Dplus KIA | ![]() |
0:3 | ![]() |
Gen.G Esports |
Gen.G nie zostawiło suchej nitki na rywalach
Dziś bowiem wspomniane Gen.G stanęło do walki z Dplus KIA, a nagrodą był bilet do tegoż właśnie finału LCK. Zanosiło się na starcie wyrównane, gdyż obie ekipy przeszły podobną drogę, aby znaleźć się w tym miejscu. Ba, patrząc na dokonania w fazie grupowej, to nawet Heo "ShowMakera" Su i jego kompanów mogliśmy postrzegać jako faworytów. Narracja i plot armor okazały się jednak silniejsze. GEN zdominowało DK i z wynikiem 3:0 zameldowało się w ostatecznym starciu.
- CZYTAJ TEŻ: Wielkie bitwy o miejsce w rankingach, czyli kącik statystyczny LEC 2025 Winter: edycja czwarta
A mówiąc o dominacji, nie chodzi tu tylko o wynik. W mecie, w której gry zazwyczaj nie kończą się szczególnie szybko, Jeong "Chovy" Ji-hoon i spółka domknęli całą serię w niecałe... 80 minut. Ich rywale ulegli kolejno w 24, 28 i 27 minut. Dplus KIA albo momentalnie traciło grunt pod nogami, albo powoli wykrwawiało się, aż w ich bazie nie było już czego ratować. Gen.G nie zostawiło swoim przeciwnikom przestrzeni na oddech również w kwestii obiektów neutralnych, oddając im jednego smoka i jednego Herolda. W ciągu trzech gier! W żadnym kontekście nie był to zatem bliski mecz, jakiego moglibyśmy oczekiwać od tej dwójki.
Hanwha Life Esports | ![]() |
BO5 vs 07:00 |
![]() |
Gen.G Esports |
Ruler kontra Viper o mistrzostwo LCK
Park "Ruler" Jae-hyuk i jego świta w pełni zasłużyli więc na awans do jutrzejszego finału, który będzie powtórką ostatecznej batalii z poprzedniego lata. Tam czeka już na nich wszak Hanwha Life Esports, obecny mistrz LCK. W ostatnim starciu tych ekip ponownie to HLE było górą, aczkolwiek nie był to pojedynek do jednego Nexusa. Formacja Parka "Vipera" Do-hyeona potrzebowała pełnej "pięciomapówki", żeby odetchnąć z ulgą i awansować do kolejnej rundy. Co ciekawe, następnym przeciwnikiem Hanwhy było właśnie Dplus KIA, które również sprowadziło tę serię do pełnego BO5, podczas gdy dla Gen.G drużyna ShowMakera nie stanowiła najmniejszego wyzwania. Ale nie jest to w żadnym wypadku powód, żeby nakreślić GEN jako jasnego faworyta nadchodzącego meczu. W nim bowiem wydarzyć się może dosłownie wszystko i nawet najbardziej prestiżowy wróżbita nie pokusiłby się o wskazanie zwycięzcy.
Rozgrywki możecie śledzić na oficjalnych kanałach na Twitchu oraz YouTube, a także u co-streamerów.