Caps opowiada o początku tego splitu i drużynach nastawionych na młodych graczy
G2 Esports w drugim tygodniu rozgrywek LEC mierzyło się z Teamem Heretics. Samuraje triumfowali bez większych problemów, dopisując do swojego konta drugie zwycięstwo. Po tym meczu midlaner drużyny, czyli Caps, udzielił wywiadu Sheep Esports. Rozmowa zaczęła się od spraw bieżących, czyli właśnie dobrego startu. Duńczyk zapytany został o różnice między początkiem poprzedniego splitu, a tego. – Zdecydowanie dobrze jest mieć lepszy start niż w ostatnim splicie. Oczywiście byliśmy dość chwiejni na początku minionej edycji, ale nasze błędy były też dość oczywiste. W trakcie splitu zauważyliśmy zdecydowaną poprawę, ale to i tak nie wystarczyło przeciwko Karmine Corp. Niemniej był to znacznie lepszy poziom niż na początku. Teraz staramy się to kontynuować. Każdego tygodnia próbujemy się poprawiać i mamy nadzieję, że tym razem pójdzie nam lepiej przeciwko KC – stwierdził Winther.
W dalszej części rozmowy poruszony został temat budowania niektórych drużyn z rookie graczy. Napomknięto o tym dlatego, że G2 było świeżo po pojedynku z Heretics, którzy uznawani są za tego typu formację. Środkowego Samurajów zapytano o to, czy wpływa to jakoś na ich podejście. Caps odpowiedział, że zazwyczaj w takich drużynach pojawia się tendencja do ścisłego trzymania się konkretnego planu. Jak zauważa, dzięki temu G2 dość dobrze jest w stanie przygotować się na tego rodzaju zespoły, głównie z uwagi na swoją odpowiednią wiedzę na temat potencjalnych strategii przeciwników.
"Część mnie cieszyła się, że Yike i Targamas wygrali"
Prowadzący wywiad postanowił także porozmawiać z Wintherem o końcówce poprzedniej edycji LEC, a konkretniej o przebiegu samego finału. Zapytał on Duńczyka o to, jak się czuł po przerwaniu serii sześciu wygranych splitów z rzędu. – Dziwnie było widzieć, jak to Karmine Corp podnosi puchar i świętuje. Oczywiście, część mnie cieszyła się, że Yike i Targamas wygrali, ale jednocześnie zdecydowanie wolałbym i chciałem być tym, który sam wygrywa. Trudno było zatem pogodzić się z przegraną – przyznał Caps. – W offsezonie bardzo dużo rozmawialiśmy. Ja też dużo myślałem nad tym, co poszło nie tak. Przez ten split mocno się rozwinęliśmy, ale KC było w stanie wykorzystać kilka naszych słabości, których nie daliśmy rady wyeliminować. Ale to coś, czego jesteśmy obecnie świadomi i nad czym pracujemy. Myślę, że stajemy się w tym dużo lepsi. [...] Czy jest idealnie? Nie. Nie powiedziałbym nawet, że obecnie jest świetnie. Ale najważniejsze jest to, że jesteśmy świadomi tego, gdzie możemy się poprawić. Dopóki takie sytuacje będą się pojawiać na scrimach, dopóki będziemy o tym rozmawiać i każdy będzie robił jego robotę, to do końca splitu będziemy w tym już bardzo dobrzy – dodał.
Całą rozmowę znajdziecie tutaj.
Następna kolejka rozgrywek rusza już w najbliższą sobotę. Zmagania w ramach tego splitu LEC będziecie mogli oglądać na oficjalnej polskiej transmisji u Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu albo w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego banera: