MAD Lions KOI
0:1 Team Heretics
Myrwn
Gragas
Wunder
Aatrox
Elyoya
Jax
Jankos
Volibear
Fresskowy
Ahri
Zwyroo
Orianna
Supa
Senna
Flakked
Zeri
Alvaro
Nautilus
Trymbi
Rakan

Spokojny start spotkania

Pierwsze minuty spotkania były dość zacięte, ale to z racji tego, że nie doświadczyliśmy wielu zabójstw. Pierwszą krew przelały co prawda Lwy, ale Heretics szybko odpowiedzieli także na midzie, a wkrótce po tym udało się zgarnąć również eliminację na bocie po dość wątpliwym wejściu all-in w wykonaniu Álvaro "Alvaro" Fernández del Amo. Niemniej to właśnie MDK zgarnęło zarównież pierwszego smoka, jak i wszystkich sześć Czerwi Pustki. Jeśli jednak chodzi o różnicę w ogólnym złocie, to ta była wręcz kosmetyczna i na prawdziwy krok do rozstrzygnięcia tego pojedynku musieliśmy jeszcze poczekać.

Teamfighty siłą Teamu Heretics

I tego kroku doczekaliśmy się w 17. minucie. Wtedy to obie ekipy zebrały się na górnej alei, gdzie MAD Lions KOI zamierzało zniszczyć pierwszą wieżę. Inne plany mieli jednak rywale, którzy podjęli walkę drużynową po inicjacji ze strony Trymbiego i, co kluczowe, walkę tę ostatecznie wygrali aż cztery za zero! Kolejny teamfight miał miejsce jeszcze przed 20. minutą, kiedy to słabe pozycjonowanie Davida "Supy" Martíneza Garcíi wykorzystał Jankos i w mig ogłuszył przeciwnego botlanera, a kompani Polaka dopełnili dzieła zniszczenia. Wkrótce po tym padł również Alex "Myrwn" Pastor Villarejo, co dało pierwszego smoka dla TH. Przewaga w złocie przekroczyła natomiast trzy tysiące, co z pewnością było dobrym prognostykiem przed zbliżającą się wielkimi krokami walką o Nashora.

Jednak zanim jeszcze do niej doszło, z życiem pożegnali się Javier "Elyoya" Prades Batalla oraz Myrwn, po czym natychmiast Heretics ruszyli w kierunku leża bestii z Pustki. Próby cudownej kradzieży w wykonaniu MDK były z góry skazane na niepowodzenie, a ostatecznie zakończyły się tylko kolejną śmiercią Supy. Z fioletowym wzmocnieniem TH nabrało rozpędu i jeszcze mocniej przechyliło szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 32. minucie MDK zdecydowało się zostawić kolejnego smoka na rzecz oponentów, a samo ruszyło na Barona i zaczęło go delikatnie podgryzać. Lwy próbowały znaleźć jakąś szansę na zwycięstwo z pomocą flanki Fresskowego, ale było już zwyczajnie za późno na cudowny powrót. Team Heretics gładko rozprawił się z czwórką rywali, a osamotniony Supa nie miał najmniejszych szans, by powstrzymać wrogów przed zniszczeniem niebieskiego Nexusa.


Przed nami jeszcze jedno spotkanie w ramach dzisiejszych zmagań LEC. W nim czekają nas derby francuskich organizacji, bo naprzeciw siebie staną Team Vitality oraz Karmine Corp. Dla formacji Kacpra "Daglasa" Dagiela będzie to okazja do zdobycia już piątej wygranej w tym splicie LEC, zaś dla KCORP – dopiero trzeciego. Spotkanie to z polskim komentarzem będziecie mogli obejrzeć na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących League of Legends EMEA Championship Spring Split zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

LEC 2024 Spring