Format ESL One Stockholm tylko dla najtwardszych

Major w Docie to brutalny format, który wart jest przybliżenia. Imprezę w Sztokholmie podzielono na dwie fazy. Na początku poznamy siłę wszystkich 14 formacji w fazie grupowej. Ta zostanie rozegrana między 12 a 15 maja. W dwóch siedmiozespołowych grupach najsłabsza pożegna się z turniejem przed fazą play-off. Mecze będą rozgrywane w systemie round-robin BO2 tak jak w zeszłym sezonie. To oznacza, że każda z gier jest na wagę złota.

Drugą częścią imprezy są playoffy zaplanowane między 16 a 22 maja. Tutaj wszystkie mecze oprócz  finału rozegrane zostaną w formacie BO3. Do fazy turniejowej awansuje dwanaście ekip, a czwórka najlepszych z każdej grupy zagości w górnej drabince Majora. Pozostałe zostaną rozlokowane w dolnej części, gdzie jedna porażka oznacza eliminację.

Na Majorze nie ma nagród za obecność. Nie ma orderu uśmiechu. I zdecydowanie nie ma darmowych pieniędzy i punktów DPC. Na te należy zapracować poprzez wywalczenie sobie miejsca w najlepszej ósemce turnieju. Tylko ona przeżyje prawdziwą imprezę z perspektywy gracza. A to dlatego, że między 20 a 22 maja Hovet Arena otworzy się dla fanów, a święto Doty rozpocznie się na dobre.

Brutalność tego formatu dało się odczuć nawet w drugiej edycji Regionalnych Finałów w Chinach. W najbardziej utytułowanym kraju Doty czwórka najlepszych zespołów sezonu regularnego rozegrała mini turniej. PSG.LGD okazało się najsilniejsze, pokonując 3:0 Team Aster. Mistrz regionu zebrał 450 punktów DPC, a wicemistrz 300. Druga połowa stawki nie przybliżyła się nawet o centymetr do celu sezonu, jakim jest kwalifikacja do The International 11.

Czy grupa A jest czarno-biała?

1. Evil Geniuses 0 – 0 – 0 0 – 0
2. BOOM Esports 0 – 0 – 0 0 – 0
3. Tundra Esports 0 – 0 – 0 0 – 0
4. OG 0 – 0 – 0 0 – 0
5. T1 0 – 0 – 0 0 – 0
6. BetBoom Team 0 – 0 – 0 0 – 0
7. beastcoast 0 – 0 – 0 0 – 0
# Drużyna Bilans spotkań Bilans map

W kwestii faworytów, przez brak chińskich drużyn nie ma łatwych typów. Oczywistym wyborem byłoby OG, które w europejskiej lidze było bezkonkurencyjne. Wynik 13-2 w mapach jest lepszym od tego osiągniętego przez LGD czy Evil Geniuses. Niestety tego OG nie zobaczymy w Szwecji, ponieważ dwójka rosyjskich członków europejskiej organizacji nie otrzymała wiz. W związku z tym w rolę trenera i hard supporta wcielą się odpowiednio Johan "N0tail" Sundstein i Sebastien "Ceb" Debs. Więcej o wizowych kłopotach OG przeczytacie tutaj.

Grupa A należy do tych, gdzie każdy może wygrać z każdym, a jednocześnie przy braku zaskoczeń łatwo jest wytypować najlepszą trójkę. Evil Geniuses, Tundra Esports i BOOM Esports. Walka o czwartą lokatę prawdopodobnie rozegra się między zmieszanym OG i T1, które nie prezentuje tak solidnej formy jak regionalni rywale – BOOM Esports. Największym faworytem do tytułu z grupy A jest EG, które z pomocą dwukrotnego mistrza świata – Jesse "JerAxa" Vaninkki – zbudowało od nowa pewność siebie. Drugim, mniej oczywistym kandydatem, jest BOOM Esports. Południowoazjatycka formacja jest jednym z faworytów ekspertów dzięki bardzo atrakcyjnej dla oka grze, która płynie z nauk trenera – legendarnego Chai "Mushiego" Yee Funga. BOOM w tym sezonie wspólnie z Tundrą Esports posiada tak samo wysoki procent zwycięstw na poziomie 67,44% – najwyższy w stawce Majora poza EG, OG i Thunder Awaken.

Faworytami do odpadnięcia jest tradycyjnie przedstawiciel Ameryki Południowej – beastcoast. W większości peruwiański skład o wyjście z grupy walczyć będzie najprawdopodobniej z BetBoom Team.

Grupa B z trzema mistrzami regionów

1. Team Spirit 0 – 0 – 0 0 – 0
2. Team Liquid 0 – 0 – 0 0 – 0
3. Fnatic 0 – 0 – 0 0 – 0
4. Gaimin Gladiators 0 – 0 – 0 0 – 0
5. tsm logo TSM 0 – 0 – 0 0 – 0
6. Thunder Awaken 0 – 0 – 0 0 – 0
7. Mind Games 0 – 0 – 0 0 – 0
# Drużyna Bilans spotkań Bilans map

Format Majora może sprzyjać dwóm faworytom grupy B. Pewne wyjście z pierwszej fazy turnieju do górnej drabinki można zakładać przy nazwie Teamu Spirit. Pomimo małej próbki gier do analizy, mistrzowie świata wciąż grają niesamowicie pewną siebie Dotę. Natomiast Illya "Yatoro" Mulyarchuk jest zawsze głodny na Rampage'e. Udowodnili to w kwalifikacjach do Majora dla regionu CIS. Właśnie tam po niespodziewanej porażce z BetBoom Team zdominowali każdego kolejnego rywala z wynikiem 2:0. Dodatkowym atutem w końcowych dniach turnieju może być gra na wielkiej scenie, która ożywi wspomnienia z mistrzowskiego Internationala w wykonaniu Teamu Spirit. Drugim silnym kandydatem na mistrzów ESL One Stockholm 2022 z grupy B jest Team Liquid. Dla biało-niebieskich jest to domowa impreza, ponieważ czwórka graczy pochodzi ze Szwecji. Jeśli Liquid uda się dostać do finałowego weekendu fani na pewno pomogą swoim rodakom i będziemy to słyszeć podczas oglądania turnieju.

Pozostałe dwa miejsca w górnej drabince prawdopodobnie uzupełnią Fnatic i Gaimin Gladiators. Czarno-pomarańczowi jako mistrzowie Azji Południowej zasługują na respekt przeciwników. Z pomocą byłego trenera Teamu Secret – Lee "SunBhie" Jeong-Jae – będą w stanie zawalczyć o podium imprezy. Gaimin Gladiators wystąpią jako wicemistrzowie regionu zachodnioeuropejskiego. Pomimo lepszej pozycji w lidze od Teamu Liquid jako mniej doświadczeni zawodnicy mogą paść ofiarą presji.

Outsiderami jest rosyjskie Mind Games, które w związku z kontrowersjami wokół Virtus.pro miało banalnie łatwą ścieżkę awansu do Sztokholmu. Więcej o tej sytuacji przeczytacie tutaj. Thunder Awaken, czyli niepokonany mistrz regionu południowoamerykańskiego, jest do spółki z TSM formacją, od której nie oczekuje się niczego. Dzięki temu jakiekolwiek wygrane będą tworzyć narrację underdogów, która w Docie dodaje tylko siły oraz wsparcia fanów.

ESL One Stockholm 2022 będzie można oglądać na Twitchu ESL.