Natus Vincere, które miało być jednym z faworytów Intel Extreme Masters Oakland, pożegnało się z rozgrywkami już pierwszego dnia. Ekipa s1mple'a wygrała tylko dwa z pięciu spotkań, zajmując 5. miejsce w grupie. To nie wystarczyło do awansu. W play-offach znaleźli się natomiast reprezentanci Astralis, Immortals oraz G2 Esports.

Pierwsze miejsce w grupie A zajęli zawodnicy Astralis. Duńczycy udowodnili tym samym, że dobry występ w fazie grupowej drugiego sezonu ELEAGUE Season 2 nie był przypadkiem. W grupowych zmaganiach dupreeh i jego koledzy przegrali tylko jeden mecz, z G2 Esports, zapewniając sobie miejsce w półfinale. Drugie miejsce przypadło Immortals. Brazylijska ekipa osiągnęła taki sam rezultat, jak Astralis, ale uległa europejskiej formacji w bezpośrednim starciu. Na trzeciej pozycji uplasowali się z kolei podopieczni G2 Esports. ScreaM i spółka wygrali trzy spotkania. Immortals oraz G2 uzyskali rozstawienie w ćwierćfinałach.

Z zawodami już pierwszego dnia pożegnali się gracze Natus Vincere, co można uznać za spore zaskoczenie. Na`Vi było bowiem uważane za faworyta IEM Oakland. Udział w rozgrywkach na fazie grupowej zakończyli także podopieczni Team Liquid (wygrali dwa z pięciu meczów) i TyLoo (przegrali pięć meczów).

Dziś wieczorem kontynuowane będą zmagania w fazie grupowej IEM Oakland. Pierwsza runda spotkań w zbiorze B odbędzie się o 19:30.