Wczorajszego wieczoru poznaliśmy dwójkę pierwszych uczestników Fazy Nowych Mistrzów podczas katowickiego Majora. Status legendy został przyznany graczom Astralis oraz Teamu Liquid. Ci drudzy stoczyli interesujący pojedynek z Natus Vincere, zakończony wynikiem 2:0. Niedługo po awansie do play-offów imprezy udało się nam porozmawiać z wieloletnim członkiem składu z Ameryki Północnej – Nicholasem "nitr0" Cannellą.

Adam Suski: Zacznijmy od zmian kadrowych, jakie zaszły w waszej drużynie przed końcem. Mieliście wystarczająco czasu na przygotowanie przed Majorem?

Nicholas "nitr0" Cannella: Byliśmy jakoś 12 dni na bootcampie, nie mieliśmy podczas niego żadnych przerw, nawet jednego dnia wolnego. Pracowaliśmy mocno przed tym Majorem i teraz mogę powiedzieć, że jesteśmy dobrze przygotowani.

Nie baliście się, że po odejściu TACO będziecie musieli radzić sobie bez gracza na pozycji supporta?

Nie. Osobiście to nawet nie wierzę w istnienie pozycji supporta w tej grze. Myślę, że w zasadzie każdy zawodnik powinien być w stanie się tym zajmować, jeśli tylko ma do tego jakieś zdolności. Gdy masz taką strategię, jak nasza, zawsze znajdzie się gracz pasujący do tej roli, bo według mnie to komponuje się przede wszystkim z dobrą komunikacją, kiedy na przykład flaszujesz, to drużyna po prostu tobie ufa. Dlatego też nie mieliśmy jakiegoś strachu pod względem tego aspektu. W sumie, to nawet wydaje mi się, że TACO tak do końca nie był supportem, bardziej powiedziałbym, że jest lurkerem.

A co w przypadku zewsa? Stawiam, że było ciężko wam się rozstać, biorąc pod uwagę, że spędził z drużyną bardzo długi czas.

Osobiście nie uważam, żeby to była aż tak wielka rzecz dla nas. Teraz mamy adreNa, który bardzo dobrze zna się na strategii. Rolą zewsa było bardziej skupianie się na trudnych rozmowach, bardzo dobrze sprawdzał się w prowadzeniu konwersacji, był świetnym rozmówcą. My, jako piątka nieśmiałych graczy, potrzebowaliśmy kogoś takiego. Podobnie jest z Ericiem.

Teraz macie bilans 3:0, ale wasze poprzednie mecze byly dość bliskie. Co sprawia, że czujecie się pewni w kluczowych momentach?

Faktycznie, pierwsze spotkania były całkiem bliskie. Nie trenowaliśmy wcześniej za wiele Overpassa. To były mecze BO1, więc to zawsze było starcie na mapie, na której obie drużyny czują się dobrze. Osobiście uważam, że każdy pojedynek w takim formacie będzie zawsze bardzo wyrównany, o ile dany zespół nie zechce zrobić czegoś nieracjonalnego, chociażby jak compLexity, które chciało pokonać Astralis na Nuke'u. To w mojej opinii był nie najlepszy pomysł, ale jeśli tylko dojdzie do starcia na bardziej neutralnej mapie, to powinien być to bliski mecz, zważając, że w BO1 liczą się całkiem inne aspekty gry.

Udało wam się także zgarnąć miejsce w play-offach Majora, powrócicie więc po roku do Spodka. Jakie to uczucie zagrać przed katowicką publicznością?

Przede wszystkim skupialiśmy się, aby realizować kolejne zadania. Naszym celem było przejście Fazy Nowych Legend, bez znaczenia czy z bilansem 3:0, czy 3:2. Teraz pozostaje nam przygotować się do kolejnej fazy. To oczywiście inna atmosfera dla nas, ale wszyscy jesteśmy bardzo doświadczeni, więc to w zasadzie nie robi nam to wielkiej różnicy, jednie odczuwamy trochę więcej hype'u i jesteśmy podekscytowani.

Jesteście uważani za drużynę, która może zdetronizować Astralis, zresztą pokonaliście ich już w tym roku. Czy to nakłada na was dodatkową presję?

Nie sądzę, żeby była z tego powodu jakaś dodatkowa presja. Oczywiście, niedawne pokonanie ich w meczu BO3 daje nam trochę pewności siebie, ale oni z pewnością przygotują się jeszcze mocniej przed kolejnym pojedynkiem, więc tak czy siak, będzie to bardzo trudny pojedynek.

Przy okazji zostaliście rozstawieni jako druga najlepsza ekipa w Fazie Nowych Mistrzów, więc potencjalnie możecie się spotkać z Astralis dopiero w finale. Myślicie w ogóle o tego typu kwestiach?

Nie, nie zastanawiamy się nad tym. Chcemy po prostu grać mecz za meczem, żeby się nie podpalać za bardzo, bo wtedy bardzo łatwo o wpadkę i niespełnienie oczekiwań. Drużyna idzie naprzód w turnieju i to tyle.


Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można w ESL.TV Polska. Angielska transmisja prowadzona będzie natomiast tutaj oraz tutaj. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Katowice 2019 CS:GO Major zapraszamy do naszej relacji tekstowej: