Frag eXecutors – 2 finały
Występy finałowe Frag eXecutors przypadły akurat na pierwsze dwa sezony w historii ESL Mistrzostw Polski. Wtedy jeszcze rozgrywki odbywały się w Counter-Strike'u. W pierwszym sezonie, funkcjonującym jeszcze pod nazwą ESL Pro Series Poland, ekipa Frag eXecutors przegrała w finale z Meet Your Makers 0:2. Dwa lata później udało się jednak stanąć na najwyższym stopniu podium, wygrywając z Fear Factory w dwóch mapach. Co ciekawe skład MYM oraz FE w obu zwycięskich sezonach tworzyła ta sama piątka: Wiktor "TaZ" Wojtas, Filip "NEO" Kubski, Jakub "kuben" Gurczyński, Mariusz "Loord" Cybulski oraz Jarosław "pasha" Jarząbkowski. O historii Frag eXecutors z drugiego sezonu nieco więcej opowiem przy okazji numeru 2.
ESC Gaming – 4 finały
Zaraz po Frag eXecutors pojawiła się ekipa ESC Gaming. Ich reprezentantami byli...ex zawodnicy FE oraz MYM. Niemiecka organizacja okazała się dominatorem kilku kolejnych edycji. Sezony 3, 4 oraz 5 padły właśnie ich łupem. W ósmym przegrali w finale z Virtus.pro. Daje nam to aż cztery finałowe występy, z czego trzy to zwycięstwa. Za czasów ESC zmieniono również grę, z Counter-Strike'a na Counter-Strike'a: Global Offensive. Sezon czwarty był również najlepszym w ich wykonaniu, ale i do tego jeszcze wrócimy, podobnie jak w przypadku Frag eXecutors. Pojawienie się dwukrotnie w finale to już rzadkość, a zawodnicy ESC dokonali tego aż czterokrotnie. Lepsi pod tym względem są jedynie reprezentanci Kinguin. Historia występów ESC to również bardzo wysoki procent wygranych spotkań oraz wygranych map. Na przestrzeni zaledwie czterech sezonów przegrali oni zaledwie 6 z nich! Rozegrali w tym czasie 37 meczów, z czego zwyciężyli w aż 33.
Virtus.pro – 2 finały
Virtusi w finale zameldowali się dwukrotnie. Po raz pierwszy we wspomnianym wcześniej sezonie 8. Wtedy też zdetronizowali oni ESC Gaming. Reprezentanci VP byli świeżo upieczonymi mistrzami świata po wygraniu EMS One Katowice 2014. To jedyna taka sytuacja w historii ESL Mistrzostw Polski, gdzie w sezonie udział bierze aktualnie ekipa numer jeden. VP przez cały ósmy sezon straciło zaledwie jedną mapę, chociaż straciło to wiele powiedziane. Zespół ALSEN wygrał spotkanie poprzez walkowera, więc realnie do starcia na serwerze nie doszło. Kto wie, może udałoby się wygrać sezon bez przegrania mapy? Drugi finałowy występ Virtusów to zupełnie inna rzeczywistość i zupełnie inne zestawienie graczy. Ze słynnej piątki TaZ, NEO, Snax, Pasha oraz byali pozostał jedynie ten trzeci. Pogorzelski był częścią składu, który w 2019 roku w sezonie wiosennym ledwo utrzymał się w lidze notując 5 zwycięstw, 2 remisy oraz 7 porażek i o zaledwie dwa punkty awansował na finały lanowe. Następnie w playoffach zespół pokonał najpierw AGO, a następnie x-kom Team. Tym samym VP zagrało w swoim drugim finale. Tu zbyt silne okazało się Aristocracy. Pomiędzy dwoma finałami Virtusów minęło 5 lat, a polska scena była już w zupełnie innym miejscu i z wielkiej piątki będącej mistrzami świata wiele nie zostało.
Tu znajdziecie finałowe starcie VP z ESC.
Kinguin – 5 finałów
Team Kinguin zanotował najwięcej występów finałowych w historii ESL MP. Pięciokrotnie grał w meczu o tytuł, a zwyciężał aż czterokrotnie, z czego trzy z tych wygranych były z rzędu, co również jest rekordem rozgrywek. Wszystkie pięć finałów to pięć kolejnych po sobie sezonów, od ESL MP 2016 do Lata 2018. Przez większość czasu Kinguin grało w podobnym składzie, a przede wszystkim przez cały czas z tym samym trenerem – Mariuszem "Loordem" Cybulskim. Dwukrotnie finałowym rywalem Kinguin było AGO – raz Pingwinom udało się zwyciężyć, a raz polegli. Poza tym po jednym razie rywalizowali z ATB, Pride oraz PACT. O sukcesach tej ekipy więcej będzie przy okazji numeru 3.
