Statystyki zawodników

Pomarańczowych barw ciąg dalszy

Być może letni split LEC już się zakończył, ale to nie znaczy, że zakończyła się dominacja zawodników Fnatic w kwestii KDA. Ba – jest ona jeszcze bardziej zauważalna niż w ostatnich tygodniach minionej rundy. Oh "Noah" Hyeon-taek postanowił odkupić swoje winy i ukrócić niesmak kibiców, który z pewnością pozostał po finale. To udało mu się całkiem nieźle, bo koreański strzelec raz jeszcze uplasował się na samym szczycie rankingu z ogromną przewagą nad resztą stawki. Nie jest oczywiście osamotniony – oprócz niego w zestawieniu znalazło się jeszcze trzech reprezentantów Czarno-Pomarańczowych. Podium okupują Marek "Humanoid" Brázda i Óscar "Oscarinin" Muñoz Jiménez, podczas gdy tabelę chwały zamyka Yoon "Jun" Se-jun. Niestety, dla Ivána "Razorka" Martína Díaza miejsca już nie starczyło. Czwartą lokatę zapełnił bowiem nieco niepasujący puzzel w osobie Stevena "Hansa samy" Liva.

KDA
fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Noah | Oh Hyeon-taek
KDA: 13,5
Fnatic

2. Humanoid 3. Oscarinin 4. Hans sama 5. Jun
KDA: 7 KDA: 6,5 KDA: 5 KDA: 4,83

LEC oparte na prostych schematach

Znacznie ciekawiej i różnorodniej ułożył się zbiór najlepszych farmerów. Niech nie zmylą was pierwsze dwie pozycje, które znowu zajęli Noah oraz Humanoid – na nich kończy się prezencja wicemistrzów lata. Dwa następne miejsca należą do ich ostatnich rywali – graczy Teamu BDS. A że tradycji musiało stać się zadość, to lepiej wypadł oczywiście marksman szwajcarskiej organizacji, Yoon "Ice" Sang-hoon, który depcze czeskiemu środkowemu po piętach. Trzeba jednak przyznać, że następny w kolejce Ilias "nuc" Bizriken także poradził sobie zadowalająco. Widzicie tu pewien schemat? Jak do tej pory mówimy jedynie o dwóch pozycjach i dwóch drużynach – bohaterach pierwszej, znacznie spokojniejszej serii. Ład i porządek burzy dopiero piąty wyróżniony, którym jest Alex "Myrwn" Pastor Villarejo. Nie pasuje ani rola, ani barwy. Jeśli natomiast spojrzymy na ogrywane przez toplanera MAD Lions KOI postacie, wszystko stanie się jasne. Corki, Zeri, Smolder, Nidalee...

Średnia zabitych stworów na minutę
fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Noah | Oh Hyeon-taek
CSPM: 11,06
Fnatic

2. Humanoid 3. Ice Team BDS 4. nuc Team BDS 5. Myrwn
CSPM: 10,76 CSPM: 10,4 CSPM: 9,52 CSPM: 9,3

Teza potwierdzona jeszcze dosadniej

Skoro zawodnicy FNC i BDS mieli czas na zabawę z minionami, to na co poświęcili go przedstawiciele G2 Esports i MAD Lions? Na walkę oczywiście! Wyjątek od reguły stanowi Myrwn. On znalazł bowiem chwilę i na jedno, i na drugie, zajmując czołową lokatę w rankingu średniej zadawanych obrażeń na minutę. Najbliżej Hiszpana znalazł się strzelec Samurajów – Hans sama. Warto jednak zauważyć, że gracze podeszli do LEC Season Finals nierozgrzani, bo liczby względem poprzednich etapów poszybowały znacząco w dół. Następny w kolejności David "Supa" Martínez García zanotował DPM o prawie 100 niższe od Francuza, spadając poniżej progu 800. Jeszcze gorszy wynik wykręcił Rasmus "Caps" Winther – ten już nie z siódemką, a szóstką z przodu. To samo tyczy się zresztą Humanoida, który jako jedyny uczestnik pierwszego BO5 zakwalifikował się do najbrutalniejszej piątki.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę
Myrwn, LECfot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Myrwn | Alex Pastor Villarejo
DPM: 850,7
MAD Lions KOI

