Duchowy Wojownik to motyw przewodni, który od 20 lipca zawita w progach wszystkich niemal projektów spod szyldu Riotu. Każda z gier osadzonych w świecie Runeterry otrzyma szereg dodatków kosmetycznych oraz sezonowe przepustki. Większość z nich dostanie też wyjątkowe tryby i ścieżki fabularne.

League of Legends

Arena

Od dawien wyczekiwane 2v2v2v2 wreszcie nabrało kształtów i dostało nieco bardziej przystępny tytuł. Arena będzie jednak dosłownie tym, co nazwa robocza sobą przedstawiała. Cztery drużyny, po dwóch zawodników w każdej, w walce na śmierć i życie. Dostępne zarówno w solo, jak i duo kolejce. Plusem trybu jest niezaprzeczalnie możliwość zbanowania bohaterów. Minusem zaś konieczność wybierania swoich czempionów w ciemno. Niestety, nie będziemy znali swoich przeciwników aż do momentu załadowania gry. To oznacza, że może nam się zdarzyć walczyć na dokładnie takie same postacie, jakie sami weźmiemy.

Tryb będzie składał się z kilku rund, w ramach których część będzie oparta na wzmacnianiu swojej drużyny poprzez zakupy lub dobieranie bonusów, a część na samym pojedynkowaniu się. Zawsze będziemy walczyć 2 vs 2. Przegrana para traci część punktów życia, podobnie jak w TFT. Co z resztą nie jest jedynym elementem nasuwającym na myśl siostrzaną grę. Sami twórcy nie kryją podobieństw. Dodatkowo mapa wzbogacona jest o nowe elementy, takie jak figle Shaco, czy kwiatki przyznające tarcze. Warto też dodać, że Arena będzie objęta rankingiem, od brązu po gladiatora.

Dodatkowe elementy

Oprócz centralnego punktu wydarzenia, jakim jest oczywiście nowy tryb gry, nie zabrakło też mnogości skórek. I po obejrzeniu zapowiedzi aż kusi założyć, że dwa z nich, Samira oraz Viego, zasilą serię Versus. Jedyne, co działa na niekorzyść tej teorii, to rzadkość Duchowej Wojowniczki, która urozmaici kolekcję superskórek, podczas gdy Zrujnowany Król pozostaje legendarny. Wiemy jednak, że oryginalnie i nasza prowadząca miała zamykać się właśnie w tej kategorii. Dodatkowo dostaniemy też zapowiedzianych już wcześniej prestiżowych Pyke'a oraz Shaco.

Przepustka Duchowego Wojownika niesie też ze sobą przygodę w kliencie gry. Coś na kształt minionego Zrujnowania oraz Duchowego Rozkwitu. Z pewnością jednak wszyscy mają nadzieję, że Turniejowi Duszy bliżej będzie jakością do tego drugiego. Co więcej, wraz z wydarzeniem do gry wejdzie nowy Darkin, Naafiri.

Teamfight Tactics

Dopiero co testowaliśmy Normalną z Portalami, jeszcze nie wszyscy zdążyli się przyzwyczaić do najświeższego sezonu i mnogości związanych z nim zmian – głównie w kontekście samej mapy – a już dostajemy kolejny, świeżutki tryb. Bijatyka Dusz będzie podzielona na dwa etapy: trening oraz pojedynek. Podczas tego pierwszego naszym zadaniem będzie wzmocnienie swojej Korony i zdobywanie przedmiotów. Podczas drugiego, rzecz jasna, walczymy o przetrwanie. Dwie wygrane zapewnią nam wspięcie się wyżej w tabeli. Przegrane zaś wyeliminują nas z gry.

Wiąże się to też z nową przepustką. Kopuła Choncca będzie jednak działała niezależnie od aktualnej płatnej ścieżki. Do zdobycia będą też Chibi Gwen i Duchowa Wojowniczka Gwen, nowy gatunek Małej Legendy o nazwie rodem z Pustki, Khat'Sai, oraz arena Turnieju Dusz.

Wild Rift

I tu nie zabraknie premier. Do mobilnej adaptacji League of Legends w końcu trafi nie tak dawno wydana w oryginale Nilah, wraz ze skórką bezpośrednio powiązaną z nadchodzącym wydarzeniem. Do Duchowych Wojowników dołączą też Yasuo, Irelia, Xin Zhao oraz Draven, który występować będzie także w edycji specjalnej. Oczywiście są to tylko pomniejsze elementy lipcowej aktualizacji. Kluczowy będzie tu nowy tryb.

Pojedynek Tag Teamowy to kwintesencja tego, z czym każdy utożsamia sobie tytuł zbliżającego się eventu. Niezaprzeczalnie bowiem pierwszym skojarzeniem po ujrzeniu "Soul Fighter" był "Street Fighter". Zamknięci w ograniczonej przestrzeni z jednym przeciwnikiem będziemy walczyć o zwycięstwo. Każdy z zawodników będzie miał do dyspozycji trzy wybrane przez siebie postacie i możliwość płynnego przełączania się między nimi, jak w większości znanych nam bijatyk. Pojedynek zakończy się po dokonaniu przez jednego z graczy czterech zabójstw.

Nie obejdzie się też bez kolejnej gry fabularnej wewnątrz klienta. Tym razem z perspektywy Dravena i Yasuo. Powieść wizualna zawierać będzie też minigierki, testujące nasz refleks.

Legends of Runeterra

W karciance zadzieje się najmniej. Oprócz przepustki, sygnowanej Turniejem, dostaniemy tak naprawdę wyłącznie szereg dodatków kosmetycznych. Na liście znajdują się skórki do ośmiu postaci, częściowo pokrywającymi się z pozostałymi grami, nowe emotikony oraz rewersy. Nie dostaniemy tutaj nic, co posunęłoby fabułę Duchowych Wojowników do przodu.

Podsumowując

Wydarzenie to będzie zdecydowanie rozgrywane na szeroką skalę. Nie aż tak dużą, jak kontrowersyjne Zrujnowanie, jednak zdecydowanie wymagające dużych nakładów pracy po stronie dewelopera i kooperacji pomiędzy zespołami zajmującymi się poszczególnymi grami. Z doświadczenia z ubiegłych lat wiemy, że efekty tego mogą być niestety różne. Riot Games udowodniło już nie raz, że ścisłość fabuły nie zawsze jest priorytetem. Trzeba jednak przyznać, że różnorodność nowych trybów zapowiada się bardzo obiecująco, a sama Arena z pewnością przyciągnie tłumy zaintrygowanych graczy, którzy od dawna czekali na powiew świeżości w League of Legends.