Już dziś czeka nas niesamowicie zapowiadający się pojedynek pomiędzy dwiema najlepszymi formacjami sezonu zasadniczego League of Legends European Championship. G2 Esports zawalczy z Origen o awans do wielkiego finału. Która formacja zapewni sobie miejsce w meczu o ostateczny triumf, a która będzie musiała stanąć do walki z Fnatic w małym finale? Przekonamy się już za kilka godzin.

G2 Esports vs Origen
17:00 (BO5)

Przewidywany skład

Przewidywany skład

Martin "Wunder" Hansen Barney "Alphari" Morris
Marcin "Jankos" Jankowski Jonas "Kold" Andersen
Rasmus "Caps" Winther Erlend "Nukeduck" Våtevik Holm
Luka "Perkz" Perković Patrik "Patrik" Jírů
Miky "Mikyx" Mehle Alfonso "Mithy" Aguirre Rodríguez

G2 rozpoczęło sezon od niesamowitych dziewięciu zwycięstw. W chwilach opresji każdy z graczy mógł ponieść swoją drużynę na barkach i zapewnić jej zwycięstwo, tak jak chociażby Caps w starciu z EXCEL. Podczas dziesiątego spotkania jednak to właśnie Origen zdołało przerwać fantastyczną passę wygranych ekipy Jankosa. Od tamtej pory drużyna Polaka nie prezentowała się już tak wspaniale, jednak na długo przed końcem ligi zapewniła sobie miejsce w czołowej dwójce. Dodatkowo, w międzyczasie kontuzji nadgarstków nabawił się Mikyx, ale mimo to nadal właśnie jego ekipa jest faworytem tego pojedynku.

Origen za to początek rozgrywek miało dużo gorszy. Przez pierwsze tygodnie gracze tej drużyny nie znajdowali się nawet w pierwszej szóstce LEC. Dopiero w środkowej części splitu zaczęli oni absolutnie dominować swoich rywali, jednak, jak wspomniał sam Mithy, po zwycięstwie z G2 zbytnio się rozluźnili i przegrali dwa spotkania. Straty z szóstego tygodnia zostały jednak odrobione w ciągu następnych kolejek i Origen rzutem na taśmę awansowało do czołowej dwójki.

Pojedynki

Wunder Fnatic Alphari
Bohaterowie
4,1 KDA 3,4
52,58% KP 51,78%
+494 GD@15 +172

Nikt raczej nie powinien mieć wątpliwości, kto w tym starciu jest faworytem. Wunder to istna bestia górnej alei, która za każdym razem chce całkowicie zdominować swojego przeciwnika. Duńczyk wielokrotnie udowadniał, że jest zawodnikiem światowego formatu. Potwierdzają to również niesamowite statystyki, bo średnia prawie 500 złota przewagi w piętnastej minucie jest po prostu wybornym wynikiem.

Alphari jest zwyczajnie solidnym zawodnikiem. Nie wyróżnia się tak, jak jego dzisiejszy rywal, ale jego koledzy mogą na nim polegać. Jest w stanie zagrać zarówno agresywną postacią, jak i tankiem, który zagwarantuje dobre inicjacje dla swojej drużyny. Ciężko powiedzieć, czy poradzi sobie z Wunderem, jednak dobra dyspozycja Brytyjczyka będzie bardzo ważnym czynnikiem, mogącym zaważyć o zwycięstwie jego formacji.

Warto zwrócić uwagę na to, że obaj toplanerzy mają bardzo niski udział w zabójstwach swojej drużyny, co oznacza, że prawdopodobnie będziemy oglądać czyste jeden na jednego na górnej alejce.

Jankos Fnatic Kold
Bohaterowie
4,7 KDA 3,6
64,52% KP 64,47%
+133 GD@15 +28

Szczerze mówiąc, w przypadku tej rywalizacji sprawa ma się podobnie jak na górnej alejce. Reprezentant G2 Esports mocno wyróżniał się podczas swoich spotkań i często potrafił wypracować sobie znaczną przewagę. Najczęściej Polak decydował się na Karthusa, jednakże Olaf czy Elise w jego wykonaniu także prezentowały się wręcz znakomicie. Jankos został uznany za najlepszego leśnika sezonu zasadniczego, więc wypada wierzyć, że w play-offach podtrzyma on swoją doskonałą formę.

