T1 | vs (8:00, BO5) |
Gen.G Esports |
Gen.G kontra T1, Faker kontra Chovy o puchar LCK
Na to pytanie nie sposób odpowiedzieć. T1 po wielu przejściach w tym splicie LCK udowodniło, że mimo przeciwności losu, gdy tylko wróci do gry w pełnym składzie, to nadal jest pretendentem do walki o złoto w koreańskiej lidze. Zespół bowiem pokonał naprawdę trudną drogę, aby znaleźć się w miejscu, w którym właśnie się znajduje. Najpierw trzeba było poskromić Dplus KIA, co jednak okazało się dość prostym zadaniem. Dużo trudniejsza była natomiast kolejna batalia, gdzie dopiero po pięciu grach udało się zwyciężyć faworyzowane kt Rolster. Blisko było także powtórzenia tego wyniku w finale górnej drabinki z GEN, ale tam ostateczny cios jednak zadali Jeong "Chovy" Ji-hoon i spółka. Niemniej brygada Fakera nie postanowiła się poddać i wczoraj ponownie rozprawiła się z KT, po niezwykle emocjonującym starciu.
Ścieżka Gen.G była z pewnością znacznie krótsza, bo formacja ta startowała bezpośrednio z drugiej rundy. Tam na początek błyskawicznie odesłała z kwitkiem graczy Hanwha Life Esports. W kolejnym starciu podjęła właśnie T1, gdzie ledwo udało się jej wygrać. Poprzednia batalia tych drużyn była naprawdę zacięta i chyba nikt nie obraziłby się, gdyby dzisiejszy finał przebiegł podobnie. Bez dwóch zdań są to dwie najsilniejsze na ten moment ekipy i najbliższe spotkanie zapowiada się fantastycznie. I choć pora wczesna, to wręcz konieczne jest zameldować się przed ekranami i kibicować swojej ulubionej formacji.
Finał startuje o godzinie 8:00, ale wcześniej odbędzie się ceremonia otwarcia. Jeśli Gen.G Esports zdoła wygrać, to obroni swój mistrzowski tytuł, który zdobyło wiosną tego roku. Co więcej, będzie to trzecie mistrzostwo z rzędu dla Chovy'ego i jego towarzyszy. Gdyby jednak lepsze w nadchodzącej batalii było T1, to Faker i jego towarzysze wrócą na tron po ponad półtora roku rozłąki. Transmisja w języku polskim będzie dostępna na kanale League of Legends Polska na Twitchu oraz YouTube.