Rok 2024 w wykonaniu Busia

Busio to naprawdę interesujący przypadek, jeśli chodzi zarówno o samą profesjonalną karierę, jak i kwestie przynależności i obywatelstwa. Tak na dobrą sprawę grę na najwyższym poziomie zaczął dopiero dwa lata temu, kiedy to został wypromowany z akademii 100 Thieves do głównego składu. Wówczas jeszcze nie mógł zbytnio pochwalić się dobrymi wynikami, więc był też stosunkowo anonimową postacią, zwłaszcza dla naszej widowni. Zmieniło się to wraz z dołączeniem do FlyQuest na 2024 rok. Wtedy też ludzie zaczęli się interesować, jak wygląda kwestia jego narodowości. Na Leaguepedii wpisane ma dwa obywatelstwa – amerykańskie i polskie.

W związku z tym zaczęto się zastanawiać, czy można traktować go jak Polaka? Wątpliwości rozwiał Kacper "Inspired" Słoma, czyli jego drużynowy kolega, mówiąc o tym w wywiadzie z nami podczas rozgrywanego Mid-Season Invitational. Rodzimy leśnik wspomniał, że rodzice Busia są Polakami, ale urodził się w Ameryce. Niemniej sam uważa go za Polaka, więc można uznać, że faktycznie Busio łapie się w nasze ramy i może zostać bez problemu uwzględniony w takiej liście.

fot. Riot Games/Colin Young-Wolff

Skoro zatem kwestie przynależności mamy załatwione, to można przejść do podsumowania roku w jego wykonaniu. A był to rok przełomowy w jego karierze, nawet biorąc pod uwagę to, że trwa ona stosunkowo krótko. Busio dołączając do FLY został obdarowany sporym kredytem zaufania. Wszak do ekipy przyszedł jako dość świeży gracz, który praktycznie nie miał jeszcze doświadczenia. Do tego został zestawiony z debiutantem – Fahadem "Massu" Abdulmalekiem. Takie rozwiązanie było pewnego rodzaju eksperymentem. Szybko jednak okazało się, że udanym.

Wszak już w pierwszym splicie Cwalinie i jego towarzyszom udało się najpierw uplasować na samym szczycie fazy zasadniczej, a potem finalnie zdobyć srebrny medal. Ponadto mogli oni cieszyć się z wyjazdu na wspomniane już MSI. To jednak zakończyło się dla nich fatalnie, gdyż nie udało im się wyjść nawet z fazy play-in. Po tak słabym wyniku na arenie międzynarodowej zdecydowano się na zmianę midlanera. Do drużyny dołączył kolejny młody gracz – Song "Quad" Su-hyeong – który przejął miejsce Nicolaja "Jensena" Jensena.

I po raz kolejny okazało się, że postawienie na młodą krew było strzałem w dziesiątkę. Co prawda początkowo mało co na to wskazywało. FLY zakończyło regulara dopiero na trzeciej lokacie. Prawdziwa magia rozpoczęła się natomiast w play-offach. Wtedy Busio i jego brygada pokazali się najlepiej ze wszystkich formacji, wytrzymując presję i po prostu grając swoje. To poskutkowało zdobyciem mistrzostwa LoL Championship Series. Piękna historia przeniosła się także na mistrzostwa świata, na które to FlyQuest pojechało jako pierwszy seed z Ameryki Północnej.

Wtedy mocno powątpiewano w to, czy faktycznie mowa tutaj o najsilniejszym zespole z NA. Ostatecznie udowodnił on jednak, że tak było, wychodząc z fazy Swiss i w decydującym starciu ponownie triumfując nad Teamem Liquid Honda. Jakby tego było mało, to drużyna dwójki Polaków zapewniła nam ogromną dawkę nadziei i dobrego LoL-a, gdyż w teoretycznie najbardziej jednostronnym pojedynku była w stanie doprowadzić do piątej gry przeciwko Gen.G Esports, finalnie jednak ulegając mistrzom MSI. Nie zmieniło to faktu, że taka postawa zasługiwała na docenienie, bo nie brakowało wiele, a FLY byłoby autorem największej sensacji tych Worlds.

Najważniejsze osiągnięcia Busia

  • Ćwierćfinał Worlds 2024
  • 1. miejsce LCS 2024 Championship
  • 2. miejsce LCS 2024 Spring

Sami przyznacie, że patrząc na osiągnięcia polskiego wspierającego, wzbudzają one ogromny podziw. Tym bardziej, jak weźmie się pod uwagę wszystkie okoliczności. Wszak mówimy tutaj o formacji, która złożona była m.in. z młodych i jeszcze niesprawdzonych zawodników. A ci zdali ten egzamin śpiewająco. Składy z dużo większymi gwiazdami w szeregach nie poradziły sobie tak dobrze, jak ten miks młodych gniewnych z doświadczeniem weteranów. Zresztą, nawet gdyby wyniki w regionie były nieco gorsze, a na Worlds Busio i jego banda powtórzyliby wynik, to pewnie i tak nasz rodak musiałby być wzięty pod uwagę w rankingu i też zająłby którąś z wyższych lokat.