2. Hans sama 3. Supa 4. Caps 5. Humanoid
DPM: 832,1 DPM: 735,3 DPM: 697,3 DPM: 672,2

Zasięgowi toplanerzy w twojej okolicy

Czy jest coś, w czym Myrwn nie był w minionym tygodniu fenomenalny? No dobrze, może jego KDA nie błyszczy, ale zestawienie największych dominatorów wczesnych etapów rozgrywki to kolejny aspekt, w którym 21-latek okazał się najlepszy. Wspomniane już herosy w jego rękach z pewnością miały na te przewagi niebagatelny wpływ, ale postacie trzeba też umieć wykorzystać. Na spore prowadzenie wysunął się także Razork, pokutując za nadprogramowe śmierci i niesmak, jaki przyniósł swoją nieobecnością w pierwszej topce. Po raz trzeci wyróżnić trzeba też Hansa samę – cichego bohatera G2 Esports. Dwie ostatnie premiowane lokaty znów przypadły zwycięzcom swoich meczów. Na czwartej znalazł się Javier "Elyoya" Prades Batalla, na piątej zaś – jako jedyny uwzględniony we wszystkich kategoriach – Humanoid.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie
Myrwn, LECfot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Myrwn | Alex Pastor Villarejo
GD@15: 694
MAD Lions KOI

2. Razork 3. Hans sama 4. Elyoya 5. Humanoid
GD@15: 619 GD@15: 529 GD@15: 460 GD@15: 441

Statystyki drużyn

Mistrzowie LEC pod kreską

O ile nad kolejnością drużyn z najwyższym współczynnikiem zabójstw do zgonów nie ma co się długo rozwodzić, to dokładne wyniki są zupełnie inną parą kaloszy. Rzadko bowiem widywaliśmy ekipy, których KD wzlatywało powyżej 2. Taki sukces udało się odnieść Fnatic po – co by nie mówić, bardzo jednostronnej – serii przeciwko BDS. Różnica między FNC a następnym zespołem wynosi prawie cały punkt, bo z 2,05 przechodzimy od razu do 1,08. Wynik ten należy do MAD Lions KOI i jest ostatnim z wyników pozytywnych. Trudno jednak mieć pretensje do G2 Esports, bo 0,93 z uwagi na przegraną nadal nie jest nie wiadomo jaką tragedią (w przeciwieństwie do samej porażki Samurajów). Na BDS natomiast lepiej nawet nie patrzeć, bo tak słabych notowań w topowej piątce jeszcze nie było. A nawet topowej czwórce, bo więcej ekip w finałach sezonu LEC jeszcze nie widzieliśmy.

KD (drużyny)
1. | Fnatic 2. MAD Lions KOI
KD: 1,08
3. G2 Esports
KD: 0,93
4. Team BDS Team BDS
KD: 2,05 KD: 0,49

LEC-owych schematów ciąg dalszy

Mówiliśmy o schematach, którymi kierowały się poszczególne pojedynki, a oto kolejny dowód na ich istnienie. Miano największego brutala w lidze wędruje do MAD Lions KOI – już nie tylko do poszczególnych zawodników, a całej drużyny. Co ciekawe, różnica między formacją Bartłomieja "Fresskowego" Przewoźnika a G2 to zaledwie 22 DPM. To tylko dodaje prestiżu wygranej MDK, bowiem nie stała za nią jedynie czysta siła, a wiele innych zawiłości. Fnatic również nie odstaje od bohaterów niedzielnego młynu szczególnie mocno – nieco ponad 200 punktów wydaje się drobnostką, jeśli spojrzymy na charakter tych serii. Na ostatnim miejscu po raz kolejny znalazło się BDS, które zdecydowanie w swoim meczu było tym obijanym, niekoniecznie obijającym.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę (drużyny)
1. | MAD Lions KOI 2. G2 Esports
DPM: 2674
3. Fnatic
DPM: 2420
4. Team BDS Team BDS
DPM: 2696 DPM: 1888

Obyło się bez niespodzianek

W końcu można odetchnąć z ulgą. Jeśli pamiętacie absurdalne przewagi kreowane przez zespoły w letnim splicie i spektakularne wypuszczanie ich z rąk, to najwyższa pora uwolnić się od tych myśli. Nie ma fatalnego Teamu Vitality na pierwszym miejscu, okropnych MAD Lions na drugim... Właściwie to MAD Lions na drugim jednak są. Ale w znacznie lepszej formie niż do niedawna! Na szczycie znalazło się Fnatic, co również nie powinno być żadnym zaskoczeniem. A jeśli chodzi o pozycje 3-4., to są to dosłownie lustrzane odbicia liderów. Z 1431 szuk złota przewagi u FNC zrobiło się 1431 na minusie u BDS. Prowadzenie MDK o 752 poskutkowało odstającym o 752 G2. Tym razem to nie zabawne przypadki, a prosta matematyka.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie (drużyny)
1. | Fnatic 2. MAD Lions KOI
GD@15: 752
3. G2 Esports
GD@15: -752
4. Team BDS Team BDS
GD@15: 1431 GD@15: -1431

