Ogłoszony wczoraj powrót Hovika "KQLY'ego" Tovmassian do zawodowego grania wywołał niemałe poruszenie. Większość społeczności bardzo negatywnie odniosła się do pomysłu Vexed Gaming, by zatrudnić ukaranego za oszukiwanie gracza. Głos w tej sprawie zabrało także kilku członków pro sceny.
Suchej nitki na organizacji nie pozostawił Kevin "Ex6TenZ" Droolans, który w przeszłości reprezentował wraz z KQLYm barwy Titan. – Genialny ruch ze strony Vexed. Życzę powodzenia w poszukiwaniu nowych zawodników i sponsorów, którzy będą mieli ochotę na współpracę z wami – napisał Belg na Twitterze.
Jednym z następstw całej sytuacji była decyzja Steve'a „jaroda” Cohena oraz Léonarda „Smyliego” Michelino o odejściu z zespołu. Obu Francuzom nie spodobało się, iż nikt nie skonsultował z nimi tego ruchu, więc postanowili zaprotestować. Solidarność z rodakami wyraził Alexandre "bodyy" Pianaro z G2 Esports: – Świetna postawa! Miło zobaczyć, że są jeszcze gracze, którzy szanują samych siebie. Bądźcie dzielni! – stwierdził 20-latek.
Powrót osób z VAC banami budzi również mieszane uczucia z uwagi na kwestię drużyny iBUYPOWER, której członkowie zostali dożywotnio zawieszeni za ustawianie spotkań, a których amnestia nie objęła. Na jednym ze swoich streamów skomentował to były zawodnik Cloud9 i Teamu Liqiuid, Spencer "Hiko" Martin: – KQLY dołączył do Vexed? Oł. Został ukarany VAC banem, ale znalazł nowy zespół? Interesujące. Mój kumpel Brax (swag - red.) sprzedał mecz i został zawieszony na zawsze, zaś KQLY otwarcie czitował i powraca – wyraził swoją dezaprobatę Amerykanin.
Tymczasem Vexed nic sobie nie robi z negatywnych reakcji. Organizacja znalazła już nawet zastępstwa dla jaroda i Smyliego. Miejsce wyżej wymienionej dwójki w składzie na ESL Championnat National tymczasowo zajmą Benjamin "drizzer" Charnet z dizLown oraz pozostający bez drużyny Michael "HaRts" Zanatta.