Najlepsi polscy gracze LoL-a 2024 busio

Kącik statystyczny

KDA Kill Participation VS per minute
3,6 69,7% 3,44

W parze z wynikami idzie też naprawdę niezła dyspozycja indywidualna. Busio, zwłaszcza w LCS, mógł pochwalić się wieloma wskaźnikami, w których albo przodował, albo był w czołówce. Chyba tylko Jo "CoreJJ" Yong-in niektóre słupki miał wyższe, ale mimo dość sporej dominacji w pierwszej połowie roku były statystyki, w których ustępował Cwalinie. Nieco gorzej nasz rodzimy wspierający wypadał na arenie międzynarodowej. Zwłaszcza MSI było w jego wykonaniu słabe, ale wtedy akurat cała drużyna nie zachwycała. Na Worlds wypadł już dużo lepiej, będąc nawet drugim najlepszym supportem pod względem KDA. W tym był gorszy tylko od Ryu "Kerii" Min-seoka.

Najlepsza gra
vs NRG Kia 2/0/18

Coś, za co trzeba pochwalić Busia, to jego wszechstronność. Można mówić, co się chce, ale zagranie w trakcie całego roku dwudziestoma różnymi herosami budzi respekt. Tym bardziej że wielu z nich było od siebie całkowicie różnych. Najczęściej jednak Polak decydował się na bardziej wytrzymałe postacie. W tej kwestii królowały Leona, Nautilus i Renata Glasc. Najczęściej wcale natomiast nie oznacza najlepiej. Bo najlepszy występ nasz rodak zaliczył Karmą w pierwszej grze play-offów letniej edycji LCS. Wtedy na start pokarał zawodników NRG Kia. Zresztą, cała jego ekipa zaprezentowała się świetnie, gładko wygrywając tamtą potyczkę.

Najgorsza gra
vs T1 1/8/4

Jak można się było domyślić, najgorsza gra przydarzyła się podczas rywalizacji na światowej arenie. Co ciekawe jednak, nie była to żadna z rozgrywek w ramach Worlds 2024. Najgorzej bowiem Busiowi poszło na MSI w pojedynku z T1. W drugiej odsłonie serii o awans do głównego etapu turnieju Cwalina był kompletnie zagubiony i dawał łapać się na potęgę. Nie pomagał w tym fakt, iż wrogi botlane dysponował bardzo agresywną kompozycją, grając Kalistą i Ashe. Lee "Gumayusi" Min-hyeong bardzo szybko zdołał się nafeedować i z Polaka zrobił sobie worek treningowy.

Rozliczenie z przeszłością

Rok Miejsce Wzrost/spadek
2021 N
2022
2023
2024 2.

Trzeba przyznać, że Busio to jedno z większych odkryć zeszłego roku, a już na pewno jeśli chodzi o polskich zawodników. Mieliśmy spore sukcesy Mateusza "Czajka" Czajki i Kacpra "Daglasa" Dagiela. Mieliśmy też ciekawą historię Dominika "Zamulka" Bieli. Ale jednak żaden z nich pod względem sukcesów nie był blisko tego, co w tamtym sezonie zrobiło FlyQuest, a w tym sam Cwalina. Nie dość, że dał się poznać naszej widowni, to jeszcze dał powody, aby zapamiętać jego nick. Zwłaszcza że w tym roku będzie kontynuować grę dla FLY. Za swoje wszystkie zasługi i grę na najwyższym poziomie 21-latek w debiucie na naszej liście zajął drugie miejsce.

Lista top 10 najlepszych polskich graczy League of Legends 2024:

1.
2. Alan "Busio" Cwalina
3. Bartłomiej "Fresskowy" Przewoźnik
4. Kacper "Daglas" Dagiel
5. Mateusz "Czajek" Czajka
6. Marcin "Jankos" Jankowski
7. Artur "Zwyroo" Trojan
8. Adrian "Trymbi" Trybus
9. Dominik "Zamulek" Biela
10. Paweł "Czekolad" Szczepanik

Śledź autora na X – Dawid "Clonemeister" Laskowski


Informacje dotyczące rankingu

Łącznie w typowaniu wzięło udział dziewięć osób. Byli to ludzie ściśle związani z LoL-em w naszym kraju, zaczynając od komentatorów, przez trenerów, a kończąc na różnego rodzaju twórcach treści. Każdy z nich otrzymał jasne instrukcje z kryteriami, jakie powinny być przyjęte podczas wyborów. Zależało nam na tym, aby podczas przygotowywania swoich list każdy z uczestników skupił się przede wszystkim na aspektach sportowych, a kwestie popularności odstawił na drugi plan. Po zebraniu wszystkich rankingów każda z pozycji otrzymała określoną liczbę punktów, i na tej podstawie powstało ostateczne zestawienie.