Zwycięstwa z rzędu w wykonaniu ESC Gaming:

L.P. Sezon
1. ESL Pro Series Poland Season 3
2. ESL Pro Series Poland Season 4
3. ESL Pro Series Poland Season 5

Historia trzech tytułów z rzędu dla ESC Gaming to historia niesamowitej dominacji w ciągu tych trzech edycji. Na 35 rozegranych map skład ten przegrał zaledwie jedną! Nikt w historii ESL Mistrzostw Polski nie miał większego współczynnika wygranych. Gdyby nie ta porażka, zawodnicy ESC byliby blisko dokonania niemal niemożliwego w obecnych czasach, czyli wygrania trzech sezonów z rzędu bez porażki! W czwartej edycji w fazie grupowej zanotowali bilans 9-0, a półfinałowe i finałowe spotkanie również nie stanowiło dla nich większego problemu. Podobnego wyczynu dokonało AGO podczas sezonu letniego w 2017 roku. Wtedy jednak Jastrzębie zanotowały bilans 14-0 w grupie, ale w finale przegrały 1:2 z Teamem Kinguin.

Wróćmy jednak do sezonu trzeciego, od którego cała seria się zaczęła. Tutaj ESC na siedem grupowych spotkań wygrało sześciokrotnie oraz raz zremisowało. Wtedy też grano jeszcze pełne 30 rund, niezależnie od tego, kto pierwszy dobił do 16 wygranych starć. I tak pojawiały się takie wyniki jak: 24:6, 22:8 czy 20:10. Dopiero fazę finałową grano w "normalny" sposób, w jaki gra się obecnie. Tam nie mogło być inaczej niż dwie wygrane po 2:0. To dało również sezon bez porażki, lecz z tą różnicą, iż w sezonie czwartym ESC zanotowało same wygrane, a tu jeden remis. Obie te edycje rozgrywane były na Counter-Strike'u, dopiero w piątej edycji przeniesiono się na CS:GO. Wtedy też ESC napotkało pierwsze "problemy", notując porażkę na swoim koncie. W drugiej kolejce ligowej lepsi okazali się reprezentanci DELTY wynikiem 16:6. Od tego czasu nikt nawet nie zbliżył się do pokonania ESC, które wygrało pozostałe mecze grupowe, półfinał oraz finał wynikiem 2:0. Trzeci z rzędu tytuł stał się faktem. Gdyby się ktoś zastanawiał jak świetni musieli być to zawodnicy, którzy prawie wygrali trzy edycje bez porażki, to proszę bardzo, prezentujemy skład ESC Gaming:

  • Jakub "kuben" Gurczyński
  • Mariusz "Loord" Cybulski
  • Filip "NEO" Kubski
  • Wiktor "TaZ" Wojtas
  • Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski

Jak widać, są to jednak znajome nazwiska, które w nieco zmienionym składzie, już na sezon numer 8, przywdzieją barwy Virtus.pro, zatrzymując dominację ESC. Piękna historia dobiegła końca, lecz parę sezonów później znalazł się śmiałek zdolny powtórzyć ten wyczyn – Team Kinguin.

Zwycięstwa z rzędu w wykonaniu Team Kinguin:

L.P. Sezon
1. ESL Mistrzostwa Polski 2016
2. ESL Mistrzostwa Polski: Wiosna 2017
3. ESL Mistrzostwa Polski: Lato 2017

Pingwiny swoją przygodę rozpoczęli podczas ESL Mistrzostw Polski 2016. Wtedy też rozgrywki podzielone były na cztery czterozespołowe grupy. Kinguin trafiło do zbioru A, gdzie zajęło pierwsze miejsce z bilansem 3-0 i awansowało do półfinału. W nim gładko pokonało Moral Alliance, natomiast finałowe spotkanie przeciwko ATB to był prawdziwy thriller. Mimo wygranej 2:0 potrzebne były aż trzy dogrywki, dwie na pierwszej i jedna na drugiej mapie. W kolejnej edycji ograniczono liczbę grup do dwóch, a więc też i liczbę uczestników z 16 do 8. To również nie stanowiło trudności dla Kinguin i po dwóch wygranych Pingwiny zameldowały się w półfinale. Finałowa faza również nie była dla nich przeszkodą i już w o wiele spokojniejszych okolicznościach sięgnęły po swój drugi tytuł.

Letnia edycja w 2017 roku była już pierwszą z jedną grupą, bez podziału na kilka. To również jeden z bardziej ikonicznych sezonów, a to dlatego, że zwycięzca fazy grupowej, czyli AGO, zanotowało wspomniany wcześniej bilans 14-0. W dodatku po drugiej stronie tabeli SOLARIS Esports zakończyło sezon bez wygranej, czyli z wynikiem 0-14. Kinguin ukończyło zmagania na trzecim miejscu, a w meczu ćwierćfinałowym pokonało gamENERGY 2:1. Pompa Team nie był wymagającym rywalem i tym samym Pingwiny zameldowały się w finale, gdzie spotkały idące jak burza AGO. Kibice Kinguin przeżyli kolejny finałowy zawał serca, po horrorze z ATB teraz z zapartym tchem czekali na rozstrzygnięcie zażartego starcia z Jastrzębiami. Pierwsza mapa po dwóch dogrywkach została wygrana przez AGO, lecz Kinguin dokonało reverse sweepa i zwyciężyło w całym spotkaniu 2:1, tym samym zostając po raz trzeci z rzędu mistrzem kraju.

Tak jak ESC mogło wygrać trzy edycje bez porażki, tak Kinguin mogło wygrać pięć z rzędu, lecz już na wiosnę 2018 roku rewanż wzięło AGO, wygrywając w finale 2:0. Na sezon letni Pingwiny wróciły podwójnie zmotywowane i również zwyciężyły. Tym samym do pełni szczęści zabrakło lepszej postawy w jednym z finałów. Wyczyny zarówno ESC, jak i Kinguin wydają się w obecnej perspektywie trudne do wyrównania, a co dopiero pobicia. Czy doczekamy się na polskiej scenie równie mocnego dominatora?