Statystyki bohaterów

Optymistyczny start bez cheatowania

Nowy patch, nowa runda, pora na powiew świeżości. Miejmy jednak nadzieję, że aktualni bohaterowie z najwyższym KDA nie zagrzeją swojej posadki na dłużej, pozostając w cieniu już do końca sezonu LEC. Dobra wiadomość jest taka, że na razie się na to nie zanosi. Wszystkie postacie oprócz Kalisty (tej z pierwszego miejsca, bo jakżeby inaczej) pojawiły się w grze już minimum dwa razy. Jest więc spora szansa, że kolejne wyróżnienia zdołają wywalczyć uczciwie – ewentualnie po prostu pożegnają się z topką. Żeby nie przedłużać, srebrny medal wędruje do Nidalee, brązowy zaś do Brauma. Serce Frejlordu utrzymało się tak wysoko pomimo aż czterech występów! Dalej mamy Ahri i Dravena, czyli jedynych herosów, którym udało się zachować dobre statystyki, przegrywając po jednym ze swoich dwóch spotkań.

KDA (bohaterowie)
1. | Kalista
KDA: 11

2. Nidalee 3. Braum 4. Ahri 5. Draven
KDA: 7,33 KDA: 7,11 KDA: 7 KDA: 6,6

Powitajmy nową rzeczywistość

Otwierajcie szampana – świętujemy koniec dominacji Tristany i Rumble'a w LEC! Po wielu tygodniach zastoju i nudy Dumna Kanonierka oraz Zmechanizowany Zabijaka udali się na zasłużony odpoczynek od stuprocentowej prezencji w draftach. Na ich miejsce przyszło zaś... sześcioro kolejnych kandydatów. Tak, sześcioro. Aż tylu bohaterów pojawiło się w grze lub na ławce wykluczeń w każdym z ośmiu przypadków. Jeśli chodzi o te najczęściej banowane, to wzrok kierujemy w stronę Ashe, która nie została przepuszczona ani razu. Dwukrotnie prześlizgnąć udało się Miss Fortune, trzykrotnie zaś Zeri. Spokojne życie na Summoner's Rifcie wiedli natomiast Vi i Ezreal, meldując się na nim odpowiednio sześcio- i pięciokrotnie. Mamy też czempiona z perfekcyjnym balansem – Rell, w proporcjach cztery do czterech.

Prezencja w drafcie (bohaterowie)
1.| Ashe 1.| Miss Fortune 1.| Zeri
PB%: 100%
(0P, 8B)
PB%: 100%
(2P, 6B)
PB%: 100%
(3P, 5B)
1.| Rell 1.| Ezreal 1.| Vi
PB%: 100%
(4P, 4B)
PB%: 100%
(5P, 3B)
PB%: 100%
(6P, 2B)

LEC zmrożone na kość

KDA to tylko jeden ze współczynników, w których triumfy święci Braum. Wspierający z mroźnej krainy zabłysnął również w tym, co najważniejsze – był niesamowicie skuteczny. Wspominaliśmy już, że pojawił się on w grze cztery razy? Wspominaliśmy, ale nie podkreślaliśmy, że wszystkie cztery wygrał – a tak właśnie było. Świetnie poradziła sobie też Vi, która na sześć spotkań poniosła tylko jedną porażkę. Na ostatnim stopniu podium znalazł się z kolei Kennen, wygrywając trzy z czterech meczów. Następne przypadki to już nieco mniej imponująca próbka statystyczna z uwagi na niewielką liczbę pojedynków – najlepiej wypadli jednak Zeri i Azir, oboje z bilansem 2-1. A Iskierka Zaun dodatkowo może pochwalić się występami w trzech różnych rolach: jako toplanerka, midlanerka oraz ADC.

Współczynnik wygranych (bohaterowie – minimum 3 występy)
1. | Braum
Win%: 100%
(4-0)

2. Vi 3. Kennen 4. Zeri Azir
Win%: 83%
(5-1)
Win%: 75%
(3-1)
Win%: 67%
(2-1)
Win%: 67%
(2-1)

Artykuł przygotowany na bazie danych z serwisów Leaguepedia oraz GamesOfLegends. Zbiór statystyk z ostatniego tygodnia letnich play-offów możecie znaleźć pod tym adresem.


Już w ten weekend czekają nas dwa kolejne pojedynki – tym razem w ramach dolnej drabinki, już bez miejsca na błędy. BDS zmierzy się z SK Gaming, a G2 Esports stanie w szranki z GIANTX. Transmisja ze wszystkich meczów LEC dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat letniej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.

LEC 2023