Po pełnej emocji sobocie SK Gaming mogło cieszyć się ze zwycięstwa w pierwszej edycji BLAST Pro Series. W wielkim finale turnieju rozgrywanego w Kopenhadze Brazylijczycy nie bez problemów ograli zespół mocno wspierany przez kilkunastotysięczną publiczność, Astralis.
SK Gaming i Astralis do finału BLAST Pro Series awansowały dzięki bardzo dobrej postawie w fazie grupowej. Każdy z uczestników imprezy rozegrał po pięć spotkań w formacie best of one i dość nieoczekiwanie na czele tabeli znajdowała się duńska drużyna. Czemu „dość nieoczekiwanie”? A dlatego, że ekipa do tej imprezy podeszła z Dennisem „dennisem” Edmanem, który zastępował Nicolaia „dev1ce’a” Reedtza. Szwed idealnie wpasował się w styl gry zespołu i także dzięki jego postawie Astralis wygrało cztery mecze i raz zremisowało. Drugie miejsce przypadło SK Gaming, które o dwa punkty wyprzedziło FaZe Clan.
Astralis | 1 : 2 | SK Gaming | ||
|
(finał BLAST Pro Series) |
|
||
16 | 11 | Mirage | 4 | 11 |
5 | 7 | |||
8 | 5 | Inferno | 10 | 16 |
3 | 6 | |||
16 | 9 | Cache | 6 | 19 |
6 | 9 |
Wielki finał rozpoczął się od wybranej przez SK Gaming mapy Mirage, na której szalał Peter „dupreeh” Rasmussen. Dzięki heroicznej postawie 24-latka w dwóch rundach z rzędu, Astralis uwierzyło, że SK jest do ogrania. Zespół gospodarzy dominował na początku rywalizacji, jednak później do obudzili się Latynosi, którzy rzucili się do odrabiania strat. Sił wystarczyło im tylko na złapane kontaktu. W końcówce Astralis zacieśniło obronę i przypieczętowało zwycięstwo na Mirage’u ku uciesze żywo reagującej publiczności.
Co ciekawe, kiedy rywalizacja przeniosła się na wybrane przez ekipę Lukasa „gla1ve’a” Rossandera Inferno, karty zaczęło rozdawać SK Gaming. Świetnie wyglądał Ricardo „boltz” Prass, który praktycznie co rundę przejmował kontrolę nad bananem oraz Gabriel „FalleN” Toledo, który wczoraj po prostu nie miał sobie równych. Prowadzący i jednocześnie snajper niemal w pojedynkę rozbijał ataki skandynawskiej formacji na bombsite B i mocno przyczynił się do pewnej wygranej na drugiej mapie.
Na trzeciej mapie – Cache – zawodnicy obu drużyn zaprosili zgromadzonych na trybunach i przed komputerami kibiców do wzięcia udziału w piszącej się na ich oczach fragmencie historii Counter-Strike’a. Mecz na decydującej arenie był absolutnie zwariowany i choć Astralis zaczęło od totalnej dominacji i wyniku 9:0, to po dogrywce ręce w geście triumfu mogli podnieść zawodnicy SK Gaming. Raz jeszcze cuda wyczyniał FalleN, który swoim występem przyćmił największe gwiazdy swojej formacji, czyli Marcelo „coldzerę” Davida i Fernando „fera” Alvarengę.
Wygrana 2:1 nad Astralis w finale BLAST Pro Series wzbogaciła SK Gaming o kolejne trofeum i kwotę 125 tysięcy dolarów. Klasyfikacja końcowa turnieju prezentuje się następująco:
1. | SK Gaming | 125 000 $ |
2. | Astralis | 50 000 $ |
3. | FaZe Clan | 45 000 $ |
4. | North | 15 000 $ |
5. | G2 Esports | 10 000 $ |
6. | Ninjas in Pyjamas | 5 000 $ |