Czy Astralis czeka zagłada?

Szokującymi informacjami na temat Astralis podzielił się bowiem Aleksey "OverDrive" Biryukov, znany rosyjski insider. Według jego źródeł czterokrotnym mistrzom świata ma bowiem grozić... bankructwo! – Astralis na skraju bankructwa! Istnieją dwie opcje: albo organizacja zostanie zamknięta, albo sprzedana nowym właścicielom! – stwierdził OverDrive w swoim wpisie. Taki rozwój wypadków z pewnością uznać można by za ogromną niespodziankę. Mowa przecież o formacji, która w przeszłości współpracowała z takimi markami jak Audi, Hummel czy też Jack&Jones. Ponadto według wyliczeń serwisu Liquipedia podczas dziewięcioletniej przygody z Counter-Strikiem Astralis miało wygrać w sumie nagrody o szacowanej wysokości przekraczającej 10 milionów dolarów.

Z drugiej strony od kilku lat duńską organizację trawi kryzys sportowy. Mimo to jeden z byłych graczy Astralis, a obecnie ekspert nie wierzy w tak dramatyczny rozwój wypadków. – Nie ma mowy. Czy rok do roku są rentowni? Z brakiem występów na Majorach i drogim składem prawdopodobnie nie. Ale mniej niż 2 lata temu sprzedali swój slot w LEC za ok. 23 miliony dolarów. Z tego co rozumiem i według mojej wiedzy większość długu związana jest z inwestorami. Jeżeli inwestorzy będą chcieli odzyskać pieniądze za slota w LEC-u, organizację może spotkać śmierć pod kątem płynności finansowej. Ale wątpię w to, że to zrobią czy zrobili w sytuacji, gdy wiedzą, że działają z ujemnym przepływem gotówki – podsumował Lucas "Bubzkji" Andersen, który trał w AST między lipcem 2020 a styczniem 2022.