Kolejny mecz ECS Season 3 Development League za PRIDE, a w nim kolejny remis. Zespół z Polski nadal czeka na pełną zdobycz punktową. Wcześniej dzielił się oczkami już z Teamem Kinguin oraz Tengri, zaś dziś wynikiem 1:1 zakończyło się jego starcie z FlipSid3 Tactics.
- FlipSid3 Tactics 1:1 PRIDE – Train 16:9, Nuke 11:16
Potyczka na Trainie powinna dla PRIDE stanowić materiał poglądowy pod tytułem "jak nie grać po stronie CT". Polska formacja kompletnie nie radziła sobie z obroną bombsite'ów, przegrywając praktycznie każdy indywidualny pojedynek. W efekcie ugrała ona zaledwie 4 rundy i musiała gonić wynik. Po przejściu do ofensywy wychodziło jej to nawet nieźle, ale różnica punktów była zbyt duża i wystarczył jeden moment, w którym ekonomia Polaków się popsuła. Ich wschodnioeuropejscy rywale wykorzystali go idealnie, spokojnie doprowadzając do zwycięstwa 16:9. Bardzo widoczna była słaba gra Piotra "morelza" Taterki.
Po krótkiej przerwie ujrzeliśmy zupełnie odmieniony zespół. PRIDE perfekcyjnie wykorzystało przewagę, jaką Nuke daje drużynie broniącej i praktycznie zmiażdżyło FlipSid3. Ekipa Jana "wayLandera" Rahkonena zdobyła w pierwszej połowie zaledwie dwa oczka, a on sam przez długi czas czekał na pierwszego fraga, zdobywając nawet mało chlubnego "bonda". Niemniej po chwili F3 zaczęło mozolnie skracać dystans i w powietrzu unosił się coraz wyraźniejszy zapach comebacku. Na całe szczęście dla Polaków, wszystko zakończyło się happy endem, a PRIDE wygrało drugą mapę wynikiem 16:11.
Już jutro swój kolejny mecz w ECS Season 3 Development League rozegra druga polska ekipa, Team Kinguin. Rywal podopiecznych Mariusza "Loorda" Cybulskiego będzie ćwierćfinalista niedawnego Majora, Gambit Esports. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19:00.