Po krótkiej i nieudanej przygodzie z Universal Soldiers Filip "NEO" Kubski, Wiktor "TaZ" Wojtas i trzej pozostali polscy gracze rozpoczęli poszukiwania nowego domu, tymczasowo przyjmując nazwę AGAiN. To właśnie pod tym tagiem udało im się sięgnąć po triumf w StarLadder StarSeries VIII, w finale którego ograli oni Natus Vincere. Nieco ponad miesiąc później rodzima piątka znalazła już dla siebie nowy dom, którym okazała się rosyjska organizacja Virtus.pro.
W całej swojej historii, zarówno w czasach CS-a 1.6, jak i CS:GO, Virtus.pro stawiało na zawodników z Europy Wschodniej – Rosjan oraz Ukraińców. W lipcu 2013 roku jednak dotychczasowy skład formacji, w którym byli m.in. Kirill "ANGE1" Karasiow i Mikhail "Dosia" Stolyarov, zdecydował się odejść w poszukiwaniu lepszych pieniędzy do Astana Dragons, a samo VP pozostało bez graczy. W tym samym czasie NEO i TaZ poważnie rozważali przerzucenie się na League of Legends, zaś Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski zastanawiał się nad zakończeniem kariery, by zająć się zwykłą, dającą możliwość utrzymania się pracą. Jak więc widać, obie strony były na siebie praktycznie skazane, a Polakom nie brakowało samozaparcia, o czym może świadczyć fakt, że mimo tych wszystkich problemów dotrwali razem aż do wspomnianego StarLaddera.
Początkowo TaZ i spółka byli nieufni wobec oferty od Virtus.pro, ale bardzo szybko okazało się, że organizacji naprawdę zależy na pozyskaniu ex-Universal Soldiers – w tym celu odrzuciła ona nawet możliwość powrotu poprzedniej ekipy, która bardzo szybko rozstała się z Astana Dragons. Same negocjacje były jednak burzliwe i trwały aż trzy miesiące. Wielokrotnie wydawało się nawet, że z transakcji nici, ale za każdym razem rozmowy wznawiano. Swego rodzaju kością niezgody pozostawała także postać Ladislava "GuardiaNa" Kovácsa, który jako jedyny pozostał w VP i miał nadzieje na angaż w nowym składzie. W tym celu odrzucił nawet ofertę od Natus Vincere, ale Wojtas od początku chciał w pełni polskiej drużyny. – Anton, wiem, że byłeś kiedyś profesjonalnym zawodnikiem, ale ja nie tylko gram od wielu lat, ja wygrywam. Wierz mi, wiem jak się wygrywa i dokonam tego tutaj jeśli mi zaufasz. Potrzebuję w pełni krajowego składu, który będzie porozumiewać się w tym samym języku – takimi słowami TaZ miał zwrócić się do Antona Cherepennikova, właściciela Virtus.pro.
Rosjanin długo bił się z myślami, ale finalnie postanowił zaufać Polakom, jednocześnie odprawiając słowackiego snajpera z kwitkiem. 25 stycznia 2014 roku doszło do oficjalnej prezentacji zespołu, a NEO, TaZ i reszta odpłacili się za otrzymane zaufanie już dwa miesiące później, sięgając po triumf podczas ESL Major Series One Katowice 2014. W kolejnych latach zresztą piątka znad Wisły dołożyła wiele innych sukcesów, zapisując jedną z najpiękniejszych kart w historii Counter-Strike: Global Offensive. I chociaż dziś skład ten jest już historią, to samo VP najwyraźniej polubiło działalność na polskim rynku, gdyż przebudowując swoją drużynę w grudniu ubiegłego roku ponownie postawiła na biało-czerwonych.