Od dyspozycji Kolda w tym spotkaniu będzie zależało bardzo dużo. Zawodnicy G2 Esports wydają się indywidualnie lepsi na liniach, dlatego to właśnie on będzie musiał nadrobić tę lekką różnicę i wyprowadzić swoich kompanów na prowadzenie. Duńczyk dosyć często wybiera postaci nastawione na walkę we wczesnej fazie gry, takie jak Xin Zhao czy Rek'Sai. Możemy jednak zauważyć, że rzadko kiedy jest on w stanie zbudować sobie wyraźną przewagę w pierwszych minutach rozgrywki, a zadanie to będzie jeszcze trudniejsze w starciu z jednym z najlepszych i najbardziej doświadczonych europejskich leśników.

Caps Fnatic Nukeduck
Bohaterowie
4,0 KDA 4,1
60,32% KP 58,55%
+189 GD@15 +178

Środkowa alejka będzie niewątpliwie najciekawszym punktem do obserwacji podczas tej serii Bo5. Mimo tego, że Caps zdecydowaną większością głosów został uznany za najlepszego midlanera sezonu zasadniczego, to Nukeduck zdołał już udowodnić, że jest w stanie go pokonać. Nie wydaje mi się jednak, żeby Duńczyk dał się po raz kolejny zaskoczyć wyborem typu Zed, dlatego w tym starciu stawiam właśnie na niego.

Ogromną zaletą Nukeducka są counter picki. Jeżeli jego ekipa znajdzie się po czerwonej stronie, to Norweg będzie miał bardzo szerokie pole manewru. Jak wiadomo jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, iż Origen nie będzie mogło skontrować wyboru Capsa we wszystkich pięciu mapach. W takich sytuacjach "ocean" postaci Nukeducka nie zrobi już takiej różnicy.

Perkz Fnatic Patrik
Bohaterowie
5,4 KDA 6,2
62,58% KP 69,54%
+233 GD@15 +139

Perkz bardzo dobrze sprawuje się w nowej roli od początku sezonu. Mimo że czasem popełnia niewielkie błędy, jeśli chodzi o pozycjonowanie, to nadal jest to jeden z najlepszych botlanerów w lidze. Jego największą zaletą jest pula postaci, bo jest on w stanie wyciągnąć na dolną alejkę praktycznie wszystko. Nazwanie go Nukeduckiem bota raczej nie będzie przesadą, bo Chorwat może zdecydować się zarówno na klasycznych marksmanów, jak i na coś bardziej niekonwencjonalnego.

Największą zaletą Patrika jest to, że bardzo rzadko ogląda on szary ekran. Jego ulubionym wyborem jest Ezreal, który dzięki swojej mobilności i ogromnemu zasięgowi pozwala na bardzo bezpieczną grę. Ciężko jednak stwierdzić, czy botlaner Origen znów postawi na niego, ponieważ usunięcie możliwości budowania dwóch łezek znacząco go osłabiło.

Mikyx Fnatic Mithy
Bohaterowie
4,2 KDA 3,2
71,01% KP 64,47%
+188 GD@15 +89

Na supporcie także możemy być świadkami bardzo ciekawego pojedynku. Mikyx często decyduje się na agresywne wybory dające możliwość inicjacji walk drużynowych jak Galio czy Alistar. Nie wiemy jednak dokładnie, w jakim stanie są jego nadgarstki, których kontuzji nabawił się na kilka tygodni przed końcem sezonu zasadniczego. Perkz w wywiadzie udzielonym naszemu portalowi stwierdził, że nadal nie są one do końca wyleczone, co oznacza, że wspierający G2 może nie być w pełni swoich możliwości.

Mithy częściej stawia na protekcję swojego botlanera. Tahm Kench czy Braum to postaci, które gwarantują kontrolę tłumu, a dodatkowo są bardzo dobre w chronieniu kompanów przed atakami przeciwników. Jak widać po statystykach, Hiszpan znacznie rzadziej angażuje się w zabójstwa całego zespołu niż Mikyx, a częściej woli po prostu zostać na swojej linii. Mimo to możemy być pewni, że czeka nas fantastyczne starcie na dolnej alejce.

Przewidywania redakcji

Dawid "dawer" Pątko Jarek "JaroThe3rd" Piłat Daniel Kasprzycki
3:1 3:2 3:2

Redakcja jest zgodna co do tego, że to G2 Esports jest w tym starciu faworytem. Żaden z nas jednak nie obstawia gładkiego 3:0, bowiem Origen udowodniło już, że jest w stanie stawić czoła ekipie Perkza. Na pewno czeka nas wiele ciekawych zagrań i zwrotów akcji, a obie drużyny zagwarantują nam wspaniałe widowisko i przedsmak tego, co będziemy oglądać w Rotterdamie.

Wielki pojedynek o finał LEC rozpocznie się już dzisiaj o godzinie 17:00. Więcej informacji dotyczących europejskich rozgrywek znajdziecie w naszej relacji tekstowej: