"Wrócimy silniejsi"
Mowa tutaj oczywiście o Macieju "F1KU" Miklasie, który po niespełna trzech latach postanowił wypłynąć na międzynarodowe wody i związał się z OG. 18-latek to kolejny zawodnik, który w tym roku pożegnał się z AGO, bo przecież już w styczniu do MOUZ NXT trafił Miłosz "mhL" Knasiak. Z kolei w kwietniu po zaledwie kilku tygodniach opuścił zespół postanowił Łukasz "mwlky" Pachucki, który postanowił szukać szczęścia jako snajper w innym zespole. A do tego wszystkiego trzeba też doliczyć Denisa "Grashoga" Hristova i Szymona "kRaSnaLa" Mrozka – duet ten oficjalnie odszedł na początku maja, wcześniej od pewnego czasu znajdując się poza grą.
Jak więc widać, trudno tutaj mówić o jakiejkolwiek stabilności. Mimo to przedstawiciele organizacji w opublikowanym przez siebie oświadczeniu poprosili kibiców o zaufanie procesowi. – Wartości ciągłego rozwoju i pracowitości pozostają fundamentem x-kom AGO. W 2022 roku nadal będziemy stawiać na młodych, a progres, jaki F1KU wykonał od pierwszego oficjalnego spotkania w naszych barwach do teraz, utwierdza tylko w przekonaniu, że było warto. Obecnie przygotowujemy się do "szufli" i będziemy rozważać nasze opcje i zawodników, z którymi stworzymy nową ekipę Jastrzębi. Wrócimy silniejsi – zapewniono w komunikacie w mediach społecznościowych.
Było siedmiu, zostało trzech
Tak więc, chociaż jeszcze kilka tygodni temu skład AGO liczył aż siedem osób, obecnie znajdziemy w nim zaledwie trzech graczy. Są to związany z organizacją od blisko pięciu lat Damian "Furlan" Kisłowski, a także pozyskani odpowiednio w 2019 i 2022 roku Eryk "leman" Kocięba i Roland "ultimate" Tomkowiak. Dodatkowo od miesiąca Jastrzębie wspomaga były zawodnik GameAgents, Filip "AxEcHo" Czajka, aczkolwiek nie ma on statusu stałego członka drużyny, gdyż oficjalnie nadal przebywa na testach. Co więc dalej? Na ten moment trudno przewidzieć. W ostatnim jak dotychczas oficjalnym spotkaniu ekipę w roli zmiennika wspomagał jej były członek, Karol "rallen" Rodowicz.