Kolejna organizacja żegna graczy VALORANTA
FaZe w VALORANCIE pojawiło się jeszcze w czerwcu 2020 roku i z pewnością miało mocarstwowe ambicje. Szybko jednak północnoamerykańska organizacja zaliczyła brutalne zderzenie ze ścianą. Nigdy bowiem tak naprawdę nie udało jej się stworzyć składu zdolnego do tego, by realnie włączyć się do gry o czołowe lokaty. A przecież członkiem ekipy na przestrzeni lat był m.in. doskonale znany ze sceny Counter-Strike'a Joshua "JDM" Marzano. Grał w niej też Jimmy "Marved" Nguyen, który w minionym roku zdobył wraz z OpTic Gaming wicemistrzostwo świata. Ale na wynik w FaZe nie miało to wpływu i doszło nawet do tego, że zabrakło go we franczyzie spod szyldu VALORANT Champions Tour.
W efekcie tegoroczną kampanię podopieczni Michaela "Masa" Smitha spędzili na poziomie VALORANT Challengers. Ale trudno powiedzieć, by wypadli tam szczególnie korzystnie. Trudno wszak pozytywnie oceniać 6. miejsce w pierwszym splicie i 7. lokatę w splicie drugim. W play-offach nie było wcale lepiej, bo FaZe odpadło po trzech meczach, pokonując TSM i ulegając The Guard oraz Oxygen Esports. Rozstanie nie jest więc dużym zaskoczeniem. Jaka zatem przyszłość czeka dywizję VALORANTA w słynnej organizacji? Bardzo prawdopodobne, że zostanie ona przywrócona do funkcjonowania bliżej startu sezonu 2024. Wszak już wcześniej z uwagi na brak wydarzeń dla niższych tierów działalność swoich sekcji zawiesiły TSM oraz G2 Esports.
Skład FaZe Clanu prezentował się następująco:
Andrej "babybay" Francisty | |
Kevin "poised" Ngo | |
Phat "supamen" Le | |
Anthony "mummAy" DiPaolo | |
Tanner "TiGG" Spanu | |
Michael "Mas" Smith (trener) |