Zawodnicy PRIDE pokonali po niezwykle zaciętej batalii Pompa Team i stanęli na najwyższym stopniu podium rozgrywanego na IEM Expo Pucharu Polski Cybersport. W rozmowie z naszym serwisem finałowe spotkanie podsumował jeden z zawodników triumfatorów, Jacek "minise" Jeziak.
Jeziak dołączył do PRIDE nieco ponadmiesiąc temu. Razem z nim skład zasilił również Maciej "Luz" Bugaj. Występ na finałach Pucharu Polski Cybersport był dla polskiego zespołu debiutem na turnieju offline. - Wydaje mi się, że w obecnym zespole indywidualnie gra mi się dużo lepiej. Chłopacy na dużo mi pozwalają i na razie to wychodzi. Na pewno musimy dopracować wszystko od strony taktycznej, aby nasza gra układała się jeszcze lepiej.
- Mam wrażenie, że na Cache'u dużo łatwiej gra się nam po stronie terrorystów - powiedział minise na temat comebacku jego zespołu na pierwszej mapie. - Po CT z kolei zupełnie nie dawaliśmy rady, nie mieliśmy kontroli na mapie. Po zmianie stron górę wzięło doświadczenie i w zasadzie robiliśmy co chcieliśmy. Było gorąco, ale na szczęście się udało.
- Finały w IEM Expo to same plusy - przyznał 23-latek. - Bardzo się cieszę, że po raz kolejny mogłem odwiedzić Katowice. Widowisko było niesamowite.
Reprezentanci PRIDE aktualnie próbują swoich sił w ECS Development League, jednak nie są to ich jedyne rozgrywki, w których biorą udział. - Cały czas mierzymy się w lidze ESEA i naszym celem jest awans do wyższej dywizji - wyjaśnił minise. - W przyszłości będziemy chcieli odwiedzić któryś z europejskich turniejów, być może będzie to Copenhagen Games.