Kto utrzyma się na górze, a kto wyrwie się z dołu?

O godzinie 17 zmierzą się SK Gaming oraz Misfits Gaming. Póki co dla Królików sezon ten jest totalną klapą. Przegrały one wszystkie dotychczas rozegrane mecze, a co więcej, w większości z nich Lucjan "Shlatan" Ahmad i spółka wyglądali naprawdę słabo. Jednak z drugiej strony SK ma również nie najlepszy początek, a więc MSF może mieć dzisiaj realną szansę na pierwszy punkt. Natomiast w następnych tygodniach rywale będą trudniejsi, więc wypadałoby nieco polepszyć reprezentowany poziom gry. Jeśli Misfits dalej będzie szło tak, jak do tej pory, to o uczestnictwie tej ekipy w play-offach można zapomnieć.

Następnie na Summoner's Rifcie pojawią się MAD Lions oraz EXCEL ESPORTS. Obie te formacje utrzymują bilans 3-1, ale dziś jedna z nich będzie musiała pożegnać się z pozycją lidera. Po średnio udanym wiosennym splicie, oba te zespoły pokazują się teraz dość solidnie. Pytanie jednak, czy będzie to utrzymywany przez nie trend, czy jedynie dobra dyspozycja z początkowej części sezonu. Lwy podczas przerwy wzmocniły swój skład o Yasina "Nisqy'ego" Dinçera. EXCEL natomiast postanowiło nie wprowadzać żadnych zmian. Tak czy tak, oba podejścia póki co są dla nich opłacalne.

Trzy mecze z Polakami na koniec tygodnia

W meczu numer trzy rywalizować będą Rogue i Astralis. To, w jaki sposób zadziałała przebudowa składu Kaspra "Kobbego" Kobberupa, jest doprawdy zdumiewające. Jedynie pierwszy mecz zakończony porażką, a następnie trzy zwycięstwa, co aktualnie daje tej formacji miejsce na szczycie tabeli. Dla AST nadchodzi jednak okres nieco silniejszych rywali i to właśnie Łotrzyki Adriana "Trymbiego" Trybusa mogą przerwać podopiecznym duńskiej organizacji serię zwycięstw.

Kolejne spotkanie będzie należało do Teamu BDS oraz Fnatic. Ekipa z trzema Polakami w pierwszym tygodniu wyglądała kiepsko, brakowało jej pomysłu na siebie i proaktywnych zagrań. Jednakże wczoraj wszyscy fani europejskiego League of Legends nieco się zaskoczyli, gdyż Jakub "Cinkrof" Rokicki i spółka pokonali samo G2 Esports. Skoro więc BDS dało sobie radę z Samurajami, to dziś nadszedł czas na kolejną z topowych drużyn Starego Kontynentu. Póki co Fnatic nie jest w takiej formie, jakiej spodziewaliby się kibice tego zespołu. Mecz ten zatem zdecydowanie jest w zasięgu drużyny z trzema naszymi rodakami.

Wisienką na torcie będzie mecz pomiędzy Teamem Vitality oraz G2 Esports. Luce "Perkzowi" Perkoviciowi przyjdzie się zmierzyć z organizacją, z którą związany był przez długie lata. Pomimo zmiany dżunglera, Pszczoły nadal nie wyglądają idealnie, a te bardziej zgrane drużyny potrafią sobie z nimi poradzić. Samuraje więc powinny należeć do tej części ekip, które nie będą mieć większych problemów w takim starciu. Z drugiej strony po wczorajszej niespodziewanej porażce morale formacji Marcina "Jankosa" Jankowskiego mogły nieco opaść.

Harmonogram dzisiejszych meczów LEC:

25 czerwca
17:00 SK Gaming vs Misfits Gaming BO1
18:00 MAD Lions vs EXCEL ESPORTS BO1
19:00 Rogue vs Astralis BO1
20:00 Team BDS Team BDS vs Fnatic BO1
21:00 Team Vitality vs G2 Esports BO1

Wszystkie mecze tej odsłony czołowych europejskich rozgrywek z polskim komentarzem można oglądać na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube, a także na oficjalnej transmisji na LoL Esports. Po pełny harmonogram i więcej informacji dotyczących LEC zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

LEC