Bójka na dole tabeli i Misfits w walce z MAD
Na start dnia Team BDS zagra z SK Gaming. Ekipa Jakuba "Cinkrofa" Rokickiego powoli odnajduje się w LEC i zaczyna zdobywać punkty. Niemiecka organizacja z kolei wciąż siedzi na jednym punkcie, który zdobyła dzięki zwycięstwu nad MAD Lions. Dla BDS byłaby to świetna okazja na to, by dołączyć do środka stawki. Dla SK natomiast oczko to mogłoby stanowić światło w tunelu, który obecnie spowity jest mrokiem dna tabeli.
Następnie EXCEL Esports zmierzy się z Astralis, które wciąż nie zdołało wygrać ani jednego spotkania. Duńska formacja jest w opałach i musi przebudzić się z letargu, a nowy dom Mihaela "Mikyxa" Mehlego wydaje się być jednym z najprostszych celów do wykonania tego zadania. XL wygrało jak na razie dwa spotkania, ale wszystko to było jeszcze przed wymianą wspierającego. Wczorajsze starcie nie wyglądało zbyt dobrze ze strony brytyjskiej organizacji i wiele wskazuje na to, że to może być długo wyczekiwana szansa dla Astralis, by przerwać nieszczęsną passę porażek.
Chwilę potem Misfits Gaming podejmie MAD Lions. Lwy znajdują się teraz o jedno oczko wyżej od Królików, ale nie znaczy to wcale, że będą zdecydowanymi faworytami w tym pojedynku. Wczorajszy mecz MSF pokazał, że z tą ekipą nic nie wiadomo. Potrafi grać naprawdę dobrze i odrobić kolosalne straty, ale umie też zaprzepaścić tę pracę i oddać punkt drużynie przeciwnej. Jedno jest pewne, MAD jest jedną z tych drużyn, które nie będą prosić o palec, lecz wyrwą od razu całą rękę. Dlatego Króliki muszą być ostrożne i skupić się na niepopełnianiu głupich błędów.
Pszczoły kontra Łotrzyki, klasyk LEC na koniec dnia
Przedostatni mecz będzie niezwykle ciekawym widowiskiem. Team Vitality, który wygląda z tygodnia na tydzień na coraz to mocniejszy, zmierzy się z liderem stawki, czyli wciąż niepokonanym Rogue. Dla Łotrzyków nie ma chyba strasznych oponentów, jako że wczoraj rozprawili się ze swoim głównym kontrkandydatem do tronu – Fnatic. Drużyna Adriana "Trymbiego" Trybusa chciałaby z pewnością sprowadzić na ziemię coraz bardziej panoszące się Pszczoły. Pytanie brzmi tylko, czy nie jest już trochę za późno na to? Luka "Perkz" Perković i spółka są teraz w gazie i bez wątpienia rzucą Rogue wyzwanie.
Na sam koniec dnia zostaje nam prawdziwy rarytas, czyli el clásico w LEC. Będzie ono wyglądało zgoła inaczej niż w poprzednich latach, ponieważ zarówno G2 Esports, jak i Fnatic przeszły gruntowną przebudowę. Podwójnie ciekawy będzie więc pojedynek, gdyż jego wynik wskaże nam nowy układ sił na Starym Kontynencie. W suchych liczbach i statystykach czarno-pomarańczowi wyglądali na razie zdecydowanie lepiej, ale Samuraje już zaczynają gonić swojego odwiecznego rywala w tabeli. Teraz obie ekipy dzieli tylko jedno oczko i kto wie, może to właśnie to spotkanie, w którym G2 zrówna się z FNC.
Tak prezentuje się pełny harmonogram dzisiejszych spotkań w LEC:
29 stycznia | ||||||
17:00 | Team BDS | vs | SK Gaming | BO1 | ||
18:00 | EXCEL ESPORTS | vs | Astralis | BO1 | ||
19:00 | Misfits Gaming | vs | MAD Lions | BO1 | ||
20:00 | Team Vitality | vs | Rogue | BO1 | ||
21:00 | G2 Esports | vs | Fnatic | BO1 |
Wszystkie mecze LEC 2022 Spring Split będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Więcej informacji dotyczących wiosennego splitu LEC znajdziecie w naszej relacji tekstowej: