Pierwszy finalista ELEAGUE Major 2017 został właśnie wyłoniony! Do meczu, którego triumfator zgarnie aż 500 000 dolarów, awansowali podopieczni Astralis, którzy pokonali Fnatic 2:0.
- Fnatic 0:2 Astralis - Cache 16:19, Nuke 5:16
Duńczycy nie dali sobie rady w rundzie pistoletowej na Cache'u, ale już w kolejnej poszło im lepiej i doprowadzili do wyrównania. Z pełnym ekwipunkiem łatwiej było im o zdobywanie punktów i po chwili prowadzili 6:2. Z tego nie cieszyli się jednak zbyt długo, bo m.in. niesamowite clutche w wykonaniu disco doplana dały nadzieję jego ekipie na wypracowanie sobie korzystniejszego rezultatu. Na półmetku Szwedzi przegrywali tylko 6:9.
Gdyby to Astralis skorzystało z przewagi, jaką dały im wygrane pistole, to mecz mógł się szybko skończyć. Jednak Duńczycy zaprzepaścili szansę i Fnatic zgarnęło drugi punkt drugiej części meczu. Xyp9x i spółka oddali oponentom jeszcze trzy oczka zanim sami zaczęli punktować. Dopracowane ataki na najwyższych obrotach doprowadziły ich do punktu meczowego. Brakowało wyłącznie kropki nad i, ale tej w regulaminowym czasie gry - który swoją drogą zwieńczony został ninja defusem olofa - nie postawili. W dogrywce cztery z pięciu rund zdobyli zawodnicy z Danii i to oni wyszli na prowadzenie.
Po pierwszym, bardzo zaciętym pojedynku przyszła pora na Nuke'a, który ani trochę nie przypominał starcia na Cache'u. Astralis zaskakująco dobrze radziło sobie po stronie terrorystów. Fnatic przez całą pierwszą część meczu zdobyło tylko trzy punkty. Jako, że to Duńczycy triumfowali w drugiej rundzie pistoletowej, to wygraną mieli praktycznie na wyciągnięcie ręki. Astralis zwyciężyło 16:5, a cały mecz 2:0.
Niebawem wystartuje ostatni mecz przedostatniego dnia ELEAGUE Major 2017 - Virtus.pro kontra SK Gaming. Jego zwycięzca w wielkim finale zawodów podejmie Astralis. Szczegółowe informacje na temat turnieju możecie znaleźć w relacji.