SK Gaming wygrało wczoraj trzeci lanowy turniej w tym roku, a Marcelo "coldzera" David został wybrany przez HLTV MVP całych zawodów. Przez pewien czas najlepszy gracz ubiegłego roku zawodził, ale teraz - wraz ze swoją drużyną - wraca na odpowiednie tory. W wywiadzie przeprowadzonym po finale DreamHack ASTRO Open Summer 2017 Brazylijczyk nie krył zadowolenia z takiego obrotu spraw.
Turniej w Jönköping zarówno Marcelo Davidowi, jak i całemu SK Gaming na pewno na długo zapadnie w pamięć. Dla tej ekipy jest to trzecie lanowe zwycięstwo w tym roku i podczas wszystkich trzech coldzera mianowany był najbardziej wartościowym zawodnikiem. – To świetne uczucie – przyznał Brazylijczyk. – Podczas finałów 5. sezonu ESL Pro League grałem naprawdę słabo, dlatego zaraz po nich poświęciłem mnóstwo czasu na trening indywidualny. Więcej ćwiczyłem. Dostrzegłem błędy z finałów EPL i bardziej skupiłem się na tym, jak gram, a teraz wróciłem, więc jest dobrze.
– Przed finałami ESL Pro League poleciałem do Brazylii i trenowałem około 5 dni. To niezbyt dużo jak na profesjonalistę – zaznaczył coldzera. Jak sam twierdzi, pozycje, które często zajmował nie były najlepsze i nieodpowiednio ustawiał się na BS-ach. Z tego właśnie powodu postanowił popracować nad tym ze swoimi kolegami z drużyny, a formę indywidualną ćwiczył na serwerach typu deathmatch. – Przed DreamHackiem trenowałem zdecydowanie więcej. Przez dwa, może trzy tygodnie grałem w CS-a każdego dnia. Dzięki temu radziłem sobie lepiej, ale moja forma ciągle rośnie.
Pełną wersję rozmowy z Marcelo "coldzerą" Davidem możecie znaleźć tutaj.