5. Rahel wyłapał swojego rodaka

Na rozgrzewkę czeka nas akcja z pierwszego dnia drugiej kolejki LEC Summer, a konkretniej z meczu pomiędzy SK Gaming a Teamem BDS. Ten był naprawdę zacięty i przez długi czas trudno było wskazać jego faworyta. Obie formacje wymieniały się bowiem ciosami i raz po raz przechylały szalę zwycięstwa na swoją stronę. Finalnie to podopieczni Simona "Swiffera" Papamarkosa sięgnęli po wygraną, przedłużając swoją passę.

Jednym z momentów grozy dla SK była sytuacja z 24. minuty. Wcześniej zespołowi udało się zgarnąć Barona i wraz z jego wzmocnieniem zdobyć przewagę. Ta jednak szybko prysła, gdyż niedługo po wygaśnięciu buffa drużyna australijskiego szkoleniowca przegrała walkę drużynową, oddając tym samym pałeczkę BDS. Małym zwycięstwem było natomiast to, co na sam koniec zrobił najnowszy nabytek SK – Cho "Rahel" Min-seong. Koreańczyk zdołał wypatrzeć swojego rodaka z przeciwnej ekipy – Yoona "Ice'a" Sang-hoona – i wystrzelił w jego kierunku Szperacza Pustki Kai'Sy. Umiejętność trafiła cel, po czym były reprezentant Dplus KIA błyskawicznie przemieścił się ultem do swojego oponenta. I nie minęło kilka sekund, a wroga Jinx wąchała już kwiatki od spodu.

4. Razork kradnie nadzieje SK o czystym koncie

Pozostajemy w klimacie SK, lecz przenosimy się do kolejnej batalii z udziałem tej formacji. Mowa oczywiście o niedzielnym spotkaniu z Fnatic. Było to niezwykle ważne starcie z perspektywy czysto sportowej, gdyż mierzyły się ze sobą dwie ekipy, które nie zaznały jeszcze goryczy porażki. Ponadto walczyły one także już o zapewnienie sobie udziału w play-offach LEC. I górą w tym pojedynku byli Czarno-Pomarańczowi, choć trzeba przyznać, że mecz był bardzo wyrównany.

Poniższa akcja, która miała miejsce w 31. minucie, mogła zaważyć jednak na tym, że FNC nie zdołałoby zwyciężyć. Wówczas bowiem SK zaczęło atakować Barona. I ten zaczął spływać błyskawicznie, przez co Rahel i jego towarzysze pomyśleli, że będą w stanie go ukatrupić przed dotarciem przeciwników na miejsce. Wtedy natomiast heroicznym zagraniem popisał się Iván "Razork" Martín Díaz. Hiszpan zdążył na ostatnią chwilę dotrzeć na miejsce, użył W w stronę Nashora, następnie się do niego przyciągnął i ukradł fioletową bestię swoim rywalom. A po tym wszystkim jeszcze nonszalancko przeflashował z powrotem za ścianę. Jakby tego było mało, to jego drużyna zdołała jeszcze posłać na deski Yasina "Nisqy'ego" Dinçera.

3. Kolejny dzień w pracy K'Sante

K'Sante jest jedną z tych postaci, której nigdy nie możesz zlekceważyć. Nawet gdy wydaje się, że znajduje się ona w sytuacji bez wyjścia, to przy graczu, który potrafi odpowiednio nią sterować, jest się w stanie wyjść z wielu opresji. Zresztą, niesamowitych ucieczek, czy zwrotów akcji w wykonaniu tego herosa z pewnością widzieliście już multum. Ale gdybyście mieli jeszcze tego niedosyt, to poniżej prezentujemy kolejny z takich momentów. W roli głównej – Sergen "BrokenBlade" Çelik.

Wszystko wydarzyło się w dziesiątej minucie potyczki pomiędzy G2 Esports a Rogue. Drużyny dokonały laneswapów i w podobnym momencie zdecydowały się na zaatakowanie wrogich toplanerów. Samurajom zanurkowanie po Finna "Finna" Wieståla się udało, przez co Szwed musiał oglądać szary ekran. Równolegle tego samego chciała dokonać trójka Łotrzyków po przeciwnej stronie mapy. Problem jednak w tym, że tam właśnie grasował K'Sante. Niemniej, RGE naprawdę dobrze przygotowało całą napaść i wydawało się, że faktycznie BB upadnie. Ale nic z tych rzeczy. Ten znalazł okienko, w którym zdołał przeskoczyć z Théo "Zoelysem" Le Scorneciem za ścianę, a później dzięki kombinacji swoich pozostałych umiejętności zwiał pod drugą wieżę. I choć dobić próbował go jeszcze Markos "Comp" Stamkopoulos z ulta Caitlyn, to Niemiec miał jeszcze na tyle zdrowia, że przyjął obrażenia, ale te były niewystarczające, aby go poskromić.

