Reprezentanci Sferis PRIDE kończą swoją przygodę z ESWC w Paryżu na 1/8 finału. Polska formacja przegrała z Gambit Gaming po trzymapowym pojedynku.
Gambit Gaming 2:1 Sferis PRIDE - Train 16:4, Mirage 13:16, Dust2 19:16
Polacy rozpoczęli starcie na Trainie od wygranej pistoletówki. Zawodnicy Gambit nie pozwolili im jednak na utrzymanie inicjatywy i wygrali już w kolejnej rundzie. Ekipa prowadzona przez Danylo "Zeusa" Teslenkę stopniowo powiększała swoją przewagę. Do przerwy Sferis PRIDE przegrywało aż 4:11.
Druga odsłona spotkania była popisem tylko jednej drużyny. Reprezentanci Gambit okazali się bezkonkurencyjni i bardzo szybko doprowadzili do punktu meczowego. Pierwsza mapa pojedynku zakończyła się wynikiem 16:4.
Zawodnicy Sferis PRIDE robili co mogli, by zapewnić sobie sporą przewagę już na samym początku drugiej mapy. Chociaż pierwsze rundy wyglądały dość obiecująco, to inicjatywa wciąż należała do graczy Gambit. AdreN i koledzy nie mieli sporych problemów z rozpracowaniem szyków defensywnych naszych rodaków. Na półmetku było ostatecznie 8:7.
Po przerwie podopieczni Hypera pokazali zupełnie inne oblicze. Świetne ataki zaowocowały kolejnymi rundami na ich koncie - najpierw na tablicy widniał wynik 11:8, a już parę minut później było 13:11. Kwestią czasu było zdobycie punktu meczowego. Ku uciesze wszystkich polskich fanów gracze Sferis PRIDE zwyciężyli na drugiej mapie 16:13 i przedłużyli nadzieje na awans do ćwierćfinału.
Mapą rozstrzygającą o awansie do kolejnego etapu rozgrywek był Dust2. Napędzeni zwycięstwem na Mirage'u Polacy bardzo szybko wysunęli się na spore prowadzenie. Gracze Gambit zdołali odpowiedzieć dopiero przy stanie 7:0. W końcu zażegnali oni kryzys i stopniowo zaczęli odrabiać straty. Zeus i spółka ostatecznie wygrali pierwszą połowę 8:7. Chyba nikt z oglądających nie spodziewał się takiego obrotu spraw.
Polacy zainkasowali kolejne trzy punkty na samym początku drugiej połowy. Chwilę później jednak ponownie do głosu doszli reprezentanci Gambit Gaming. Dosia i koledzy po raz kolejny wyszli na prowadzenie i bardzo szybko zapewnili sobie punkt meczowy. Sferis PRIDE nie zamierzało składać broni. Po niezwykle zaciętej batalii w końcówce nasi rodacy zdołali doprowadzić do dogrywki. Na nasze nieszczęście, lepsi okazali się w niej gracze Gambit. Spotkanie na Duście2 zakończyło się wynikiem 19:16.