Entropiq Queens
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Paulina „pavlla” Bucholc | 4750crew | |||||
Agata „Ailie” Serafin | 4750crew | |||||
Martyna „LETi” Owsik | 4750crew | |||||
Aleksandra „Olkaa.” Janiszewska | 4750crew | |||||
Aleksandra „Nessi” Kotowicz | 4750crew | |||||
Michał „misior” Antosz (t) | 4750crew |
Ostatnie lata pandemii wyraźnie nadszarpnęły kondycję kobiecej sceny Counter-Strike'a, ale ta mimo wszystko powoli wraca do życia. Widać to również na rodzimym podwórku, gdzie dość niespodziewanie jedna z polskich ekip została zaangażowana przez czeską organizację Entropiq. Nasi południowi sąsiedzi zapewnili sobie usługi drużyny złożonej z całkiem ciekawych nazwisk, bo członkiniami Entropiq Queens zostały m.in. Paulina „pavlla” Bucholc, która miała na swoim koncie występy w Izako Boars Ladies, czy też związana w przeszłości z Warriors Teamem Martyna „LETi” Owsik. Trenerem zespołu mianowano zaś Michała „misiora” Antosza, czyli byłego analityka męskiego składu Dzików Izaka.
Pierwszym przetarciem dla Polek miały być eliminacje do ESL Impact League, czyli nowych kobiecych rozgrywek CS:GO. Te jednak ostatecznie nie przebiegły po myśli LETi i jej koleżanek, bo w pierwszym turnieju kwalifikacyjnym odpadły one już po inauguracyjnym spotkaniu. W turnieju drugim zaś dotarły aż do ostatniej rundy zmagań, ale tam musiały uznać wyższość najpierw Totalnych Gituw, a potem również NOFEAR5. W efekcie Entropiq Queens musiały pożegnać się z marzeniami o upragnionym awansie, wobec czego pozostało im skupienie się na innych rozgrywkach. Aczkolwiek to dopiero początek przygody naszych rodaczek w nowych barwach.
GameAgents
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Szymon „Nodsury” Kościelniak (t) | Filip „AxEcHo” Czajka | |||||
Kacper „Miseraaa” Parakowski | PSQ |
Już sam fakt, że serbska organizacja GameAgents zdecydowała się na zatrudnienie polskiego składu złożonego z mało znanych graczy, był pewnym zaskoczeniem. Ale jakby tego było mało, Kamil „Klameczka” Mętel z przytupem przedstawili się szerokiej publiczności i bardzo szybko włączyli się do walki o czołowe lokaty w ESL Mistrzostwach Polski. Podczas lanowej inauguracji młoda ekipa sięgnęła po dwa zwycięstwa, pokonując m.in. o wiele bardziej doświadczonych graczy Anonymo Esports. A to z kolei pozwoliło im wskoczyć na sam szczyt grupy B, wyprzedzając nie tylko Anonimowych, ale także nadal panujących wicemistrzów kraju z HONORIS.
Wyglądało to więc obiecująco, tym bardziej że ekipa po krótkim czasie znalazła też trenera, którym został znany m.in. ze wspomnianego HONORIS Szymon „Nodsury” Kościelniak. Problem w tym, że zaraz pojawiły się kadrowe problemy, bo dość niespodziewanie w marcu poza drużyną znaleźli się Filip „AxEcHo” Czajka oraz jej najnowszy nabytek, Kacper „Miseraaa” Parakowski. – W związku z pojawiającymi się masowo zapytaniami dotyczącymi mojego końca współpracy z GA. Oficjalnie potwierdzam, iż w GameAgents nie ujrzycie mnie w części teamu i w kolejnych rozgrywkach – przyznał AxEcHo. To wymusiło na jego byłych kolegach tymczasową grę ze zmiennikami i na ten moment nie wiemy jeszcze, kto zajmie wolne fotele.
MAD DOG'S PACT
|
|||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Adrian „SAYN” Łączyński | PGE Turów | Jacek „MINISE” Jeziak | ||||
Mateusz „TOAO” Zawistowski | AZOR | Martin „maaryy” Nakonieczny | PACT (ławka) |
Nie da się ukryć, że ostatnie kilkanaście miesięcy to w MAD DOG'S PACT czas licznych przetasowań. Te nie ominęły nawet Jacka "MINISE'A Jeziaka, który z organizacją związany był od ponad dwóch lat i dwukrotnie sięgnął wraz z nią po mistrzostwo Polskiej Ligi Esportowej. Nie da się jednak ukryć, że często forma doświadczonego snajpera daleka była od ideału i od dawna zanosiło się na to, że może on zostać wymieniony. – Wczoraj zostałem przesunięty na ławkę rezerwowych. Jest mi trochę smutno, ale rozumiem decyzję drużyny ze względu na to, że przez ostatnie tygodnie nie byłem w stanie dawać od siebie wszystkiego. Mam nadzieję, że do zobaczenia niebawem – przyznał sam Jeziak.
O wiele większym zaskoczeniem był fakt, że wraz z nim od zespołu odsunięto również Martina „maaryy'ego” Nakoniecznego. 20-latek został wszak zatrudniony ledwie w styczniu i utrzymał się w podstawowej piątce tylko przez dwa miesiące. Od razu też poznaliśmy następców wyżej wspominanej dwójki. Pozycję strzelca wyborowego zajął Adrian „SAYN” Łączyński, który tym samym zakończył swoją drugą przygodę z PGE Turowem Zgorzelec. Wcześniej 22-latka można było oglądać także w barwach PRIDE, a przez krótki czas był on również testowany przez AGO. Ponadto skład zasilił doświadczony Mateusz „TOAO” Zawistowski, acz niespodziewanie nie został on prowadzącym, a tylko riflerem.