2. Wunder z ciekawym zagraniem po fatalnej walce

Team Heretics to drużyna, która w szczególności grzeje polskich fanów. Trudno się temu dziwić, wszak w jej szeregach znajduje się aż trzech rodaków. W tym splicie jednak TH gra bardzo w kratkę. Póki co bilans hiszpańskiej organizacji wynosi 2-3, a same gry nie zachwycają. Szczególnie słaba w wykonaniu Heretyków była ta ostatnia, przeciwko Teamowi Vitality. W niej biało-czerwone trio zostało całkowicie rozniesione i nawet na moment nie można było odczuć, że ma ono jakieś szanse na powrót.

W całym morzu niepowodzeń z tego starcia była natomiast jedna akcja, którą można uznać za naprawdę efektowną. I to właśnie ją zobaczycie na klipie. Chodzi tutaj o sytuację z 25. minuty. Wtedy Heretics zostali rozgromieni w walce drużynowej przez Pszczoły. Na dolnej alejce upadła cała czwórka, a przy życiu ostał się jedynie Martin "Wunder" Hansen. Przeciwnicy natomiast nie mieli zamiaru mu odpuścić i chcieli go odesłać w zaświaty do jego kolegów. Tym samym trójka graczy VIT wskoczyła w bezbronną już Poppy Duńczyka. Ten jednak zdołał jeszcze naciągnąć swoją umiejętność specjalną i perfekcyjnie trafił we wszystkich trzech rywali. Zaraz po tym skorzystał z chwili i użył teleportacji w bezpieczne miejsce. I to mu się powiodło, gdyż gdy oponenci dotarli z powrotem na miejsce, to jego już tam nie było.

1. Caps znowu dokonuje czegoś niemożliwego w LEC

Bezapelacyjnie jednak najlepszą akcją, jaka wydarzyła się w miniony weekend LEC, jest ta w wykonaniu Rasmusa "Capsa" Winthera i całego G2 Esports. Być może jest to nawet zagranie, które powinniśmy traktować jako top 1 dotychczasowej rywalizacji w ramach letniego splitu. Być może część z was już wie, o co konkretnie chodzi, ale i tak przybliżymy wam to, co się tam stało.

31. minuta starcia pomiędzy G2 a Rogue. Choć całe spotkanie było kontrolowane przez Samurajów, to w tamtym momencie byli oni akurat w delikatnych opałach. Obie formacje walczyły bowiem o Nashora, który miał już mało punktów zdrowia. Wtedy doszło do bójki drużynowej cztery na cztery. I w niej lepiej radziło sobie RGE. W tym samym czasie jednak na dolnej alei w bazie Łotrzyków w szranki weszli ze sobą midlanerzy obu drużyn. Tam akurat górą był Caps, który pokonał Emila "Larssena" Larssona. Dzięki temu mógł on rozbijać kolejne struktury wroga, gdyż reszta reprezentantów Rogue zajmowała się bijatyką przy leżu Barona.

W pewnej chwili jednak Finnowi udało się wrócić do siebie i pobiegł on bronić swoich budowli. Duńczyk z G2 natomiast niewiele sobie z tego robił i zniszczył najpierw inhibitor, a później kolejne wieże. Gracze RGE mieli natomiast zbyt duże zaufanie do swojego toplanera, gdyż byli pewni, że uda mu się spłoszyć midlanera Samurajów. W związku z tym zaczęli ubijać Barona. Ale 24-latek się nie zatrzymywał, wystrzeliwując kolejne pociski. Został już sam Nexus, ale wtedy do pomocy Finnowi przyszedł Zoelys. W dwójkę próbowali jeszcze odciągnąć Capsa od niebieskiego rdzenia, lecz to także się nie udało. W efekcie Winther zrujnował przeciwny trzon i zakończył starcie.


Przed nami trzecia kolejka LEC

Następna dawka rywalizacji w ramach LEC 2024 Summer już w sobotę. Weekend zmagań otworzy pojedynek pomiędzy Teamem BDS a Rogue. Transmisja z przyszłych meczów dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat letniej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.

LEC 2023