Illuminar Gaming 1 : 2 Endpoint CeX
Ancient 20:22 Inferno 16:13 Overpass 7:16

Dość niespodziewanie to Illuminar lepiej rozpoczęło piątkowy bój i m.in. dzięki wygranej pistoletówce prowadziło już 6:5. A warto pamiętać, że to właśnie Polacy wystartowali na Ancient po stronie atakującej i w teorii powinni mieć więcej problemów z punktowaniem. Niemniej teoria nie szła w tym wypadku w parze z praktyką i IHG utrzymało wynoszącą jedno oczko przewagę aż do przerwy. Co więcej, nasi rodacy przystąpili do połowy numer dwa z wysokiego C i bardzo szybko powiększyli swój dorobek o kolejnych pięć rund! W tamtym momencie wydawało się, że Illuminar jest na najlepszej drodze do triumfu na swojej mapie, ale nagle coś się popsuło. I to popsuło się na tyle, że Endpoint z zaskakującą łatwością wygrało osiem z dziewięciu kolejnych starć i nie tylko odrobiło wszelkie straty, ale samo znalazło się o krok od triumfu! Na swoje szczęście polska piątka miała jeszcze dostatecznie dużo sił, by rzutem na taśmę doprowadzić do dogrywki, ale ta po dwunastu dodatkowych rundach i tak padła łupem gości z zagranicy.

Nie było więc rady – IHG musiało szukać swojej szansy na Inferno, które było wyborem oponentów. I to właśnie ów oponenci zaczęli w lepszym stylu, wygrywając m.in. pistoletówkę. Dopiero po upływie kilkunastu minut Polacy otrząsnęli się na dobre i znaleźli skuteczny sposób, by zahamować ofensywne poczynania Markusa "Kjaerbyego" Kjærbyego i jego kolegów. Było to kluczowe, bo dzięki temu jeszcze w pierwszej połowie gospodarze wypracowali pięciopunktowe prowadzenie, które przynajmniej na jakiś czas zapewniło im względny spokój. Ba, po przejściu do ataku Illuminar wrzuciło wyższy bieg i zgarnęło cztery kolejne oczka, doprowadzając do wyniku 14:5. Ale wtedy Endpoint znowu przycisnęło i w pewnym momencie wszyscy mogliśmy mieć flashbacki z tego, co wydarzyło się wcześniej na Ancient. Na szczęście jednak tym razem do żadnego comebacku nie doszło, bo mimo ogromnych problemów drużyna spod znaku błękitnego oka wyprowadziła dwa kończące ciosy i zwyciężyła wynikiem 16:13.

Wobec tego byliśmy świadkami trzeciej mapy, którą w tym wypadku był Overpass. Niemniej tam nie uświadczyliśmy już takich emocji, jak we wcześniejszych dwóch bojach. I to bynajmniej nie dzięki fantastycznej postawie Illuminar. Wręcz przeciwnie – zwycięzcy polskich eliminacji nie potrafili nawiązać rywalizacji ze swoimi rywalami z zagranicy, a ci nie zamierzali spokojnie czekać na ewentualne przebudzenie IHG. Zamiast tego Kjaerbye i spółka pewnie budowali swoją przewagę i na przerwę schodzili z niezwykle okazałym rezultatem 11:4. Sytuacja Polaków wyglądała wówczas fatalnie, ale mimo to nie chcieli się oni poddać. Zamiast tego zdobyli się na jeszcze jeden zryw, który pomógł im odrobić trzy oczka straty. Ale tylko na chwilę, bo ostatnie słowo należało do Endpoint. Drużyna gości bardzo szybko powróciła na zwycięską ścieżkę i po chwili przypieczętowała swoje zwycięstwo, tym samym eliminując Illuminar z gry.


Wszystkie spotkania PGE Superpucharu Polskiej Ligi Esportowej wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można pod tym adresem.