Jak dotychczas PRIDE nie radzi sobie najlepiej w ESEA Mountain Dew League. W poprzednim sezonie Polacy otarli się o play-offy, ale tym razem daleko im od tego – dotychczas zebrali oni bowiem tylko 9 punktów, a dziś ponieśli kolejną porażkę.
Vexed Gaming | 16 : 7 | PRIDE | ||
|
(ESEA Mountain Dew League) |
|
||
16 | 9 | Mirage | 6 | 7 |
7 | 1 |
W pierwszych minutach korzystniej prezentowało się Vexed, które dzięki wygranej pistoletówce prowadziło już 4:0, z czasem jednak role się odwróciły. PRIDE sformowało wreszcie szybki obronne i doprowadziło do remisu, a potem nawet samo zyskało skromną przewagę. Niestety to nie był jeszcze koniec i przed zmianą stron Brytyjczycy ponownie przejęli palmę pierwszeństwa, przez co to oni schodzili na przerwę z korzystnym dla siebie wynikiem 9:6.
Nadzieje na zwycięstwo Polaków pojawiły się jeszcze, gdy ci okazali się lepsi w strzelaniu z pistoletów, ale były to tylko miłe złego początki. Kłopoty Macieja "Luza" Bugaja i jego kolegów zaczęły się już w drugiej rundzie drugiej połowy, gdy piątka z Wysp odpowiedziała udanym forcem, a następnie kompletnie zdominowała swoich rywali. Następnie Vexed wpisało na swoje konto kolejne siedem punktów z rzędu, dzięki czemu z łatwością przypieczętowało swoje zwycięstwo w stosunku 16:7.
Za PRIDE już dziewięć spotkań, w trakcie których zawodnicy z Polski pięciokrotnie opuszczali serwer jako przegrani. Tym samym udało im się zgromadzić 12 punktów, przez co obecnie zajmują odległą, 18. lokatę.