LNG Esports | 0:3 | T1 |
Miało być najbardziej wyrównane starcie, a był szybki stomp od T1
Już w pierwszej grze T1 zaznaczyło, że będzie chciało dyktować warunki przebiegu tej serii. Mimo całkiem nieźle trzymającego się na górnej alei Tanga "Ziki" Hua-Yu pozostali jego kompani byli absolutnie miażdżeni. I to w każdym aspekcie, bo LNG nie znajdowało żadnej odpowiedzi zarówno podczas fazy liniowania, jak i już w samych walkach drużynowych. W efekcie na konto ekipy Lee "Fakera" Sang-hyeoka błyskawicznie wpadła Dusza Smoka Piekielnego. Z tym wzmocnieniem formacja z League of Legends Champions Korea robiła już ze swoimi rywalami co chciała i błyskawicznie zdołała także zakończyć samą potyczkę.
Dalej wcale nie było lepiej dla Smoków. Druga gra była nieco bardziej wyrównana, ale po raz kolejny T1 znakomicie odnajdowało się na mapie, ponownie zapisując na swoje konto permanentne wzmocnienie smoka, lecz tym razem Powietrznego. Bójka ta trwała nieco dłużej, ale przez długi czas było już wiadomo kto w niej zatriumfuje. W trzeciej odsłonie tej serii LNG w końcu zdecydowało się na pewne zmiany w drafcie, ale miało to jeszcze bardziej opłakane skutki. Podopieczni Ima "Toma" Jae-hyeona już od samego początku niszczyli swoich oponentów. Absolutnie genialny występ zaliczał wówczas Choi "Zeus" Woo-je, który nie dość, że w pewnym momencie miał ponad sto zabitych stworów więcej od Ziki, to jeszcze legitymował się statystykami 6/0/1. Sam pojedynek zakończył z jeszcze dwoma dodatkowymi asystami, przypieczętowując wraz z resztą jego kompanów awans do półfinału Worlds 2023.
To już koniec tej części zmagań na Worlds. Półfinały startują w przyszłą sobotę, gdzie najpierw zobaczymy starcie Weibo Gaming z Bilibili Gaming. Transmisja z tego oraz pozostałych pojedynków dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu i w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących Worlds 2023 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, do której przejdziecie po kliknięciu poniższego baneru.