5. Execute ograł Cannę... wardem!

Na dobry start moment z sobotniego meczu pomiędzy Karmine Corp a Rogue. Mistrzowie LEC triumfowali nad Łotrzykami 2:0 i to raczej bez większych problemów. RGE miało kilka momentów, ale prawda jest taka, że nawet na chwilę nie można było odczuć, że ulubieńcy Niebieskiej Ściany są zagrożeni. Co natomiast ciekawe, to wcale nie graczy KC będziemy w tym przypadku chwalić, a właśnie reprezentanta obecnie najgorszej formacji w tabeli.

Spodobało nam się bowiem to, co zrobił wspierający Rogue – Lee "Execute" Jeong-hoon. 25-latek bardziej znany jest z tego, że jego zagrywki "doceniane" są przez nas w tym drugim cyklu artykułów, lecz tym razem było inaczej. Wszystko miało miejsce w okolicach 13. minuty pierwszej gry. Wtedy też Kim "Canna" Chang-dong zdecydował się na podebranie czerwonego wzmocnienia rywalom. Gracze RGE to zauważyli i dwójka z nich przyszła przeszkodzić azjatyckiemu toplanerowi. Ten do końca też nie wiedział, czy dokończyć ubijanie potwora, czy salwować się ucieczką. Zachwianie decyzyjne wykorzystał duet Łotrzyków, który wskoczył w przeciwnika. Wtedy Canna stwierdził, że jednak będzie zwiewał, a pomóc w tym miała mu pobliska sadzonka. Wtedy zaś jego rodak z wrogiej drużyny postawił totem wizji, który zablokował możliwość kliknięcia wybuchowego kwiatka. I dzięki temu Rogue zdołało ukatrupić złotego medalistę poprzedniej edycji LEC.

4. Mikyx odwraca losy walki

Udanych zagrań wspierających ciąg dalszy. Zmieniamy jednak otoczenie i przenosimy się do batalii pomiędzy Fnatic a Teamem BDS. Ta również odbyła się w sobotę i była zdecydowanie bliższa, pomimo końcowego wyniku 2:0. Reprezentanci szwajcarskiej organizacji napsuli sporo krwi swoim oponentom, którzy nie do końca potrafili się odnaleźć. Kiedy zaś przyszło co do czego, to Czarno-Pomarańczowi przejęli inicjatywę i oba starcia zakończyli z pozytywnym dla siebie rezultatem.

Jedną z akcji, która zwróciła naszą uwagę, była ta z dziewiątej minuty drugiej gry tego spotkania. Wówczas gracze BDS przeprowadzili zanurkowanie pod górną wieżę przeciwników. I zanurkowanie to było udane, gdyż zdołali oni ukatrupić Eliasa "Upseta" Lippa, a następnie wyjść z tego cało. To znaczy powiedzmy, że wyszli cało, bo właśnie to, co stało się później, ostatecznie odwróciło losy całej akcji. BDS po skróceniu niemieckiego strzelca o głowę zaczęło wycofywać się w stronę wrogiego lasu, lecz tam powoli zbliżali się już rywale. Tym samym zawodnicy BDS zmuszeni byli przejść obok wieży, gdzie jeszcze obecny był Mihael "Mikyx" Mehle. I ten zachował się fantastycznie. Nie dość, że błyskawicznie wyczyścił falę stworów, to jeszcze udało mu się zatrzymać z E Neeko całą trójkę przeciwników. Wyszło nawet na to, że zgładził on Polata "Parusa" Furkana Çiçka. Co więcej, przetrzymał on pozostałą dwójkę na tyle długo, że posiłki zdążyły przybyć, co jeszcze poskutkowało zabiciem Yoona "Ice'a" Sang-hoona.

3. Upset się odpala i prowadzi FNC do wygranej walki

Nie była to natomiast jedyna sytuacja z tego meczu, którą zdecydowaliśmy się zamieścić w naszym zestawieniu. Ba, druga z wyróżnionych przez nas akcji wydarzyła się w tej samej grze, tylko kilkanaście minut później. Wtedy to niezłym skillem popisał się ukatrupiony powyżej Upset. Niemiecki marksman, choć ma wielu hejterów, to jednak co jakiś czas przypomina nam o sobie i jego pewnego rodzaju geniuszu.

