Eternal Fire | 2:0 | Complexity | ||
Anubis 13:6 | Train 19:15 | |
Dobry początek Complexity, ale Eternal Fire przejęło inicjatywę
Spotkanie to zaczęło się od Anubisa, czyli mapy wybranej przez Eternal Fire. Co ciekawe jednak w mecz lepiej weszło Complexity, zdobywając pierwsze cztery punkty. Później Ismailcan "XANTARES" Dörtkardeş i jego koledzy w końcu odpowiedzieli, lecz rywale nie dawali za wygraną. W efekcie kilka kolejnych rund stało pod znakiem podziału oczek. Turcy jednak finalnie znaleźli sposób na zatrzymanie agresji oponentów, ostatecznie doprowadzając do remisu przed zmianą stron. A po zmianie już nie dali ani momentu wytchnienia graczom, których trenerem jest Tiaan "T.c" Coertzen. Tym samym mapa zakończyła się rezultatem 13:6.
Zacięty Train, dwie dogrywki i wygrana Turków
Po przerwie przenieśliśmy się na Traina, na którego zdecydowało się Complexity. I tutaj praktycznie od samego początku było widać, dlaczego zespół Håkona "hallzerka" Fjærliego wybrał tę arenę. Po wygranej przez Eternal Fire pistoletówce i rundzie po niej drużyna Norwega wskoczyła na właściwe tory, zgarniając osiem punktów z rzędu. Pod koniec połówki turecka ekipa zebrała się jeszcze na ostatnie zrywy przed zamianą ról, skracając dystans do czterech oczek. Druga połowa to całkowicie odwrotna sprawa. Wówczas to brygada XANTARESA wyglądała lepiej, ale oponenci czasem dochodzili do głosu. Walka była niezwykle wyrównana, przez co ostatecznie doszło do dogrywki. I to nie jednej, a dwóch. Dopiero po podwójnym overtime'ie siódma siła świata zdołała dopiąć swego, zapewniając sobie awans do meczu wygranych. Z kolei Complexity od teraz grać będzie już o życie.
Mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Katowice 2025 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.