NAVI z nieszczególnie udanym debiutem

Już w pierwszej grze letniego splitu LEC naszym oczom ukazał się najnowszy heros, Yunara. A jakby tego było mało, trafiła ona w ręce jednego z nowych nabytków Natus Vincere – Lee "Hans SamDiego" Jae-hoona. I na dodatek zdobyła pierwszą krew! Niestety dla ligowych debiutantów, trudno byłoby wskazać znacznie więcej pozytywów w ich pierwszej serii. Po dość chaotycznym wczesnym etapie gry Karmine Corp przejęło stery i od piętnastej minuty nie oddało swoim rywalom już ani jednego zabójstwa. Po tak dobrej rozgrzewce mistrzowie zimy weszli do kolejnej gry w gazie. Trzy szybkie eliminacje to było jedynie preludium do tego, co miało wydarzyć się w kolejnych minutach, czyli do absolutnego stompa. Martin "Yike" Sundelin i spółka oprócz ogromnej przewagi w killach mogli cieszyć się błyskawiczną smoczą duszą, gigantyczną przewagą w złocie i wreszcie finiszem po zaledwie 25 minutach.

Odmienione Fnatic również nie zachwyca

Zbyt wielu rewelacji nie można powiedzieć również o Fnatic po serii przeciwko Teamowi Heretics i to bynajmniej nie ze względu na występ nowego midlanera Czarno-Pomarańczowych. To nie Yoon "Poby" Sung-won był wszak odpowiedzialny za liczne błędy popełniane przez weteranów. A to one doprowadziły w pierwszej grze m.in. do utraty wczesnego prowadzenia, Atakhana i Barona. Finalnie jednak skończyło się tak, jak wielokrotnie w potyczkach z udziałem FNC. Elias "Upset" Lipp wziął ciężar rozgrywki (oraz swoją ekipę) na swoje barki i w mękach zapisał na jej koncie pierwszy punkt. W drugiej odsłonie serii Heretics już od samego początku wyglądali lepiej i tym razem to oni wypracowali sobie przewagę w pierwszych kilkunastu minutach. I kiedy już wydawało się, że Fnatic ponownie znalazło sposób na powrót, nadszedł Theo "Sheo" Borille i jego kradzież Atakhana. Za nią poszły kolejne ofiary i jeszcze większe problemy zawodników brytyjskiej organizacji. Problemy, które ostatecznie doprowadziły do ich porażki.

Dopiero w trzeciej grze FNC pokazało mniej lub bardziej to, czego spodziewalibyśmy się po zespole czterech weteranów i wychowanka T1. Czarno-Pomarańczowi od początku pokazywali się lepiej. Lepiej na mapie, lepiej w drobnych potyczkach, lepiej indywidualnie. Po kilkunastu minutach różnica w złocie była już naprawdę pokaźna. A dzięki kolejnym udanym ruchom powiększała się z chwili na chwilę. Heretycy mogli natomiast stać i patrzeć, jak ich wieże upadają jedna za drugą, bo każde podejście kończyło się śmiercią któregoś z graczy. Ich cierpienie nie potrwało jednak długo. Fnatic sięgnęło wszak po Nashora trzy minuty po jego pojawieniu się na mapie. A kolejne dwie minuty później zrównało Nexus rywala z ziemią.

Wyniki pierwszego dnia pierwszej kolejki LEC 2025 Summer:

2 sierpnia
17:00 Natus Vincere 0:2 Karmine Corp BO3
19:00 Team Heretics 1:2 Fnatic BO3

Rozgrywki LEC będziecie mogli oglądać na oficjalnej polskiej transmisji u Damiana "Nervariena" Ziai na Twitchu albo w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat bieżącej edycji zmagań zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego banera:

LEC