Magisk wyróżniony po raz piąty
Na 17. lokacie znalazł się bowiem Emil "Magisk" Reif, czyli czterokrotny triumfator Majorów w barwach Astralis i Teamu Vitality. Duńczyk znalazł się wśród najlepszych na globie po raz piąty w karierze i też trudno być zaskoczonym. Wszak w tym roku w Paryżu to on i jego ówcześni partnerzy ze wspomnianego już Vitality zatriumfowali na ostatnich mistrzostwach świata w CS:GO. Sam Magisk był jednym z wyróżniających się graczy Pszczół. Ppodobnie jak później w trakcie Gamers8 czy też ESL Pro League Season 18. 25-letni strzelec nie był oczywiście typowym star playerem, ale też nie takie było jego zadanie. Zamiast tego stanowił on opokę dla swoich partnerów. Jeżeli już schodził z bardzo wysokiego poziomu gry, to tylko na wysoki. W kolejnym sezonie spróbuje on utrzymać swoją dyspozycję już w barwach Teamu Falcons.
A dependable floor and consistent performances against the best teams at the biggest events earns @MagiskCS a spot in our Top 20 Players of the Year ranking by @1xBet_Esports
https://t.co/3YdXzwABxj pic.twitter.com/3ePjBb3jlt
— HLTV.org (@HLTVorg) December 30, 2023
W związku ze swoim wyróżnieniem Magisk wskazał zawodnika, który jego zdaniem może w przyszłości wybić się na najwyższy poziom. Tym miałby być Alexander "Altekz" Givskov, były członek akademii Astralis, który obecnie związany jest Preasy Esport. Niemniej wcześniej zaliczył on również epizod w głównym zespole AST. W nim zastępował słynnego Andreasa "Xyp9xa" Højsletha. – Wiem, że trafił do Astralis i miał swoją szansę. Sądzę jednak, że było dla niego bardzo nierealistyczne, by przejść od 0 do 100, a i sam zespół nie radził sobie najlepiej. Jednakże z właściwymi graczami dookoła może on się rozwinąć i dokonać w przyszłości świetnych rzeczy – zapewnił Reif.
Najlepszego gracza Counter-Strike'a 2023 roku poznamy 13 stycznia. Jego nazwisko zostanie zaprezentowane podczas wielkiej gali HLTV Awards, która będzie miała miejsce w stolicy Serbii, Belgradzie. Przypomnijmy, że rok temu statuetkę tę zgarnął Oleksandr "s1mple" Kostyljev z Natus Vincere. Ukrainiec jednak od kilku miesięcy znajduje się poza grą i trudno zakładać, by obronił on to wyróżnienie.