AGO – 5 finałów
AGO w finale pojawiało się pięciokrotnie, podobnie jak Kinguin, lecz bilans Jastrzębi jest nieco gorszy - dwie wygrane i trzy porażki. Dwa pierwsze finały to pojedynki właśnie z Pingwinami. Następnie po roku przerwy AGO przegrało z Illuminar jesienią 2019 roku, by powrócić na tron już na wiosnę 2020, wygrywając z Avez. Ostatnim finałem było starcie z Honoris wiosną 2021, które Jastrzębie na serwerze wygrały. Mówię na serwerze, bo potem okazało się, że AGO zostało złapane na oszustwie i oglądaniu oficjalnej transmisji podczas meczu i przekazywania zawodnikom istotnych informacji, to oznaczało przekazanie tytułu w ręce HONORIS. Częścią każdej z tych ekip, która grała w finale, za każdym razem był Damian "Furlan" Kisłowski oraz trener Mikołaj "miNIr0x" Michałków. AGO niestety nie ma szczęścia do meczów finałowych. Pomimo dwóch zwycięstw każda potyczka o mistrzostwo mogła pójść w zupełnie inną stronę. Tak więc występy Jastrzębi w finale to jak na razie stuprocentowy gwarant wielu emocji i wrażeń. Od ich ostatniego występu w najważniejszym meczu sezonu minęło już 1,5 roku. Jeśli w startującej za osiem dni 25 edycji rozgrywek nie zagrają w finale, to zanotują najgorszą passę pod tym względem. Czy AGO ma szanse na tytuł w tym sezonie?
Illuminar Gaming – 3 finały
Ostatnie trzy ekipy w tym zestawieniu to najnowsza historia ESL Mistrzostw Polski. Pierwszą z nich jest zespół Illuminar Gaming, które na trzy finałowe występy...trzy razy wygrał! To jedyny przypadek w historii krajowego turnieju, lecz o tym więcej już przy okazji numeru 1. Ulubionym przeciwnikiem IHG jak na razie jest Wisła Kraków. W dwóch przypadków Biała Gwiazda nie była w stanie pokonać reprezentantów "Oka". A z racji, iż Wisły na naszej esportowej mapie już nie ma, czas na nowego, ulubionego rywala dla IHG. Co ciekawe, Illuminar za każdym razem, kiedy wygrywało sezon, w kolejnym nie dawało rady obronić tytułu. Ba! Na wiosnę 2021 IHG spadło z ligi zajmując przedostatnie miejsce ze stratą dwóch punktów do bezpiecznej lokaty.
HONORIS – 2 finały
Oba finałowe występy Honoris miały miejsce na przestrzeni trzech ostatnich sezonów. Zespół TaZa i NEO teoretycznie na serwerze oba mecze przegrał, natomiast historię straconego tytułu przez AGO opisywałem nieco wyżej. Niemniej po decyzji ESL mistrzem sezonu wiosennego 2021 zostało właśnie HONORIS. Kolejny finałowy występ miał miejsce już jesienią tego samego roku. Wtedy ich rywalem była Wisła Kraków. HNRS było bardzo blisko wygranej, lecz Biała Gwiazda dokonała reverse sweepa. W dodatku na drugiej mapie, którą było Inferno, oglądaliśmy dwie dogrywki. HONORIS dokonało dwóch zmian w składzie pomiędzy wiosną a jesienią. Kacper "gRuChA" Gruszeczka oraz Łukasz "azizz" Kałkowski zostali zastąpieni przez Sebastiana "fr3nda" Kuśmiera i Mikołaja "mouza" Karolewskiego. Czy zmienioną ekipę TaZa i NEO stać jeszcze na występ w finale?
Wisła Kraków – 3 finały
Wszystkie występy Wisły w finale zostały po części opisane już wcześniej, niemniej zatrzymamy się przy Białej Gwieździe nieco dłużej. Niestety wynik trzech finałów to najpewniej ostateczny wynik Wisły, gdyż, jak wszyscy wiemy, organizacja została rozwiązana. Jej dotychczasowy bilans to jedna wygrana i dwie porażki. Pierwszy finał formacji miał miejsce jesienią 2020. Starcie z IHG to zdecydowanie jeden z lepszych pojedynków o tytuł. Trzymapowy pojedynek zakończony dwukrotnie do 13 i raz do 12 przysporzył fanom obu ekip niesamowitych emocji. Kolejny finał to kolejny thriller. Znowu mecz na pełnym dystansie trzech map, dwie dogrywki na Inferno, reverse sweep Wisły – brzmi jak kompletny finał. Na wiosnę tego roku rewanżowe starcie z IHG i...i kolejny zawał serca dla kibiców. Finałowe występy Białej Gwiazdy to była gwarancja dobrego widowiska. Niestety była, bo nie zanosi się, abyśmy szybko ujrzeli Wiślaków na esportowej scenie.