai
Keria
Leona

Obrońcy tytułu zaskoczyli w fazie draftu m.in. Maokaiem na supporcie. Obie strony postawiły na mocną górną część mapy i można było się tam spodziewać sporej liczby akcji. Tak też się stało w 4. minucie, kiedy to Lee "Faker" Sang-hyeok teleportował się na toplane. Kim "Khan" Dong-ha nie miał zbyt wielu opcji w tej sytuacji i oddał pierwszą krew. Chwilę później doszło do bijatyki na dolnej części Riftu. Tam DK udało się ograć rywali i zainkasować dwie eliminacje. Nie minęło dużo czasu, a toplaner mistrzów Korei znowu padł ofiarą zasadzki. Do pierwszej walki doszło już w 10. minucie w pobliżu Herolda. Fioletowy potwór został przejęty przez Kima "Canyona" Geon-bu i drużyny rozeszły się w swoją stronę.

Następnie DWG KIA zwróciło się w stronę dolnej alei. Tam T1 oddało dwie eliminacje i pierwszą wieżę, co znacznie wpłynęło na różnicę w złocie pomiędzy formacjami. Najlepsza organizacja z Korei zdołała też przejąć pierwszego smoka, ale stało się to kosztem wieży na górnej linii. Drugi z potworów także poszedł na konto DK, które z każdą kolejną minutą zaczęło coraz bardziej uciekać rywalom.

W 25. minucie T1 przegrało potyczkę o Barona Nashora i wydawało się, że jest to gwóźdź do trumny dla ekipy Lee "Gumayusiego" Min-hyeonga. ShowMaker i spółka rozpoczęli natarcie środkową aleją. Dzięki temu udało im się zniszczyć dwa inhibitory i ich przewaga w złocie wynosiła już osiem tysięcy. Chwilę później doszło do ostatecznej walki i eksplozji Nexusa wroga.

T1 1:0 DK
Canna
Yasuo
Khan
Graves
Oner
Lee Sin
Canyon
Xin Zhao
Faker
Lissandra
ShowMaker
LeBlanc
Gumayusi
Jhin
Ghost
Draven
Keria
Rakan
Beryl
Alistar

Canyon z pomocą swoich sojuszników rozpoczął tę grę od szybkiego invade'u w lesie przeciwnika. T1 odpowiedziało agresywnym zagraniem i aż trzech zawodników zanurkowało na środkowej alei. ShowMaker zginął jako pierwszy, ale była to jedyna eliminacja przed dziesiątą minutą. Po wybiciu tejże mogliśmy zobaczyć niezwykle dynamiczny teamfight, w którym obie formacje wymieniły się po jednym zabójstwie. Herold zapewnił jednak ekipie Fakera dodatkowe złoto, ale nie przełożyło się to na znaczącą przewagę.

Pierwszego smoka przejęło DWG KIA i ekipa z niebieskiej strony musiała zareagować podczas odrodzenia się drugiego. Chociaż T1 straciło jednego gracza, to i tak udało mu się przejąć obiekt. Jang "Ghost" Yong-jun otrzymał jednak bardzo dużą nagrodę i jego Draven zaczął coraz bardziej się rozpędzać na Summoner Riftcie. Następny teamfight zakończył się wygraną podopiecznych Sona "Stardusta" Seok-hee, co zapewniło im dodatkowy zastrzyk gotówki.

Po trzydziestej minucie oba zespoły kilkakrotnie spotkały się przy Baronie Nashorze. W kluczowym momencie Moon "Oner" Hyeon-joon wleciał w sam środek drużyny rywala i na jej oczach podkradł fioletowe wzmocnienie. DWG KIA chciało się zemścić, ale przegrało potyczkę i chwilę później musiało oglądać śmierć swojego rdzenia.

DK 0:1 T1
Khan
Lucian
Canna
Kennen
Canyon
Jarvan IV
Oner
Xin Zhao
ShowMaker
LeBlanc
Faker
Ryze
Ghost
Miss Fortune
Gumayusi
Jhin
Beryl
Maokai
Keria
Zilean

W spotkaniu numer trzy to T1 zaskoczyło wyborem w drafcie. Odpowiedzią na Maokaia okazał się Zilean, który zdominował tę rozgrywkę i niejednokrotnie ratował skórę sojusznikom. Mecz zaczął się jednak od agresji ze strony DK. Leśnik tej formacji odwiedził środkową aleję, by zagwarantować ShowMakerowi pierwsze zabójstwo. Później doszło do wymiany ognia na bocie, gdzie obie formacje zgarnęły po eliminacji. We wczesnej fazie gry mistrzowie świata skupili się na zabijaniu potworów i dwa Heroldy powędrowały na ich konto.

