dev1ce bierze przerwę do końca roku
O całej sytuacji poinformował sam dev1ce za pośrednictwem mediów społecznościowych. Okazuje się, że 29-latek doznał nawrotu problemów zdrowotnych, z którymi zmagał się już w przeszłości. Chodzi tutaj o niemożność radzenia sobie ze zwiększonym stresem, która doskwierała Duńczykowi już w okresie współpracy z Ninjas in Pyjamas. A która znowu dała mu się we znaki przy okazji BLAST Premier World Final 2024 w Singapurze. – Z głębokim smutkiem muszę poinformować, że nie będzie w stanie wziąć udziału w Shanghai Major 2024 z powodu powracających problemów zdrowotnych związanych ze stresem. To była trudna decyzja, ale po dyskusjach ze sztabem medycznym wiem, że ustąpienie ze składu, by skupić się na swoim zdrowiu, to słuszny wybór – przyznał Reedtz.
– Chciałbym podzielić się z wami większą liczbą szczegółów na temat mojego nawrotu. Zaczęło się podczas podróży do Singapuru. Przez kilka pierwszych nocy miałem problemy ze snem i każdej z nich przesypiałem zaledwie kilka godzin. Tydzień mijał, a symptomy stale się pogarszały. Było jeszcze mniej snu, skurcze, palpitacje serca i ogromne zmęczenie. Liczyłem, że niektóre z tych rzeczy miną, gdy wrócę do domu, ale musiałem spojrzeć prawdzie w oczy. Nadal nie jestem w miejscu, w którym rywalizowanie jest dla mnie czymś realistycznym. Ten sezon był trudny, a ja nie stawiałem siebie wystarczająco mocno na pierwszym miejscu. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy gdy mierzyłem się z podobną sytuację wcześniej, to było lepiej czy gorzej. Wiem zaś, co jest potrzebne, by wrócić i jak cudownie jest być po drugiej stronie. Wiem też jednak, jak trudny jest ten proces i jak bardzo ciąży mi to w głowie – przyznał doświadczony snajper.
dev1ce poza Majorem od 2021 roku
W związku z tym dev1ce nie powróci na mistrzostwa świata, na których po raz ostatni wystąpił przy okazji PGL Major Stockholm 2021. Potem bowiem, już po powrocie do Astralis, nie udało mu się awansować ani na BLAST.tv Paris Major 2023, ani też na PGL Major Copenhagen 2024. – Przede wszystkim najbardziej boli świadomość, że zawiodłem drużynę i naszych fanów w najważniejszej części sezonu. Są tutaj ludzie, którzy napędzają moją chęć powrotu i to, że ich zawiodłem, łamie mi serce. Spodziewam się, że wrócę na początku nowego sezonu w przyszłym roku. Na razie jednak, zanim zacznę planować powrót, czas na odpoczynek. Chcę przy tym podziękować moim fantastycznym kolegom w Astralis za to, że okazali duże zrozumienie i wsparcie. Jestem też bardzo wdzięczny br0 za to, że mnie zastąpił. Będę kibicował chłopakom z domu i mam nadzieję, że wy również – zakończył swój wpis Duńczyk.
Jak trwoga, to do br0
W tej sytuacji Astralis postanowiło sięgnąć po Alexandra "br0" Bro. Jest to o tyle ciekawe, że 22-latek został dwa miesiące temu posadzony na ławce rezerwowych, zastąpiony przez Caspera "cadiaNa" Møllera. Było to jednak pożegnanie w niezbyt miłych okolicznościach, bo początkowo nie zdobyto się nawet na żadne podziękowania. Jakby tego było mało, organizacja miała oszukać organizatorów jesiennych finałów BLAST Premier w kwestii rzekomej kontuzji Bro, by tylko uzyskać zgodę na występ cadiaNa. Jak nietrudno się domyślić, żadnej kontuzji nie było. Mimo to br0 wyraził gotowość do gry. – Bardzo mi przykro z powodu dev1ce'a. Niemniej z tego powodu chłopaki potrzebowali mojej pomocy. A ja jestem gotowy i chętny, by dać z siebie to, co najlepsze. Ostatecznie podzielamy tę samą rządzę gry na najbardziej prestiżowym turnieju w trzej grze. Od poniedziałku ciężko pracuję i z ekscytacją liczę, że uda mi się zakwalifikować na mojego pierwszego Majora! – przyznał były gracz Monte.
Skład Astralis na RMR-a prezentuje się następująco:
Victor "Staehr" Staehr | |
Martin "stavn" Lund | |
Jakob "jabbi" Nygaard | |
Alexander "br0" Bro | |
Casper "cadiaN" Møller | |
Casper "ruggah" Due (trener) |