Tak właśnie można chyba określić jego dyspozycję z 26. minuty podczas walki drużynowej przy Baronie. Wtedy też BDS miało zamiar rozprawić się właśnie z fioletową bestią. Gracze Fnatic oczywiście nie chcieli też się tylko temu przyglądać i w pewnym momencie pociągnęli za spust. Początkowo jednak nie wyglądało to najlepiej dla Czarno-Pomarańczowych. Reprezentanci szwajcarskiej organizacji przetrzymali wrogie combo i samemu przeszli do ataku. Wówczas właśnie do akcji wkroczył Upset, który zaczął rozkręcać się swoją Kalistą. I jak już się rozkręcił, to nie było co zbierać. ADC FNC był prawdziwym bohaterem swojej drużyny, zdobywając w tamtej sytuacji potrójne zabójstwo i zgarniając dzięki temu wygraną bitkę dla swojej ekipy.

2. Carlsen zaskoczył Oscarinina

Przenosimy się do poniedziałkowych meczów LEC, gdzie po raz kolejny będziemy mieli okazję zobaczyć na klipie zawodnika Fnatic. Tym razem jednak nie będzie to ani Mikyx, ani Upset, a Óscar "Oscarinin" Muñoz Jiménez. Fanów hiszpańskiego toplanera jednak musimy szybko uspokoić, bo w tym przypadku to nie on jest autorem niezłego zagrania, a bardziej ofiarą. Wszystko za sprawą tego, co zrobił Carl Ulsted "Carlsen" Carlsen.

We wczesnym etapie drugiej gry serii pomiędzy Teamem Heretics a Fnatic doszło do pojedynku 1 na 1 na górnej alejce. Toplanerzy obu formacji wdali się w utarczkę. Błyskawicznie natomiast zobaczyliśmy, kto w niej będzie rozdawać karty i tym kimś był reprezentant FNC. 21-latek wjechał na pełnym gazie w młodszego górnoalejkowicza z zamiarem posłania go do grobu. I wydawało się, że faktycznie do tego dojdzie i to bez większego problemu. Wtedy jednak Duńczykowi zdążył naładować się Mega Gnar i cała sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Carlsen od razu po przeobrażeniu się w przerośniętą formę skorzystał z ulta, wpychając rywala pod swoją wieżę. Potem jeszcze dołożył ogłuszenie i tak oto Oscarinin z myśliwego stał się zwierzyną i został schrupany przez 19-latka.

1. BrokenBlade znowu rozdaje karty na Rifcie

Nie było to natomiast najlepsze "solobolo" szóstego tygodnia LEC. To, jak możecie domyśleć się już zarówno po tytule artykułu, jak i powyższym nagłówku, należy do Sergena "BrokenBlade'a" Çelika. Niemiecki toplaner ostatnimi czasy nieco nam przygasł, ale podczas ostatniej kolejki zdecydował się nam o sobie przypomnieć. Wielokrotny mistrz LEC pokazał nam w końcu formę właśnie iście mistrzowską.

Choć bardzo dobrych akcji Çelika było kilka, to według nas najczystszą i jednocześnie najlepszą była ta, która miała miejsce w ósmej minucie drugiej gry starcia z Teamem Vitality. A trzeba przyznać, że zadania BB łatwego na pewno nie miał, bo Kaan "Naak Nako" Okan należy do tych toplanerów, którzy pod względem mechanicznym wypadają naprawdę dobrze. Tym razem jednak 20-latek musiał uznać wyższość starszego i bardziej doświadczonego zawodnika. BrokenBlade zdecydował się bowiem na szybkie ubicie przeciwnika pod jego wieżą. Plan był prosty – wejście, zabicie i wyjście. Często natomiast w takich teoretycznie prostych zagraniach dużo rzeczy potrafi się wykrzaczyć. Ale nie tym razem, bo choć toplaner VIT starał się ograć oponenta, to ten nie dał się oszukać i faktycznie nie dość, że zgładził rywala, to jeszcze zdołał ujść z życiem.


Wszystkie spotkania LEC 2025 Spring z polskim komentarzem będziecie mogli oglądać na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu i na YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącego splitu LEC zapraszamy do relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner:

LEC