Zaległości Wisły wobec byłego trenera FIFY?

Wtedy to post w facebookowej grupie Esportowe Świry opublikował Bartosz "seVen" Majewski, który w przeszłości współpracował z Białą Gwiazdą jako szkoleniowiec zawodników FIFY. W organizacji był on od listopada 2020 roku do grudnia roku 2021. Jak jednak przyznał, już na samym początku pojawiły się pewne problemy. – Wówczas już miały miejsce pewne niedogodności, ale z racji, że wynagrodzenie było symboliczne, to nie miałem dużych obiekcji odnośnie do tego, że pieniądze otrzymałem w kupce po zakończonym sezonie (FIFA wychodzi we wrześniu, a sezon trwa przeważnie do lipca). Jako potwierdzenie dobrego wywiązywania się z obowiązków otrzymałem propozycję kontynuowania współpracy i podpisania umowy na cały rok za większą stawkę, jednocześnie zaznaczyłem, że chcę, aby wynagrodzenie było już wypłacane regularnie. Tutaj poniekąd wyszła moja naiwność, bo wierzyłem, że współpraca będzie odbywać się tak jak powinna, niestety było zgoła inaczej – stwierdził Majewski.

Jak napisał, jego nowa umowa miała obowiązywać od września 2021 roku i w planach było kontynuowanie kooperacji przez kolejny rok. Niemniej cały proces finalizacji kontraktu miał się przeciągać, ale mimo to seVen nadal pełnił swoje obowiązki. – Po trzech miesiącach bez pieniędzy i bez podpisanej umowy moja cierpliwość się skończyła. Dałem znać, że jest to niepoważne traktowanie mojej osoby i zwykły brak szacunku, tym samym nie widziałem już pola do dalszych wspólnych działań. Podziękowałem zawodnikom za wspólnie wykonywaną robotę i życzyłem powodzenia. Sami gracze też nie kryli swojego oburzenia, bo fakt posiadania przez Wisłę trenera był mocną kartą przetargową podczas przedsezonowych negocjacji. Pomimo wielu zapewnień, że pieniądze zostaną mi wypłacone (w międzyczasie padło też kilka dat, do których miały one znaleźć się na moim koncie) do dziś nie zobaczyłem ani złotówki – wyjawił.

"Nie warto dłużej siedzieć cicho"

Nie wiadomo, o jakiej konkretnie kwocie mowa. Tak czy inaczej, sam Majewski postanowił upublicznić całą sprawę, by z jednej strony wymóc na Wiśle reakcję, a z drugiej, jak sam przyznał, przestrzec innych przed współpracą z krakowską organizacją. – Pół roku od zakończenia współpracy to chyba wystarczający czas, aby upewnić się w przeświadczeniu, że nie warto dłużej siedzieć cicho. Może uchronię kogoś przed podobnymi przykrymi doświadczeniami – zapewnił Majewski, który po odejściu z Wisły nie pozostał bynajmniej bezczynny. Od lutego tego roku jest on bowiem związany z Legią eSports, gdzie zajmuje stanowisko trenera i analityka dywizji FIFA.

Redakcja Cybersport.pl zwróciła się do przedstawicieli Wisły All iN! Games Kraków z prośbą o komentarz na temat wyżej wspomnianej sytuacji. Gdy takowy otrzymamy, uzupełnimy o niego ten artykuł.