Virtus.pro wygrało w pierwszym meczu grupy A CEVO Gfinity Professional Season 9. Polska formacja pokonała po zaciętym spotkaniu Splyce. Kolejnym rywalem ekipy Filipa "NEO" Kubskiego będzie zwycięzca pojedynku pomiędzy HellRaisers a OpTic Gaming.

Virtus.pro 2:1 Splyce - Mirage 16:14, Cobblestone 11:16, Overpass 16:11

Pierwsza pistoletówka na mapie Mirage padła łupem zawodników Splyce, jednak już chwilę później ujrzeliśmy odpowiedź naszych rodaków. Virtus.pro zdobyło trzy kolejne rundy i mieliśmy 3:1. Amerykanie nie zamierzali odpuszczać - do wyrównania doszło przy stanie 4:4. NEO i koledzy przejęli inicjatywę dopiero w drugiej części pierwszej połowy. Polska formacja stopniowo wysuwała się na prowadzenie i ostatecznie wygrała po stronie antyterrorystów 10:5.

Splyce zwyciężyło także w pistoletówce po przeciwnej stronie. Amerykański zespół zminimalizował straty z pierwszej części spotkania do jednego punktu. Na tablicy pojawił się wynik 10:9. Wtedy właśnie doszło do przebudzenia podopiecznych Jakuba "kubena" Gurczyńskiego. Virtus.pro wygrało trzy rundy z rzędu doprowadzając tym samym do wyniku 13:9. Kiedy wydawało się, że Polacy mają już wszystko pod kontrolą, po raz kolejny do głosu doszli reprezentanci Splyce. Pięć kolejno zdobytych rund dało im prowadzenie 14:13. W końcówce lepsze okazało się jednak Virtus.pro, które rzutem na taśmę wygrało 16:14.

Drugą mapą pojedynku był Cobblestone. Grający po stronie terrorystów Amerykanie bardzo szybko zdobyli solidną przewagę nad Virtus.pro. Splyce cały czas kontrolowało przebieg spotkania i konsekwentnie resetowało ekonomię swoich rywali. Dzięki niezwykle solidnej grze w ofensywie DAVEY i koledzy zapewnili sobie kilkurundową zaliczkę. Do przerwy było 10:5.

Po raz czwarty w tym meczu pistoletówka zakończyła się zwycięstwem zawodników Splyce, którzy dzięki temu wysunęli się na prowadzenie 11:5. Jak dotąd niewidoczne Virtus.pro w końcu przebudziło się i rozpoczęło nadrabianie strat. Polacy wygrali sześć rund z rzędu i doprowadzili do stanu 11:11. W tym właśnie momencie doszło do przerwy taktycznej na żądanie ich oponentów. Jak okazało się później, był to punkt zwrotny. Splyce wygrało na Cobblestone 16:11.

Decydujące starcie na Overpass Virtus.pro rozpoczęło po stronie antyterrorystów. Polacy bardzo szybko zapewnili sobie solidne, pięciorundowe prowadzenie. Splyce odpowiedziało trzema rundami, jednak już chwilę później po raz kolejny do głosu doszła ekipa TaZa - było 7:3. Zawodnicy Virtus.pro kontrolowali przebieg gry do samego końca pierwszej połowy. Na półmetku mieliśmy 11:4.

Po zmianie stron Splyce zdołało wygrać trzy pierwsze rundy i doprowadziło do stanu 11:7. Tym razem jednak Virtus.pro nie zaprzepaściło szansy na wygraną. Polska formacja w pewnym stylu zdobywała kolejne punkty i po chwili na tablicy ujrzeliśmy wynik 15:7. Pomimo skromnych problemów w samej końcówce spotkania nasi rodacy zdołali wygrać. Trzecia mapa zakończyła się rezultatem 16:11

W następnym meczu Team Dignitas zmierzy się z Selfless Gaming. Transmisja dostępna jest na kanale izaka oraz Gfinity.