MONKEsports
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Paweł "byali" Bieliński | AZOR | Kuba "Markoś" Markowski | ||||
Janusz „Snax” Pogorzelski | ||||||
Kamil „KEi” Pietkun | ||||||
Kacper „Kylar” Walukiewicz | ||||||
Piotr „nawrot” Nawrocki | ||||||
Paweł "byali" Bieliński |
Janusz „Snax” Pogorzelski, Kamil „KEi” Pietkun i Kacper „Kylar” Walukiewicz – trio to w przeszłości miało już okazję wspólnie występować w barwach Anonymo Esports. Na początku 2022 roku drogi tych zawodników zetknęły się ponownie, ale już w MONKEsport, czyli nowym zespole na polskiej scenie, który od razu rozpoczął poszukiwania organizacji. I wydawało się, że ma spore szanse, by ją znaleźć m.in. z uwagi na ciekawe nazwiska, bo przecież w składzie znaleźli się również Piotr „nawrot” Nawrocki oraz Kuba "Markoś" Markowski. Tak więc nie brakowało doświadczonych graczy, mogących pochwalić się już pewnym sukcesami oraz stanowiących obietnicę pewnego poziomu gry.
Obietnicę niespełnioną, bo w gruncie rzeczy nim drużyna zaczęła w ogóle rozwijać swój potencjał, to już musiała się zwijać. Wcześniej jednak dokonała pierwszej zmiany, bo miejsce Markosia zajął Paweł "byali" Bieliński. I to właśnie on ogłosił koniec projektu. – Brak motywacji u zawodników – zgadnij co. Szkoda, dogramy ESEA i ludzie idą w swoją stronę. Znowu będzie na mnie [...], ale ja chciałem grać, chciałem przejąć dowodzenie, ale ludzie zdecydowali, że nie chcą grać i odpuszczają. Jest to o tyle rozczarowujące, że w 40. sezonie rozgrywek ESEA zawodnicy MONKE zapewnili sobie awans do dywizji Advanced, czyli na trzeci poziom rozgrywkowy. Ale cóż...
PGE Turów Zgorzelec
|
|||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Adam „discoStar” Zyśk | Adrian „SAYN” Łączyński | PACT | ||||
Michał „mono” Gabszewicz | ||||||
Kacper „gRuChA” Gruszeczka | AZOR | |||||
Dawid „SaMey” Stańczak | AZOR |
W rok 2022 PGE Turów Zgorzelec wszedł mocno zdekompletowany, bo w kolejnych tygodniach organizację opuszczali kolejni zawodnicy. Jako ostatni uczynił to Adrian „SAYN” Łączyński, chociaż akurat w jego przypadku przesądziła o tym oferta, jaką otrzymał MAD DOG'S PACT. W efekcie w składzie ostał się jedynie jego prowadzący, Karol „repo” Cybulski, wokół którego zgorzelecki klub miał zbudować następną inkarnację swojej dywizji CS:GO. I cóż, tym razem wygląda ona naprawdę interesująco, bo włodarze Turowa postawili na ciekawe i, co istotne, doświadczone nazwiska, mogące pochwalić się występami w niebanalnych ekipach.
Weźmy takiego Michała „mono” Gabszewicza, czyli byłego zawodnika m.in. x-kom teamu, Illuminar Gaming i Izako Boars. Aczkolwiek w tej ostatniej formacji doskwierały mu problemy zdrowotne, podziękowano mu za współpracę. Ponadto swój fotel otrzymali również znany z Dr Pepper Teamu Adam „discoStar” Zyśk oraz Kacper „gRuChA” Gruszeczka i Dawid „SaMey” Stańczak, którzy jeszcze do niedawna próbowali swoich sił w Creative AVEZ. A jakie są efekty tych wszystkich ruchów? Cóż, na razie dość średnie, bo w Polskiej Lidze Esportowej repo i spółka przegrali wszystkie trzy swoje mecze, a w ESEA Main nie włączyli się nawet do gry o awans.
x-kom AGO
|
|||||||||||
|
Przyszli |
Odeszli |
|||||
Łukasz „mwlky” Pachucki |
Już w przeszłości x-kom AGO kilkukrotnie próbował wprowadzić w życie koncepcję posiadania składu liczącego więcej niż pięciu graczy. I chociaż za każdym razem starania te spełzały na niczym, to Jastrzębie nie mają zamiaru się poddawać. Już w lutym wszak zaangażowały one nastoletniego Rolanda „ultimate'a” Tomkowiaka, który dołączył do drużyny jako szósty jej członek. Nastoletni snajper wygrał wówczas rywalizację z Łukaszem „mwlkym” Pachuckim, który również starał się o posadę nowego snajpera AGO. Wydawało się jednak, że przynajmniej na razie będzie on musiał odłożyć na półkę marzenia o kontrakcie z tak rozpoznawalną organizacją.
A tu psikus! Przyszedł 8 marca, a formacja z Warszawy oficjalnie potwierdziła, iż mwlky również podpisał z nią kontrakt, zostając jej zawodnikiem numer siedem. – Jest to dla mnie kolejny krok w przód. Bardzo się cieszę, że x-kom AGO zauważyło we mnie potencjał. Mam nadzieję, że razem będziemy pokazywać dobrego CS-a. Do zobaczenia na serwerze! – nie krył wówczas radości były gracz Illuminar Gaming. Nie da się jednak ukryć, że zarówno on, jak i ultimate zostali szybko rzuceni na głęboką wodę, bo decyzją trenera, Mikołaja "miniroxa" Michałkowa, znaleźli się oni w podstawowej piątce na 15. sezon ESL Pro League.
Wszystkie comiesięczne raporty transferowe z cyklu "Transferowa karuzela nad Wisłą" znaleźć można pod tym adresem.