Europejska rewolucja w NAVI

W finale ESL Pro League po jednej stronie barykady stanie Natus Vincere. Zespół podlegający ukraińskiej organizacji latem przeszedł gruntowną przebudowę. Można nawet mówić o rewolucji. Wszak NAVI na rzecz Cloud9 opuścili Denis "electroNic" Sharipov oraz Ilya "Perfecto" Zalutskiy, czyli dwaj obecni dotychczas w składzie Rosjanie. Dodatkowo do B8 Esports wypożyczony został Andrij "npl" Kukharsjkyj. Był to efekt przeciętnej jak na tę ekipę pierwszej połówki roku. Bo chociaż dotarła ona do półfinału Intel Extreme Masters Katowice 2023 czy też ESL Pro League Season 17, to nie udało jej się zgarnąć ani jednego złotego medalu. Jakby tego było mało, zaliczyła ona fatalny występ podczas BLAST.tv Paris Major 2023, odpadając już w fazie legend.

Przyszła więc pora na wspomnianą rewolucję. NAVI bowiem przeszło na komunikację w języku angielskim, pozyskując dwa objawienia Majora w Paryżu. I tak z GamerLegionu przyszedł Ivan "iM" Mihai, podczas gdy z Apeks wykupiono Justinasa "jL-a" Lekaviciusa. Dodatkowo niespodziewanie jako prowadzącego zaangażowano Aleksiego "Aleksiegob" Virolainena, który nadal korzysta z renomy wypracowanej jeszcze w ENCE. Na papierze ten zespół wyglądał na... na dobrą sprawę nie wiadomo co. To mogło się udać, ale mogło też nie. Pierwsze wyniki były zresztą średnio obiecujące, bo na IEM Cologne i Gamers8 Natus Vincere odpadło szybciej niż później, nie włączając się nawet do gry o czołowe lokaty. Dopiero ESL Pro League Season 18 było przełomem.

MOUZ z polskim wicemistrzem świata

Podobnie mają się sprawy z MOUZ. Tam lato również przebiegło pod znakiem ważnych zmian, dotyczących m.in. roli prowadzącego. Tym przez ostatnie dwa lata był Christopher "dexter" Nong, ale trudno było nie odnieść wrażenia, że ostatnio gra pod wodzą Australijczyka niezbyt się kleiła. Widać to było też na paryskim Majorze, z którym Myszy pożegnały się już w fazie pretendentów z kompletem porażek! Swój wkład w to wątpliwe "osiągnięcie" miał również Jon "JDC" de Castro, którego MOUZ wiosną 2022 roku wyciągnęło ze swojej akademii. I to właśnie ten australijsko-niemiecki duet zapłacił głową za to, że drużyna radziła sobie zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Być może dexter obroniłby swój fotel, gdyby MOUZ nie miało fantastycznej szansy na odzyskanie wychowanka swojej akademii. Kamil "siuhy" Szkaradek, bo o nim tu mowa, po odejściu z MOUZ NXT spokojnie budował swoją pozycję w GamerLegionie. A apogeum działań Polaka było sensacyjne wicemistrzostwo świata. Wtedy było już jasne, że GL jest dla siuhego za małe i nasz rodak szybko pójdzie wyżej. Łączono go z G2 Esports, niektórzy widzieli go w FaZe Clanie, ale Szkaradek zdecydował się wrócić na stare śmieci. Dzięki temu ponownie ma on okazję grać z kilkoma partnerami z akademii, w tym z Jimim "Jimpphatem" Salo, który także dołączył do formacji. Problem w tym, że na pierwszych imprezach wyniki nie zachwycały.

Czekamy na nowych mistrzów ESL Pro League

Na Malcie zarówno Natus Vincere, jak i MOUZ miały wiele powodów do radości. Szczególnie tyczy się to podopiecznych ukraińskiej organizacji, którzy w ESL Pro League Season 18 nie poznali jeszcze smaku porażki. Zamiast tego Oleksandr "s1mple" Kostyljev i spółka pokonali kolejno 5yclone, Apeks, FaZe Clan, Eternal Fire oraz Monte. Nieco inaczej wyglądała droga Myszy, bo te już w pierwszym meczu... znaleźli swojego pogromcę. Tym niespodziewanie okazał się brazylijski MIBR, ale to tylko wzmocniło siuhego i partnerów. Ci potem nie pozwolili już sobie na żadną wpadkę. Zamiast tego w następnych dniach rozprawili się z Evil Geniuses, Heroic, MIBR, FURIĄ, FaZe Clanem, G2 Esports oraz ENCE. Nie da się więc ukryć, że za MOUZ naprawdę trudna przeprawa.

Trzeba też to napisać, że dowodzony przez Szkaradka skład w tym sezonie ESL Pro League wielokrotnie wygrywał, przystępując do gry z pozycji underdoga. A jest to o tyle istotne, że w wielkim finale będzie podobnie. To Natus Vincere wydaje się faworytem potyczki, której stawką będzie 200 tysięcy dolarów oraz awans na IEM Katowice 2024 i światowe finały BLAST Premier 2023. – Te wygrane pokazały, że nasz bootcamp daje efekty. Były one też dowodem na to, że gramy lepiej i mamy większe szanse na to, by wygrać ten turniej – mówił jeszcze po fazie grupowej w rozmowie z naszą redakcją s1mple. Czy efekty bootcampu NAVI będą widoczne też w finale? Czy może MOUZ po raz kolejny wszystkich zaskoczy?


Wielki finał ESL Pro League Season 18 rozpocznie się o godzinie 16:00 i rozegrany zostanie w formacie BO5. Mecz wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.

ESL Pro League Season 18