Po nieudanym debiucie nowego składu Virtus.pro w Kijowie przychodzi czas na występ na rodzimej ziemi. Tegoroczne rozgrywki CS:GO na IEM w Katowicach zaczynają się już za kilkanaście godzin, a oczy polskich fanów po raz kolejny zwrócone będą na ekipę NEO. Analitycy nie pozostawiają jednak złudzeń – o dobry rezultat Virtusom może być wyjątkowo trudno.
Turniej organizowany przez ESL rozgrywany będzie w nowym formacie, ale pierwsze mecze w grupach – podobnie jak przed rokiem – zobaczymy w systemie BO1. Przeciwnikiem, którego na tę okazję wylosowano Polakom jest G2. Francuzi znani są ze świetnych występów w fazach grupowych, więc nie ulega wątpliwości, że to oni będą tu faworytami. Z gry Virtus.pro podczas występu na SL i-League StarSeries 4 nie można wyciągnąć prawie żadnych pozytywnych wniosków. Najlepszy zespół znad Wisły miał zaledwie kilka dni, aby przygotować się do meczu ze składem kennySa, a tak krótki okres przy przeciwniku tej klasy i tak dużych brakach może nie wystarczyć. Szukać powodów do optymizmu można jednak w przeszłości: na przestrzeni ostatniego roku Virtusi mierzyli się offline z Francuzami tylko raz, podczas półfinału EPICENTER, który udało im się wygrać. W powtórkę tego sukcesu wierzą Gracze STS: 55% z nich uważa, że mimo wszystko NEO i spółka wyjdą z tego starcia zwycięsko.
Analitycy STS przygotowali kilka ciekawych zakładów specjalnych. Uwagę przyciąga zwłaszcza możliwość wytypowania najlepszego fraggera wśród Polaków. Aktualnie faworytem typujących jest Snax, który przy kursie 2.10 jest wyborem lekko ponad 53% Graczy bukmachera. Innowacją jest także opcja wskazania, który z podanej pary zawodników osiągnie na IEM wyższy rating 2.0 według HLTV. Fanów VP mogą zainteresować zwłaszcza duety olofmeister - pasha (kursy 1.35 - 2.70) oraz MICHU - HObbit (2.30 - 1.47).