Dwie kolejne drużyny pożegnały się z turniejem Counter-Strike: Global Offensive podczas DreamHacka Winter 2014. Najgorzej w grupach C i D poradzili sobie przedstawiciele Planetkey i myXMG, czyli zespołów, które przegrały oba pojedynki. Ich pogromcami byli między innymi Polacy z Virtus.pro oraz ESC Gaming. Niebawem dowiemy się, kto jako ostatni awansuje do ćwierćfinałów.
Planetkey trafiło do grupy C. W pierwszym pojedynku niemieckiej drużynie przyszło zmierzyć sie z Ninjas in Pyjamas. Szwedzi nie pozostawili złudzeń swoim rywalom, wygrywając 16:2 na overpass. W drugim starciu Planetkey stanęło na przeciwko polskiego ESC Gaming, które wcześniej uległo LDLC. Walka o być albo nie być odbywała się na mirage, gdzie Polacy zaczęli jako terroryści. To im nie przeszkodziło, by lepiej zacząć, bo wygrali 9:6. Po zmianie stron walka była równie wyrównana, ale ostatecznie Planetkey musiało uznać wyższość ESC, przegrywając 13:16 i odpadając z turnieju. Teraz Polacy zagrają z Ninjas in Pyjamas o wyjście z grupy.
Z zawodami pożegnali się także reprezentanci myXMG, którzy od początku nie mieli łatwo, bo w pierwszym spotkaniu ulegli Virtus.pro, zdobywając tylko dwie rundy. W decydującym meczu zmierzyli się z FlipSid3, które wcześniej przegrało z Natus Vincere. W spotkaniu o przetrwanie lepiej zaczęło myXMG, bo po stronie terrorystów wygrało 8:7. Później Szwedzi jednak zagrali efektywniej, ostatecznie ogrywając rywali 16:11 i przedłużając swoje szanse na play-offy. Teraz czeka ich mecz z Natus Vincere. myXMG odpadło już z turnieju i podobnie jak Planetkey, otrzyma 2000 dolarów.
Zachęcamy do śledzenia wyników DreamHacka w naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie wszystkie potrzebne informacje.