Zanim drugi z nich padł, mogliśmy oglądać kilka potyczek na przestrzeni całej mapy. W ogólnym rozrachunku ekipa Ghosta wyszła na minimalne prowadzenie przed upływem kwadransa. T1 skutecznie jednak potrafiło znaleźć kolejne eliminacje i obiekty, które pozwoliły nadgonić rywala w złocie. W niezwykle ważnym teamfightcie trzecia siła Korei zdołała znaleźć świetną okazję i zyskać trochę dodatkowej gotówki. Później w 27. minucie powtórzyła swój wyczyn i przejęła wzmocnienie Barona Nashora. DK broniło się przez dobre kilkanaście minut przed naporem wroga, ale superumiejętność Zileana wielokrotnie ratowała ekipę Fakera z opałów. Ostatecznie podopieczni Kima "kkOmy" Jeong-gyuna musieli uznać wyższość T1 i w 38. minucie oglądali eksplozję swojego Nexusa.

DK 1:0 T1
Khan
Gragas
Canna
Jayce
Canyon
Qiyana
Oner
Jarvan IV
ShowMaker
LeBlanc
Faker
Ryze
Ghost
Jhin
Gumayusi
Lucian
Beryl
Rakan
Keria
Lulu

Czwarta mapa rozpoczęła się niemalże identycznie jak poprzednia. Canyon odwiedził środek i pomógł ShowMakerowi zgarnąć eliminację. Chwilę później pojawił się tam też Oner, który wysłał do fontanny wrogiego leśnika. Następnie rozgrywka trochę się uspokoiła, byśmy w 12. minucie mogli zobaczyć kolejne dwie walki. Tym razem obie rozegrały się na korzyść obecnych mistrzów świata, co zapewniło im też pierwszego smoka w grze. DK przejęło też Herolda, z którego pomocą przedarło się do drugiej struktury wroga na dolnej alei.

W 20. minucie doszło do najważniejszej walki. ShowMaker znalazł na środkowej alei dwie eliminacje i łącznie wraz z kolegami usunął z mapy trzech rywali. Dzięki temu różnica w złocie powiększyła się jeszcze bardziej, a obecny mistrz świata zyskał na pewności siebie i zaczął w pojedynkę mierzyć się z rywalami. Jego sztuczkom uległ nawet sam Faker, który został wyeliminowany w pojedynku jeden na jednego. 21-latek zakończył tę rozgrywkę z jedenastoma zabójstwami i to właśnie jego świetna forma pozwoliła DWG KIA wyrównać wynik tej serii.

T1 0:1 DK
Canna
Kennen
Khan
Graves
Oner
Xin Zhao
Canyon
Talon
Faker
Azir
ShowMaker
Zoe
Gumayusi
Aphelios
Ghost
Ziggs
Keria
Zilean
Beryl
Rakan

W decydującym pojedynku Ryu "Keria" Min-seok znowu dostał w swoje ręce Zileana, podczas gdy Faker zdecydował się na swoją specjalność – Azira. Canyon i ShowMaker też postawili na coś, co znają od podszewki: dominujące duo nastawione na szybkie usuwanie wroga. Pierwsza krew miała miejsce tym razem na górnej alei, gdzie Khan padł ofiarą przeciwnego leśnika. Rozgrywka była jednak znacznie wolniejsza i bardziej wyważona. W 9. minucie prawie doszło do walki, jednak T1 po przejęciu Heralda szybko się wycofało. Wkrótce potem Kim "Canna" Chang-dong padł ofiarą ganku.

Pojedyncza eliminacja na dolnej alei została szybko przekuta w przejęcie pierwszego smoka dla DK. Mistrzowie Korei zdołali przed upływem dwudziestej minuty zbudować sobie drobną przewagę. Ta jednak była tak licha, że większa walka mogłaby ją zupełnie zniwelować. Tak też się stało w 23. minucie. Kennen idealnie wszedł w sam środek zespołu rywala i to pozwoliło wysłać dwóch zawodników DWG KIA do fontanny. ShowMaker i spółka powstrzymali próbę przejęcia Barona Nashora i tylko to utrzymało grę w równowadze.

W 29. minucie Canyon świetnie wyłapał przeciwnego leśnika i to zapewniło ekipie z czerwonej strony Smoczą Duszę. Z tym wzmocnieniem szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść ekipy ShowMakera i tylko jeden teamfight dzielił ją od przypieczętowania swojego triumfu. T1 postawiło więc wszystko na jedną kartę i zaczęło atakować Barona Nashora. Zaskakująco próba ta się udała, jednak chwilę później mistrzowie świata usunęli wszystkich rywali i zwrócili się w stronę ich Nexusa. Gumayusi cudem wybronił swoją bazę, ale nie na długo. DWG KIA wygrało i awansuje do finału Worlds 2021!

Mistrzostwa Świata w League of Legends powracają już jutro wraz z serią pomiędzy Edward Gaming oraz Gen.G Esports. Po więcej informacji dotyczących tegorocznych mistrzostw świata zapraszamy do naszej relacji tekstowej: