Natus Vincere zagra w wielkim finale MLG Columbus. Wschodnioeuropejska formacja pokonała w decydującym spotkaniu Astralis. Kolejnym przeciwnikiem podopiecznych Sergeya "starixa" Ischuka będzie triumfator meczu pomiędzy Team Liquid a Luminosity.
Natus Vincere 2:0 Astralis - Inferno 16:14, Dust2 16:5
Początek pojedynku na Inferno należał do zawodników Na`Vi. Dzięki solidnej grze defensywnej w pierwszych rundach wyszli oni na prowadzenie 5:0. Duńska formacja przebudziła się i po chwili doszło do wyrównania. W samej końcówce nieco lepiej spisali się gracze Astralis i to właśnie oni triumfowali w pierwszej połowie. Na półmetku mieliśmy wynik 8:7.
Druga odsłona starcia dostarczyła nam nie lada emocji. Początkowe rundy padły łupem reprezentantów Na`Vi, jednak już chwilę później doczekaliśmy się odpowiedzi karrigana i spółki. Rewelacyjne ataki podopiecznych Sergeya "starixa" Ischuka po raz kolejny zapewniły im solidną przewagę nad przeciwnikami. Zawodnicy Astralis nie odpuszczali i po niezwykle zaciętej walce doprowadzili do stanu 14:14. O zwycięstwie miały zadecydować dwie ostatnie rundy. W nich lepsza okazała się ekipa Ioanna "Edwarda" Sukharieva i to właśnie ona triumfowała na Inferno.
Rozpędzone Na`Vi rozpoczęło starcie na Dust2 od wygrania aż ośmiu rund z rzędu. Zawodnicy Astralis przebudzili się dopiero po przerwie taktycznej, jednak stać ich było na zdobycie zaledwie trzech punktów. Seria Duńczyków mogła być dłuższa, gdyby nie horrendalny błąd Rene "cajunba" Borga, do którego doszło w pojedynku 1vs1 przy stanie 8:3. Natus Vincere wykorzystało potknięcie rywala i zdobyło pozostałe rundy w pierwszej połowie. Do przerwy GuardiaN i spółka wygrywali 12:3.
Po zmianie stron reprezentanci Astralis zdobyli tylko dwie rundy. Bezkonkurencyjne Na`Vi wygrało 16:5.
Przed nami ostatnie spotkanie dzisiejszego wieczoru. W drugim półfinale MLG Columbus Team Liquid podejmie Luminosity Gaming. Transmisja z tego meczu dostępna jest tutaj.