Mimo że do zakończenia 3. sezonu Esports Championship Series pozostało jeszcze kilkanaście meczów, poznaliśmy już część ostatecznych rozstrzygnięć. Najwięcej wyjaśniło się w Europie, gdzie po wczorajszej serii spotkań awans na lanowe finały zapewniły sobie trzy drużyny. Kolejna, czwarta, pochodzi z Ameryki Północnej.
Już teraz pewni wyjazdu do Londynu mogą być gracze Astralis oraz FaZe Clanu i to mimo faktu, że czeka ich jeszcze bezpośredni pojedynek. Oba zespoły mają na swoim koncie aż jedenaście zwycięstw, zresztą podobnie jak Fnatic, które także pojawi się w SSE Arena. Na ten moment czwartą, ostatnią objętą promocją lokatę, zajmuje G2 Esports, które ma sześciopunktową przewagę nad mousesports. Niemniej Francuzom do spokoju wystarczy jeszcze tylko jedna wygrana mapa.
O wiele więcej znaków zapytania czeka nas w dywizji północnoamerykańskiej. Tam dotychczas jedynie Cloud9 zagwarantowało sobie grę na finałach 3. sezonu. Przed składem Jordana "n0thinga" Gilberta dwa starcia z Teamem Liquid, ale one już nic nie zmienią. Ponadto znamy pierwszą formację, która zagra w barażach. Zespół Ghost Gaming, bo o nim tu mowa, o dalszy ligowy byt walczyć będzie musiał w zbliżającym się ECS Season 4 Promotion.
Lanowe finały Esports Championship Series Season 3 rozegrane zostaną 24 i 25 czerwca w Londynie. W sumie udział w zawodach weźmie osiem drużyn, które powalczą o łączną pulę nagród w wysokości 660 tysięcy dolarów.