Astralis 2 : 1 Apeks
Overpass 16:10 | Anubis 10:16 | Ancient 19:16

Apeks zaczęło fatalnie na Overpassie. Gracze kubena przegrali bowiem nie tylko pistoletówkę, ale i sześć następujących po niej rund! Dopiero wtedy udało im się przebudzić i w świetnym stylu odpowiedzieć. Międzynarodowa ekipa niespodziewanie wyrównała nawet stan spotkania, ale ostatnie słowo należało do Astralis, dzięki temu to właśnie ta ekipa prowadziła 8:7. Druga połowa należała natomiast już do Duńczyków, którzy spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na mapie. Dzięki temu zamknęli oni swoją mapę wynikiem 16:10. Na swoje szczęście jednak zawodnicy naszego rodaka odpowiedzieli na swoim Anubisie. Co prawda początkowo również im tam nie szło, bo grę w obronie kończyli z rezultatem 6:9. Niemniej po przejściu do ataku Apeks zmiażdżyło AST, oddając zaledwie jedno oczko i triumfując 16:10.

W związku z tym o losach awansu przesądzić miał Ancient. Podopieczni kubena wystartowali w ofensywie i w tych okolicznościach radzili sobie naprawdę dobrze. Dobrze na tyle, że prowadzili już 7:2! Wtedy jednak zaczęły się schody, bo Astralis miało jeszcze coś do powiedzenia. Duńska piątka jeszcze przed zmianą stron zmniejszyła swoją stratę do trzech oczek, a potem deptała Apeks po piętach. Niemniej w pewnym momencie wydawało się, że jest już po wszystkim. Ekipa polskiego trenera przeważała w stosunku 15:11 i miała aż cztery szanse, by zamknąć spotkanie swoją wygraną. Problem w tym, że... żadnej z nich nie wykorzystała. Zamiast tego Duńczycy niespodziewanie doprowadzili do dogrywki. A w tej, jakby tego było mało, dopełnili dzieła zniszczenia, wydzierając Apeks awans z rąk i zwyciężając 19:16.


Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Cologne 2023 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.

Intel Extreme Masters IEM