Przez kilka najbliższych dni rozgrywany będzie kolejny duży turniej Counter-Strike: Global Offensive – EPICENTER 2017. Zanim jednak nastąpi jego oficjalne otwarcie należy wyłonić dwóch ostatnich uczestników rozgrywek. W tym celu dziś odbędzie się turniej o dzikie karty, w ramach którego dojdzie do dwóch spotkań w trybie best of three.

O awans do fazy grupowej zagrają w sumie cztery drużyny: Team Liquid (zwycięzca amerykańskich kwalifikacji), Vega Squadron (zwycięzca kwalifikacji dla regionu CIS), FaZe Clan (triumfator europejskiego turnieju eliminacyjnego) i TyLoo (zaproszona chińska drużyna).

Jako pierwsi w szranki staną podopieczni FaZe Clanu i TyLoo. Faworyta nietrudno wskazać. Patrząc na, ciągle rosnącą, formę europejskiej formacji, trudno dawać wywodzącej się z chin drużynie jakiekolwiek szanse. Styl, w jakim FaZe triumfowało podczas ESL One New York 2017 oraz ELEAGUE CS:GO Premier 2017 sprawia, że skład Ladislava "GuardiaNa" Kovácsa w każdych kolejnych zawodach także może być traktowany jako faworyt. Wydaje się, że TyLoo, nawet z Vlаdуslаvem "bondikiem" Nеchуроrchukiem, nie będzie w stanie sprostać temu wyzwaniu.

Drugą parę w turnieju o dziką kartę  utworzą podopieczni Teamu Liquid i Vega Squadron. "Na papierze" lepiej może wyglądać ekipa z Ameryki. Drugie mejsca na zawodach w Mykonos i Nowym Jorku oraz całkiem niezła i – co ważniejsze – równa dyspozycja w rozgrywkach online mogą napawać optymizmem fanów Liquid. Nie należy jednak zapominać o tym, co w ostatnim czasie pokazywała wschodnioeuropejska ekipa Vega Squadron, która coraz śmielej poczyna sobie na międzynarodowej arenie. Dodatkową motywacją dla Nikolay'a "mira" Bityukova i jego kompanów będzie na pewno chęć występu przed własną publicznością.

23 października
17:00 FaZe Clan vs TyLoo Bo3
20:00 Team Liquid vs Vega Squadron Bo3

Transmisja z meczów dzikiej karty będzie dostępna na oficjalnym kanale EPICENTER. Aktualne informacje na temat rozgrywek znajdziecie w naszej relacji tekstowej.