Vitality z istotną wygraną, OG nie zagra na Majorze

Z samego rana mieliśmy okazję obejrzeć dwa bardzo emocjonujące starcia. W jednym z nich mierzyły się ze sobą dwie uznane drużyny, bowiem Team Vitality podejmował MOUZ. Seria rozpoczęła się od Nuke'a wybranego przez Myszy. Te po bardzo wyrównanej potyczce ostatecznie zapisały mapę na swoją korzyść, wysuwając się na prowadzenie. Zespół Mathieua "ZywOo" Herbauta nie pozostał dłużny i odwdzięczył się świetną dyspozycją na Dust2. O losach meczu zadecydować miał Mirage, na którym lepszy okazał się francusko-duński kolektyw. Swój ostateczny triumf Pszczoły przypieczętowały genialnym clutchem 1v3 w wykonaniu Petera "dupreeha" Rasmussena.

Równolegle rozgrywało się spotkanie pomiędzy OG a Eternal Fire. Faworytem do wyjścia zwycięsko z bójki o wszystko byli bez dwóch zdań mantuu i jego kompani. Jak bardzo pomylił się każdy, kto twierdził podobnie. Drużyna Polaka mimo zażartej walki o każdy punkt nie dała rady ostatecznie cieszyć się z wygranej ani na Vertigo, ani na Dusćie, przegrywając obydwie mapy 14:16. Tym samym turecka formacja zapewniła sobie bilet na Majora, kosztem ekipy naszego zawodnika.

Jame ratuje Outsiders, NAVI zapewnia sobie status legendy

Niedługo po zakończeniu poprzednich pojedynków na serwerze zameldowali się gracze SAW oraz Outsiders. Seria ta przypominała bardzo poranny mecz Vitality z MOUZ. Tutaj również po pierwszych dwóch bataliach doszło do remisu i o życie drużyny zawalczyły na Inferno. Podczas tej potyczki bardzo często dochodziło do zwrotów akcji i do samego końca nie mogliśmy być pewni, kto wyjdzie z tej bójki z tarczą. O krok od zaskakującego triumfu byli zawodnicy portugalskiej organizacji. Przy wyniku 15:14 przejęli oni bombsite B w przewadze trzech na dwóch. Wówczas jednak chłodną głową i świetnymi umiejętnościami popisali się Aleksei "Qikert" Golubev oraz Dzhami "Jame" Ali. Po dwójkowej akcji i idealnemu wyczuciu czasu przez snajpera Outsiders zespół pozostał w grze. Dogrywka już stosunkowo łatwo padła łupem dziewiątej siły CS:GO i to właśnie ona może cieszyć się wejściówką na Majora.

W międzyczasie przedstawiciele forZe oraz Natus Vincere toczyli bój o czwartą lokatę, która była premiowana statusem legendy. W bardzo ważnej potyczce zawodnicy NAVI wrzucili kolejny bieg i nie pozostawili na swoich rywalach suchej nitki. Zarówno na Inferno jak i Mirage'u Oleksandr "s1mple" Kostyliev i spółka pokazali, że to oni bardziej zasługują na otrzymanie tego miana, błyskawicznie rozprawiając się z podopiecznymi Artema "Fierce'a" Ivanova.

Wyniki środowych starć europejskiego RMR:

20 kwietnia

Drużyny z bilansem 2:2

09:00 Team Vitality 2:1 MOUZ Nuke 13:16
Dust2 16:11
Mirage 16:13
09:00 OG 0:2 Eternal Fire Vertigo 14:16
Dust2 14:16
12:45 SAW 1:2 Outsiders Dust2 14:16
Ancient 16:10
Inferno 16:19

Mecz o 4. miejsce

12:45 forZe 0:2 Natus Vincere Inferno 10:16
Mirage 8:16

Lista uczestników PGL Major Antwerp 2022:


Legendy
BIG FaZe Clan FURIA Esports Heroic
Natus Vincere TBD – Europa B TBD – Europa B TBD – Europa B

Pretendenci
Team Vitality
forZe Imperial Esports MIBR Team Vitality
TBD – Europa B TBD – Europa B TBD – Europa B TBD – Europa B

Kandydaci
9z Team Complexity Gaming Eternal Fire IHC Esports
Team Liquid Renegades Outsiders TBD – Europa B

Anonymo wchodzi do gry

Część A możemy już pożegnać, ale to wcale nie oznacza jeszcze końca rywalizacji. Już jutro bowiem kolejne zespoły będą walczyły o miejsce na Majorze, tym razem ze zbioru B. Zobaczymy tam między innymi reprezentantów Polski, czyli Anonymo Esports. Poza rodzimym zespołem do gry wejdą jeszcze Olek "hades" Miśkiewicz oraz Paweł "dycha" Dycha grający dla ENCE. Wszystkie szczegóły dotyczące drugiego koszyka europejskich rozgrywek znajdziecie, klikając poniższy baner

PGL Major Antwerp 2022 odbędzie się między 9 a 22 maja. Podczas turnieju uczestnicy rywalizować będą o łączną pulę w wysokości 1 miliona dolarów, z czego dla triumfatorów przewidziano połowę tej sumy.